Od kilku miesięcy pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Siedlcach proszą dyrektora i władze miasta o podwyżki pensji. Jak na razie - bezskutecznie. Dlatego rozpoczęli akcję protestacyjną.
Adam Kowalczuk, dyrektor MOPR-u, rozumie żądania swoich pracowników, ale nic nie może zrobić, ponieważ za finansowanie placówki odpowiada miasto. Dlatego sprawa została przedstawiona byłemu prezydentowi Siedlec Andrzejowi Sitnikowi, który nie spotkał się z pracownikami czy przedstawicielem Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej - instytucji reprezentującej pracowników siedleckiej pomocy społecznej.
Adam Kowalczuk, dyrektor MOPR-u, rozumie żądania swoich pracowników, ale nic nie może zrobić, ponieważ za finansowanie placówki odpowiada miasto. Dlatego sprawa została przedstawiona byłemu prezydentowi Siedlec Andrzejowi Sitnikowi, który nie spotkał się z pracownikami czy przedstawicielem Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej - instytucji reprezentującej pracowników siedleckiej pomocy społecznej.