Historia
45/2022 (1422) 2022-11-09
Dokładnie tutaj, gdzie stoi kaplica, Niemcy przelali niewinną krew - powiedział ks. Adam Krasuski, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej, przed - jak zaznaczył - spóźnioną o prawie 80 lat Mszą św. pogrzebową w intencji ofiar pogromu w Gręzówce, jaki miał miejsce 28 i 29 grudnia 1942 r.

W ostatnich dniach grudnia 1942 r. Niemcy w odwecie za pomoc, jakiej partyzantom udzielali mieszkańcy Gręzówki, stracili przez rozstrzelanie 35 osób. W bestialski sposób wymordowali kilka rodzin, w tym małe dzieci czy kobietę w stanie błogosławionym. Po akcji ze śpiewem na ustach maszerowali przez wieś na obiad, który kazali przyszykować. Ciała zabitych ich bliscy i sąsiedzi dopiero następnego dnia mogli złożyć w mogiłach wykopanych przy parkanie. W ostatnim czasie z inicjatywy proboszcza, który ustalił dane osobowe i miejsca pochówku wszystkich rozstrzelanych, zdecydowano o uroczystym pochówku. Przyczynił się do tego właściciel firmy Agro-Top w Gręzówce Grzegorz Dybciak.
45/2022 (1422) 2022-11-09
W listopadzie 1918 r. w całym naszym regionie odbywało się rozbrajanie niemieckich żołnierzy. Najczęściej akcja przebiegała bezkrwawo, ale w niektórych miejscach padły strzały i polała się krew.

Choć 11 listopada 1918 r. uznawany jest za koniec I wojny światowej, to na wschodzie Europy Niemcy wcale nie złożyli broni. Na ziemiach polskich zazwyczaj należało ich do tego skłonić, co też czynili członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej lub polscy strażacy, którzy swoje działania wspierali powagą munduru. Nierzadko zresztą strażacy należeli jednocześnie do POW. Listopadowe rozbrajanie Niemców, którzy licznie stacjonowali pomiędzy Bugiem a Wisłą, odbywało się przeważnie bezkrwawo. Polakom zależało na pozbyciu się ze swoich ziem uzbrojonych po zęby i wciąż groźnych Niemców. Ci ostatni z kolei chcieliby jak najszybciej znaleźć się w domu po latach wojaczki oraz wobec nadchodzących zewsząd wieści o rewolucyjnych niepokojach w Rosji, które mogły się rozlać na całą Europę.
44/2022 (1421) 2022-11-02
Rozmowa z Piotrem Ługowskim z Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika”

Na dawnych terenach Rzeczpospolitej pozostaje dużo naszej spuścizny wspólnego już dziedzictwa kulturowego, dlatego sadzę, że nasza pomoc zawsze będzie kierowana w tamtą stronę. Państwo ukraińskie nie miało środków na ratowanie zabytków; tym bardziej nie ma ich teraz, w kontekście wojny. Litwa, należąc do Unii Europejskiej, ma już możliwość pozyskiwania funduszy, ale tam także potrzebne jest nasze wsparcie, stąd Państwo Polskie finansuje m.in. remont kościoła Piotra i Pawła na Antokolu w Wilnie czy odkrywanie malowideł w kościele franciszkańskim. Najwięcej projektów prowadzonych za pośrednictwem Instytutu „Polonika”, a wcześniej przez ministerstwo kultury, dotyczy Ukrainy.
44/2022 (1421) 2022-11-02
Wielu polskich oficerów z czasów wojen napoleońskich oraz powstania listopadowego osiadło w naszym regionie. Tutaj gospodarowali w swoich majątkach, a ich doczesne szczątki spoczęły na miejscowych cmentarzach. Miejsce pochówku wielu z nich ustalił dr Andrzej Chojnacki badający od lat losy żołnierzy z pierwszych dekad XIX w.

Na cmentarzu w Pruszynie pod Siedlcami spoczywa jeden z najbardziej utytułowanych oficerów doby napoleońskiej, hrabia Stanisław Rostworowski. Jako 19-latek zaciągnął się do gwardii napoleońskiej, w której walczył w 1806 r. pod Pułtuskiem i Iławą. W kwietniu 1807 r. został porucznikiem słynnych szwoleżerów gwardii. Wziął udział w szarży pod Somosierrą. W Hiszpanii otrzymał Order Kawalerski Legii Honorowej. Następnie bił się z Austriakami pod Raszynem, gdzie został ranny.
43/2022 (1420) 2022-10-26
Cieszę się, że 80 lat po pogromie, jaki mieszkańcom Gręzówki zgotowali Niemcy, udało się ustalić personalia wszystkich pomordowanych i godnie ich upamiętnić - mówi proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej ks. Adam Krasuski.

W niedzielę 6 listopada odbędą się uroczystości upamiętniające 80 rocznicę zbrodni niemieckich popełnionych na mieszkańcach Gręzówki w 1942 r. - połączone z odpustem ku czci św. Huberta, który obecnie jest drugorzędnym patronem parafii Matki Bożej Częstochowskiej. Rozpocznie je ok. 11.30 program artystyczny w wykonaniu uczniów miejscowej szkoły podstawowej. Mszy św. o 12.00 sprawowanej w kaplicy na cmentarzu przewodniczył będzie bp Kazimierz Gurda. Po apelu poległych poświęcone zostaną nowe pomniki na grobach ofiar. Będą to uroczystości o charakterze państwowym. Do udziału w nich zaproszeni są wszyscy zainteresowani.
43/2022 (1420) 2022-10-26
Biografowie Henryka Sienkiewicza wymieniają czasem niejakiego ks. Marczewskiego lub Marczyńskiego, który był pierwszym nauczycielem przyszłego noblisty i czytelnikiem jego pierwszego dziecinnego wypracowania - „powieści”.

W związku z postacią księdza pojawiały różne teorie. Sprawę postanowił wyjaśnić badający rodzinne koligacje Sienkiewicza Bogusław Niemirka, któremu po żmudnych badaniach udało się przypomnieć ciekawą postać ks. Alberta Marczewskiego. Albert Marczewski urodził się w rodzinie mieszczan - rolników w Mordach pod Siedlcami w 1820 r. Po skończeniu gimnazjum i próbach zdobycia rządowej posady urzędniczej w Warszawie, wobec trudnej sytuacji materialnej podjął się obowiązków nauczyciela prywatnego w domu Aleksego i Aleksandry Dmochowskich z Burca w powiecie łukowskim.
42/2022 (1419) 2022-10-19
W listopadzie 1918 r. Polska odzyskała niepodległość. Nastąpiło odrodzenie państwa polskiego, które w ciągu kilku lat ukształtowało swoje granice, obejmujące znakomitą większość obszaru zamieszkałego przez ludność polską. Niemały wkład w te wydarzenia miało duchowieństwo polskie.

W celu usamodzielnienia polskiego czynu zbrojnego, niezależnie od zorganizowanych w Galicji Legionów Polskich, na terenie zaboru rosyjskiego w sierpniu 1914 r. powstała tajna organizacja - z połączenia Związku Walki Czynnej i Polskich Drużyn Strzeleckich. 22 października 1914 r. otrzymała nazwę Polska Organizacja Wojskowa. Komendantem jej został ppor. Tadeusz Żuliński, przysłany do Warszawy przez Józefa Piłsudskiego. POW została powołana jako organizacja niezależna, aby w decydującym momencie usunąć obce wojsko i przejąć władzę w wyzwalanej Polsce. W deklaracji ideowej określono, iż „celem POW jest zdobycie niepodległości Polski drogą walki zbrojnej”.
42/2022 (1419) 2022-10-19
Upadek powstania styczniowego pogrążył nadzieje na odzyskanie przez Polskę niepodległości. Rezygnacja z walki zbrojnej nie oznaczała jednak akceptowania przez Polaków polityki rusyfikatorskiej.

Przykładem może być postawa podlaskich ziemian wobec zaborców. Zaledwie dwa lata po upadku powstania naczelnik siedleckiej żandarmerii informował gubernatora, że ziemianie nie mogą wyrzec się myśli o sprawie narodowej. „Wielu z nich, choć nie uczestniczyło bezpośrednio w powstaniu wcześniej, obecnie czyni wszystko, aby utrudnić władzom zaprowadzenie nowych porządków. Warstwy posiadające intrygują przeciwko polityce rusyfikacyjnej”. Przykłady antyrosyjskich działań ziemian z Podlasia przytoczył naczelnik lubelskiej żandarmerii. Wymienił on właściciela dóbr włodawskich hr. Augusta Zamoyskiego, hr. Potocką z Międzyrzeca i hr. Łubieńską z Jabłonia wśród osób wspierających antypaństwową działalność biskupa podlaskiego Beniamina Szymańskiego.
41/2022 (1418) 2022-10-12
14 października mija pierwsza rocznica śmierci ks. prałata Stanisława Dzyra, który był świetnym historykiem i regionalistą, skarbnicą wiedzy o dawnych obyczajach i życiu mieszkańców. Wyrazem uznania mieszkańców Dawidów wobec ich ziomka jest Izba Pamięci utworzona w miejscowej szkole.

Urodził się 25 listopada 1932 r. we wsi Dawidy (gm. Jabłoń), w parafii Gęś, w rodzinie Anny (z d. Bieleckiej) i Piotra Dzyrów, rolników. Miał pięciu braci. Jego dzieciństwo przypadło na ciężkie lata okupacji - widział i przeżył rzeczy, których małe dziecko nie powinno doświadczyć. Bardzo wcześnie stracił ojca, który w 1941 r. zmarł na tyfus. Od tego momentu życie rodziny stało się jeszcze trudniejsze. S. Dzyr uczył się w szkole powszechnej w Dawidach i Jabłoniu, po czym rozpoczął naukę w Liceum Ogólnokształcącym im. J.I. Kraszewskiego w Białej Podlaskiej. Później były studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Siedlcach, gdzie w 1958 r. z rąk bp. Ignacego Świrskiego otrzymał święcenia kapłańskie.
41/2022 (1418) 2022-10-12
Utworzona na początku XVII w. w Białej Książęcej, czyli obecnej Białej Podlaskiej, Kolonia Akademicka stała się jedną z najważniejszych placówek oświatowych w naszym regionie w okresie I Rzeczypospolitej.

Swe powstanie zawdzięcza nietuzinkowej postaci, jaką był ks. Krzysztof Wilski. Inny znany podlaski kapłan, ks. Roman Soszyński pisał 400 lat po przyjściu na świat Wilskiego: „Wszedł więc w historię, w szacowne szeregi dostojnych mężów nauki, zasłużonych narodowi właśnie dzięki założeniu Akademii Bialskiej”. Krzysztof Wilski urodził się ok. 1580 r. w Wilczych Piętkach k. Rawy Mazowieckiej w rodzinie drobnej szlachty. Prawdopodobnie klepałby biedę na spłachetku ziemi, gdyby nie stryj Jan Wilski, zasłużony żołnierz hetmana Jana Zamoyskiego.