NEWS |
|||||
|
Opinie |
|
Matrymonialni oszuści 10 lutego 2021 r. Spragnieni uczuć
Głupie i naiwne czy może tak bardzo tęskniące za prawdziwym
uczuciem? Co kieruje kobietami, które zostały oszukane w sieci?
Oszustwo zapoczątkowane jest kontaktem za pomocą maila, portali randkowych, profili społecznościowych, by wciągnąć ofiarę w grę psychologiczną. Początkowo były to przypadkowe osoby, jednak dziś przestępcy coraz lepiej typują swoje cele. Fabuła przestępstwa polega na pokazaniu się z jak najlepszej strony, przekonaniu o uczuciu i chęci zawarcia bliższej znajomości oraz przelaniu określonej kwoty pieniędzy - najczęściej za paczkę, w której mają znajdować się kosztowności warte o wiele więcej, bilet powrotny do domu lub ukochanej czy inne potrzeby. Ponieważ tego typu oszustwa są coraz częstsze, zaś kreatywność przestępców jest coraz większa, należy o nich zawiadamiać policję. Poczucie niezrozumienia Warto też zastanowić się, czy jesteśmy w stanie pomóc komuś z własnego otoczenia, kto może być ofiarą tego typu przestępstwa. - Trzeba liczyć się z tym, że jakakolwiek próba interwencji spotka się z niezrozumieniem, a nawet oburzeniem - tłumaczy Karolina, która zna problem od podszewki. - Nigdy bym nie uwierzyła, gdyby ktoś mi powiedział, że to dotknie moją rodzinę, a dokładnie mamę. To kobieta wykształcona, ma doktorat z biologii, biegle zna angielski i niemiecki, a jednak… Pół roku temu poznała w sieci mężczyznę, z którym codziennie rozmawia, wysyłają sobie zdjęcia. Niby nic, ale podejrzewam, że już została zmanipulowana, bo na jakiekolwiek komentarze, żeby uważała, reaguje agresją. Nawet nie mogę sprawdzić, czy przelała mu jakieś pieniądze - przyznaje, dodając, że jest bezradna i nie ma pomysłu, jak pomóc mamie. Kto pyta, nie błądzi - Pomoc z naszej strony powinna polegać na próbie pobudzeniu ciekawości - tłumaczy administratorka profilu oszukana.eu na facebooku, która po tym, jak sama została oszukana, stara się pomagać innym kobietom. - Aby nie stać się ofiarą, warto spróbować zidentyfikować osobę, która chce nawiązać z nami kontakt - tłumaczy, dodając, że przeważnie bardzo kaleczą one język angielski, piszą i czytają przez translatory, unikają rozmów telefonicznych, wysyłania zdjąć. Przedstawiając historię swojego życia, wspominają o ciężkim, sierocym dzieciństwie, bardzo często piszą, że samotnie wychowują syna lub córkę, są wdowcami. Konta na profilach społecznościowych tych osób nie zawierają żadnych informacji osobistych, zdjęć z rodziną, miejsca pracy, zamieszkania. Proszeni o zdjęcia, wysyłają skradzione z sieci. Coraz więcej poszkodowanych kobiet bierze sprawy w swoje ręce i same szukają przestępców, dzieląc się swoimi historiami. - Warto zadawać pytania, a nie wierzyć bezgranicznie i zakochać się, tylko w czym? W zdjęciu, słowach o miłości? - puentuje administratorka strony oszukana.eu. Jak nie dać się oszukać? PYTAMY Katarzynę Grzesiuk, psychologa, psychoterapeutę z fundacji „Kurs na miłość” w Białej Podlaskiej Co kieruje osobą, która daje się zaczepić w sieci komuś zupełnie obcemu? Czy jest to kwestia łatwowierności, zaburzonej samooceny, czy w swoich ocenach upraszczamy i spłycamy temat? Przyczyn jest naprawdę wiele. To może być łatwowierność, dziecięca ufność, potrzeba zaufania komuś, wprost tęsknota, by móc komuś zaufać. A czasami to po prostu znudzenie, ciekawość, poszukiwanie odskoczni, przygody, być może chęć doświadczenia czegoś nowego. Bywa też, że pewne cechy osobowości predysponują do takich zachowań. Duża uległość, nadmierna tendencja do wchodzenia w zależność skłaniają do bycia ofiarą. Są też i takie rysy osobowości, gdzie ryzyko i działania impulsywne są bardzo częste. Jakie to cechy? To taki rys osobowości, gdzie dana osoba bardzo łatwo nawiązuje relacje i są one intensywne i nietrwałe. Często człowiek nie ma nad nimi wystarczającej kontroli, łatwo podejmuje zachowania ryzykowne, impulsywne, nagłe, nieprzemyślane. W momencie podejmowania kieruje nią tak silny impuls, że nie ma racjonalnego wytłumaczenia dla uzasadnienia danej decyzji. Dopiero po fakcie może przyjść możliwość trzeźwej oceny. Co ciekawe, oszustwa nie mają żadnych reguł co do wieku, wykształcenia czy pochodzenia. Równie łatwo dają się zmanipulować kobiety młode, jak i starsze, wykształcone, jak i nie. W czym tkwi sekret oszustów? To jest właśnie ciekawe, że osoby, które powszechnie uchodzą za rozważne, rozsądne, wykształcone, też padają ofiarą oszustw. Najprawdopodobniej sprawcy to również osoby ze specyficznym rysem osobowości, najczęściej socjopatycznym albo narcystycznym, często z bardzo wysoką inteligencją. Oni zazwyczaj budują pewną strategię, potrafią też rozpoznać, kto byłby łatwym celem takiej manipulacji. Czasem bardzo długo „urabiają” ofiarę: stopniowo wzbudzają w niej zaufanie, osłabiają ostrożność, często budują swój wizerunek jako osoby dobrej, altruistycznej, solidnej, zaspokajają potrzeby danej osoby. Dlatego też ofiara nie spodziewa się niczego złego ze strony internetowego znajomego. Oszuści czasami sprytnie wykorzystują informacje, jakie są im przekazywane między wierszami w zwykłej z pozoru rozmowie. Jest im łatwo działać, bo nie mają lęków ani skrupułów, poczucia winy, są niewzruszeni emocjonalnie. Precyzyjnie realizują swój plan, nie zważając na uczucia ofiary. Nie boją się również konsekwencji, zaś anonimowość, jaką zapewnia sieć, tylko ich zachęca do działania. Oszuści potrafią również doskonale manipulować emocjami drugiej osoby, skłaniając je do podejmowania różnych działań czy decyzji. Dlaczego nawet mimo ostrzeżeń np. rodziny, przyjaciół, niektórzy brną w te znajomości? Padają słowa typu: zazdrościsz mi, nie rozumiesz… Nieprzyjmowanie trzeźwej oceny sytuacji od postronnej osoby wynika z tego, że są już zaangażowani emocjonalnie w tę relację. Nawet jeśli próbuje ostrzec przyjaciel, przyjaciółka, członek rodziny, jest postrzegany jako ktoś, kto atakuje, wtrąca się, nie rozumie. Jeżeli strategia oszusta zadziałała, to rybka połknęła haczyk, pojawiło się zaangażowanie emocjonalne i czujność jest uśpiona. Wtedy racjonalne spostrzeżenia osób z zewnątrz, które nie są zaangażowane emocjonalnie i oceniają całą sytuację dość jasno i logicznie, nie działają. Bardzo ważny jest tu również kontekst naszej aktywności w sieci i zmiany relacji międzyludzkich. Dziś wiele rzeczy załatwia się w sieci, nawet te ważne, nie wiedząc, kto jest po drugiej stronie. Robimy to szybko i coraz częściej. Także nasze relacje przeniosły się do sieci i mają znamiona tej cyfryzacji: są szybkie, bez procesu poznawania człowieka w różnych sytuacjach, różnych stanach emocjonalnych. Jak nie dać się złapać w sieć oszustw? Mimo euforii i ekscytacji, należy słuchać rad rodziny, sprawdzonych przyjaciół. Bardzo ważne jest, by nie być tak mocno osadzonym w samych emocjach, bo one mogą nam zniekształcić obraz rzeczywistości. Jeżeli ktoś nam proponuje coś ryzykownego, wiążącego się z finansami, warto to przegadać z zaufaną osobą, która nie jest zaangażowana emocjonalnie. Ona na pewno będzie miała inne spojrzenie. Warto również zadać sobie pytanie: czy jest to dla mnie bezpieczne? I czy gdyby moja córka / mama miała taki pomysł, ja byłabym spokojna o nią? Dziękuję za rozmowę. |
STRONA GŁÓWNA |
|
FOTOGALERIA |
Z okazji jubileuszu |
|
FOTOGALERIA |
Kongres różańcowy |
|
PATRONAT "ECHO" |
|||||||||||||||||||||
|
POLECAMY |
|||||||||||||
|
SONDA |
Czas Wielkiego Postu jest okazją do... |
LITURGIA SŁOWA |
|
PROMOCJA |
|
![]() |