NEWS |
|||||
|
Historia |
|
153 rocznica powstania styczniowego 27 stycznia 2016 r. Szli śladami powstańców
Mimo -15ºC poszli szlakiem pamięci ks. Stanisława Brzóski.
Wyruszyli z Wiśniewa i Łukowa, by uczcić pamięć powstańców
styczniowych i ich przywódcy.
Łukowska grupa pokonała dystans blisko 30 km, wiśniewska - ponad 20 km. Mimo mrozu i odległości, do celu dotarli wszyscy. W miejscu kryjówki ks. Brzóski - ostatniego powstańczego generała - byli o 1.00. Patriotyczny wydźwięk Po przybliżeniu idei rajdu oraz historii powstania styczniowego i odśpiewaniu hymnu Polski grupa łukowska wyruszyła sprzed pomnika Powstańców Styczniowych, wiśniewska - sprzed pomnika Niepodległościowego. Obie spotkały się pod „dębami wolności” upamiętniającymi powstanie styczniowe w lesie Mroczkowskim. Wójt gminy Wiśniew Krzysztof Kryszczuk przypomniał okoliczności, w jakich powstało to symboliczne miejsce. Z kolei uczestniczący w rajdzie duchowny przybliżył uczestnikom postać ks. S. Brzóski oraz udzielił błogosławieństwa na dalszą, wspólną drogę. Ogień pamięci Po dotarciu pod pomnik ks. S. Brzóski w leśnictwie Dąbrówka zapłonęły pochodnie i rozpoczęła się główna część rajdu poprowadzona przez organizatorów: Roberta Wysokińskiego z Towarzystwa Przyrodniczo-Historycznego Orlik oraz Sławomira Smolaka - z Łukowskiego Stowarzyszenia Rozwoju. - W apelu pamięci wybrzmiały imiona i nazwiska przywódców oraz bohaterów powstania styczniowego na ziemi łukowskiej - opowiada R. Wysokiński i dodaje, że po jego zakończeniu uczestnicy minutą ciszy uczcili poległych powstańców. Niezwykła forma Po złożeniu wiązanki oraz zapaleniu zniczy głos zabrał poseł Krzysztof Głuchowski, który podziękował wszystkim obecnym za udział w rajdzie. Z kolei wójt gminy Łuków Mariusz Osiak przekazał podziękowania organizatorom. Uczestnicy rajdu zostali nagrodzeni pamiątkowym medalem, a najmłodszy uczestnik pamiątkową „Kosą”. Potem był czas na pieczenie kiełbasek i ogrzewanie się przy ognisku. Tematów nie brakowało, także tych historycznych i o trudach rajdu czy planowaniu kolejnej jego edycji. - Pomimo wysiłku uczestniczy zgodnie uznali, że jest to niezwykła forma uczczenia pamięci tych, którzy przed 153 laty walczyli o naszą niepodległość - zauważa R. Wysokiński. Organizatorami rajdu byli: Łukowskie Stowarzyszenie Rozwoju oraz Towarzystwo Przyrodniczo-Historyczne Orlik wspierani organizacyjnie przez gminy Łuków oraz Wiśniew, a także nadleśnictwo Łuków. MOIM ZDANIEM Robert Wysokiński Towarzystwo Przyrodniczo - Historyczne ORLIK Podczas rajdu toczyły się rozmowy na różne tematy, także patriotyczne i historyczne. W trudnych chwilach, bo takie też były, pojawiały się różne myśli i refleksje. Na przykład o tym, ile poświęcenia i trudu wymagała walka powstańców. Jaką ofiarę - także z własnego życia - złożyli ci, którzy 153 lata temu, a także 77 lat temu w lasach Jaty znajdowali schronienie i chwile wytchnienia podczas walki o dumę, honor i niepodległość Rzeczypospolitej. Mam nadzieję, że rajd stanie się imprezą cykliczną i z roku na rok coraz więcej osób w ten sposób będzie chciało wspominać ważne dla naszego kraju wydarzenia. |
STRONA GŁÓWNA |
FOTOGALERIA |
Jubileusz siedleckiej książnicy |
|
FOTOGALERIA |
Świątecznie w Kąkolewnicy |
|
PATRONAT "ECHO" |
|||||||||||||||||
|
POLECAMY |
|||||||||||||
|
SONDA |
Czy czas Adwentu jest nam potrzebny? |
LITURGIA SŁOWA |
|
PROMOCJA |
|
![]() |