O regulacjach w zakresie aut elektrycznych mówi Bartosz Piłat, ekspert Polskiego Alarmu Smogowego ds. polityk transportowych.
Jak ocenia Pan przepisy, które zakazują aut spalinowych od 2035 r. na terenie Unii Europejskiej? Niektórzy z przerażeniem pytają, czy to oznacza, że od tego roku w ogóle nie będą mogli jeździć tradycyjnymi autami?
Zakaz ten mówi o pierwszej rejestracji auta spalinowego na terenie Unii Europejskiej. To ważne rozróżnienie, bo używane samochody, które zostały już zarejestrowane, np. w Polsce, Francji czy Hiszpanii, przed ta datą, będą mogły być komuś odsprzedane i ponownie zarejestrowane. Natomiast rzeczywiście nie będzie się dało kupić fabrycznie nowego auta spalinowego i zarejestrować go. Patrząc na Polskę, liczba aut elektrycznych jest bardzo mała.
Jak ocenia Pan przepisy, które zakazują aut spalinowych od 2035 r. na terenie Unii Europejskiej? Niektórzy z przerażeniem pytają, czy to oznacza, że od tego roku w ogóle nie będą mogli jeździć tradycyjnymi autami?
Zakaz ten mówi o pierwszej rejestracji auta spalinowego na terenie Unii Europejskiej. To ważne rozróżnienie, bo używane samochody, które zostały już zarejestrowane, np. w Polsce, Francji czy Hiszpanii, przed ta datą, będą mogły być komuś odsprzedane i ponownie zarejestrowane. Natomiast rzeczywiście nie będzie się dało kupić fabrycznie nowego auta spalinowego i zarejestrować go. Patrząc na Polskę, liczba aut elektrycznych jest bardzo mała.