Historia
50/2022 (1427) 2022-12-13
Gdzie można było posłuchać dobrej muzyki, będąc mieszkańcem naszego regionu np. 250 lat temu?

Przede wszystkim w magnackich pałacach i bogatych dworach szlachty, z tym że ta przyjemność zarezerwowana była dla nielicznych przedstawicieli elit. Tzw. zwykły człowiek też jednak mógł posłuchać muzyki wykonywanej na bardzo przyzwoitym poziomie. W tym celu musiał udać się do kościoła. Może nie do każdego, ale do tego w Leśnej Podlaskiej na pewno. Jeszcze zanim stanął w Leśnej obecny murowany kościół, już w pierwotnym drewnianym z końca XVII w. działał trzyosobowy zespół. Muzycy byli zatrudnieni na stałe.
50/2022 (1427) 2022-12-13
Sowieci i komuniści chcieli zetrzeć po nim ślad z wszelkich miejsc i dokumentów. Po latach o bohatera upomniało się nowe pokolenie. 10 grudnia w Dęblinie została odsłonięta tablica pamiątkowa jednego z katyńskich kapelanów.

Stalinowscy oprawcy wiosną 1940 r. rozprawiali się nie tylko z oficerami Wojska Polskiego, ale i księżmi służącymi w armii. Wśród nich znalazł się pochodzący z diecezji przemyskiej ks. Mieczysław Janas. O wskrzeszenie należnej duchownemu czci zadbało Stowarzyszenie Pamięć Kapelanów Katyńskich, które od lat w Polsce i poza jej granicami w różny sposób upamiętnia bohaterów. Uroczystość odsłonięcia tablicy nie bez przyczyny odbyła się w dęblińskim kościele Matki Boskiej Loretańskiej.
49/2022 (1426) 2022-12-07
W ciągu dziewięciu miesięcy na polach Ukrainy legły w gruzach plany odbudowy rosyjskiego imperium. Sukcesy Ukraińców na froncie spowodowały, że Kreml zaczął z jeszcze większą brutalnością atakować cele cywilne. Moskwa ma przeciwko sobie jednak naród zdeterminowany w walce o wolność, całość i niepodległość, którego nie jest w stanie pokonać.

Eskalacja działań, która nastąpiła w lutym tego roku, zmieniła charakter toczonej od ośmiu lat wojny. Dzisiaj jest to konflikt Rosji z wolnym światem, którego ciężar prowadzenia spoczywa na Ukraińcach. Na potwierdzenie tego warto przytoczyć niedawną wypowiedź Jensa Stoltenberga, sekretarza generalnego NATO, który stwierdził: „My płacimy pieniędzmi, a Ukraińcy krwią”. Poświęceniu żołnierzy ukraińskich zawdzięczamy powstrzymanie marszu armii rosyjskiej na Europę. Pamiętajmy, że rok temu Moskwa żądała ograniczenia obecności i aktywności wojskowej NATO na terenie państw przyjętych do sojuszu po 1997 r.
49/2022 (1426) 2022-12-07
Wśród ojców odzyskanej w 1918 r. polskiej niepodległości, jednym tchem wymienia się Józefa Piłsudskiego, Romana Dmowskiego, Wincentego Witosa, Józefa Ignacego Paderewskiego czy Wojciecha Korfantego.

Choć ich zasługi nie pozostawiają wątpliwości, to jednak wyżej wymienieni nie byli jedyni. Do ojców niepodległości, szczególnie na polu odbudowy oświaty, można śmiało zaliczyć urodzonego w Siedlcach Antoniego Ponikowskiego żyjącego w latach 1878-1949. Antoni urodził się w rodzinie Stanisława, urzędnika Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego, i Apolonii z Freytagów. W 1896 r. ukończył ze złotym medalem siedleckie gimnazjum rządowe. Następnie studiował na Wydziale Fizyczno-Matematycznym Uniwersytetu Warszawskiego, a potem na Wydziale Inżynieryjno-Budowlanym warszawskiego Instytutu Politechnicznego, który ukończył w 1903 r.
48/2022 (1425) 2022-11-29
Mój ojciec opowiadał, że w czasie wojny w Woli przy stole zasiadało 15 osób, brakowało jedzenia, a po sąsiedzku był obóz dla radzieckich jeńców. Długo nie chciałam tego słuchać. Aż wreszcie zapytałam: „To kim byli ci ludzie?”. I wtedy otworzyła się tama - opowiadała prof. Maria Hanna Makowiecka podczas promocji swojej książki pt. „Od Wielicka do Woli Suchożebrskiej”, która odbyła się 25 listopada w siedleckim Muzeum Regionalnym.

Publikacja jest rodzinną opowieścią historyczną o rodach Łobarzewskich, a także ostatnich właścicielach majątku w Woli Suchożebrskiej - Makowieckich, których autorka jest wnuczką. Praca nad książką trwała ponad dziewięć lat. Informacji do niej M.H. Makowiecka szukała nie tylko w Polsce, ale także m.in. w Paryżu, Londynie, Fryburgu, Rumunii oraz na Podolu, czyli wszędzie tam, gdzie sięgają korzenie jej przodków. A wszystko zaczęło się od jednego pytania.
48/2022 (1425) 2022-11-29
Przełom lat 1905 i 1906 był w guberni siedleckiej okresem gorących wydarzeń związanych z rewolucją 1905 r. „Gorąco” było już od początku roku, bo w miastach robotnicy, a na wsi służba folwarczna i chłopi walczyli o swoje prawa socjalne.

Równocześnie jednak trwała tzw. akcja gminna, czyli walka o spolszczenie szkół i urzędów. W tym przypadku chłopi działali ręka w rękę z ziemianami, a carskie władze i jednych, i drugich uważały za wrogów. Ziemianie i chłopi mówili jednym głosem podczas wielkich manifestacji, które ogarnęły gubernię w trakcie tzw. dekady wolności, w okresie od wydania przez cara 30 października 1905 r. manifestu zapowiadającego powołanie Dumy Ustawodawczej, po wprowadzenie stanu wojennego 10 listopada. Podczas tych manifestacji noszono flagi narodowe, godło Polski, śpiewano pieśni patriotyczne, kościelne i rewolucyjne.
47/2022 (1424) 2022-11-22
Dawne zwyczaje, obrzędy i wierzenia odeszły wraz ze starszymi ludźmi i zmieniającym się światem. Jedne nas śmieszą i zaskakują, inne dają do myślenia. Warto o nich mówić, bo niosą w sobie prawdy o człowieku i jego życiu.

Jedną z osób, która pamięta wiele zwyczajów, obrzędów i wierzeń, jest Karolina Jadwiga Demianiuk ze wsi Dołhobrody. Przez wiele lat należała do zespołu Jutrzenka. Była w nim śpiewaczką i solistką. Jest znawczynią dawnego śpiewu ludowego, występowała w wielu przedstawieniach opowiadających o życiu na wsi. Razem z zespołem zdobyła Nagrodę im. Oskara Kolberga za zasługi dla kultury ludowej. W ostatnim czasie napisała niewielką książeczkę na temat zwyczajów we wsi Dołhobrody. Publikacja „Gdzież ty moja chatko biała…” została przygotowana w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. - Do spisania tego wszystkiego zachęciły mnie panie z Gminnej Biblioteki Publicznej w Hannie.
47/2022 (1424) 2022-11-22
Świątynia unitów podlaskich kojarzy się zazwyczaj ze skromną drewnianą budowlą stojącą gdzieś na wsi, wśród drzew. Takie skojarzenie nie jest bezpodstawne, gdyż spośród 141 cerkwi i kaplic unickiej diecezji chełmskiej w połowie XIX w. zdecydowana większość, bo aż 121, było zbudowanych z drewna.

Tylko 20 cerkwi było murowanych. Znajdowały się one głównie w miastach i miasteczkach, m.in. w Białej Podlaskiej, Kodniu, Terespolu, Konstantynowie, Międzyrzecu (trzy), Parczewie czy Włodawie. Najokazalszym obiektem sakralnym służącym wiernym obrządku greckokatolickiego był kościół i klasztor bazyliański w Białej Podlaskiej. Zbudowano go w miejscu XVI-wiecznej drewnianej cerkwi. W 1690 r. przybyli tutaj ojcowie bazylianie i wybudowali nowy drewniany kościół. Obecny kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, fundacji Michała Kazimierza Radziwiłła, wybudowano w latach 1747-1749 w miejscu poprzedniej, drewnianej świątyni.
46/2022 (1423) 2022-11-15
Kwiaty i znicze ozdobiły odnowione miejsca pochówków bohaterów Ułęskiej Ziemi. 11 listopada mieszkańcy parafii Żabianka oraz władze gminy uczcili tych, którzy walczyli za ojczyznę 100 i prawie 160 lat temu.

W ciągu ostatnich lat na cmentarzu w Żabiance pracami badawczymi i konserwatorskimi objęto dwie mogiły: archeolodzy sprawdzili domniemany grób piłsudczyków, zaś konserwatorzy odrestaurowali pomnik dawnego proboszcza parafii ks. Jakuba Węglewskiego. Czynności ekspertów zostały już dawno zakończone i były planowane uroczystości patriotyczne. Niestety na przeszkodzie stanęła pandemia. Za najlepszy czas do przypomnienia bohaterów władze gminy i parafia wybrały Narodowe Święto Niepodległości. Tego dnia przy aktywnym udziale ułęskich harcerzy w parafii Wniebowzięcia NMP została odprawiona Msza św. za ojczyznę.
46/2022 (1423) 2022-11-15
Ks. Jan Marceli de Gutkowo Gutkowski był drugim w kolejności biskupem ordynariuszem utworzonej w 1818 r. diecezji janowskiej czyli podlaskiej. Powiedzieć o nim, że był postacią kontrowersyjną, to niewiele powiedzieć.

Losy biskupa Gutkowskiego badał znawca dziejów podlaskiego Kościoła dr Rafał Dmowski. Przyszły biskup urodził się 27 maja 1776 r. we wsi Witkowo Pawlaki k. Ciechanowa. Do szkoły uczęszczał w Płocku, ale chyba nie za długo, skoro już w 1792 r. jako nastoletni ochotnik wstąpił do wojska I Rzeczpospolitej. Kolejnym etapem życia Gutkowskiego był stan duchowny. Wstąpił bowiem do Zakonu Dominikanów. W 1799 r. otrzymał święcenia kapłańskie we Włocławku i został kaznodzieją, a następnie profesorem teologii. Potem został przeorem klasztoru św. Dominika w Płocku, który jednak musiał opuścić w 1804 r. na skutek kasaty klasztoru przez władze pruskie.