Historia

Kapłan i historyk

Los zrządził, że z pokolenia współpracowników biskupa podlaskiego Beniamina Szymańskiego niepodległej Polski i wskrzeszenia diecezji podlaskiej doczekało dwóch księży, w dodatku o niebanalnych życiorysach: Józef Pruszkowski i Adolf Pleszczyński.

Obaj swoją nienaganną postawą w czasach „nocy postyczniowej” po klęsce powstania 1863 r. dawali przykład innym kapłanom, obaj pozostawili także wiele wartościowych dzieł historycznych. W momencie odtworzenia diecezji podlaskiej w końcu 1918 r. byli żywym symbolem - łącznikiem między starą i nową diecezją. Obaj też zmarli na początku 1925 r., prawie jeden po drugim. Dzisiaj o ks. J. Pruszkowskim.

Osoba „nieprawomyślna”

Ks. J. Pruszkowski urodził się w 1837 r. w Białej Podlaskiej. Ojciec pochodził z Litwy. Józef skończył czteroklasowe gimnazjum bialskie, a od 1854 r. kształcił się w Seminarium Duchownym w Janowie Podlaskim (wśród jego kolegów seminaryjnych był ks. Stanisław Brzóska). Po trzech latach jako wyróżniający się alumn został wysłany do Akademii Duchownej w Warszawie. W 1860 r. otrzymał święcenia kapłańskie, a w l861 r. ukończył Akademię Duchowną ze stopniem kandydata teologii. Po powrocie do Janowa został sekretarzem bp. Beniamina Szymańskiego, szybko został także profesorem w seminarium janowskim, gdzie rektorem był wówczas ks. Franciszek Jaczewski. Obaj należeli do kręgu najbliższych współpracowników bp. Szymańskiego w czasach powstania styczniowego i kolejnych lat represji carskich. Po kasacie w 1867 r. diecezji podlaskiej i samego seminarium janowskiego został proboszczem parafii w Janowie i zarazem dziekanem dekanatu janowskiego. Od 1863 r. pozostawał cały czas pod tajnym nadzorem policyjnym jako osoba „nieprawomyślna”.

 

Od proboszcza po doradcę biskupa

Trwając na probostwie w Janowie Podlaskim przez 14 lat, był naocznym świadkiem kolejnych fali represji rosyjskich przeciwko unitom zakończonych formalną kasatą unii w 1875 r. Potajemnie zbierał relacje i świadectwa prześladowań unitów z terenu całej diecezji podlaskiej. Śledzony nieustannie przez policję (zachował się raport żandarmerii rosyjskiej z 20 maja 1881 r. o działalności Pruszkowskiego na rzecz unitów „szkodliwej dla prawosławia”), decyzją generał-gubernatora warszawskiego Albedyńskiego z 25 września 1881 r. został usunięty z probostwa w Janowie i wydalony ze strefy unickiej. Władze odmawiały następnie biskupowi lubelskiemu powołania Pruszkowskiego na kolejne probostwa, co spowodowało, że pełnił czasowo funkcję kapelana Zakładu Paralityków w Warszawie. W 1882 r. mógł nareszcie wrócić do diecezji lubelskiej, gdzie pełnił funkcje proboszcza kolejno w: Bobrownikach, Wąwolnicy i w Garbowie. Był wyróżniającym się kapłanem diecezji lubelskiej, na której czele stanął wtedy bp Franciszek Jaczewski.

W świetle źródeł archiwalnych ks. Pruszkowski – pozostający w przyjacielskich relacjach z bp. Jaczewskim – był wielce ceniony przez niego jako nieoficjalny doradca. Dopiero jednak po zelżeniu nadzoru aparatu carskiego po 1905 r. biskup uzyskał zgodę władz na mianowanie ks. Pruszkowskiego proboszczem parafii Nawrócenia św. Pawła w Lublinie i – równolegle – wykładowcą Seminarium Duchownego Lubelskiego (1907 r.). Rosjanie przestali także blokować awanse Pruszkowskiego w kapitule lubelskiej – w 1905 r. został kanonikiem katedralnym lubelskim, a w 1913 r. prałatem kustoszem katedralnym. Już w niepodległej Polsce został w 1922 r. profesorem honorowym KUL-u. W 1920 r. powołano go na członka korespondenta Polskiej Akademii Umiejętności. Zmarł 29 stycznia 1925 r. w wieku 88 lat w Lublinie, został pochowany na starym cmentarzu przy ul. Lipowej, w kwaterach wybitnych księży diecezjalnych.

 

Dorobek historyczny

Ks. J. Pruszkowski pozostawił po sobie wiele wartościowych dzieł historycznych. Przede wszystkim zasłużył się udokumentowaniem prześladowań unitów. Do historii przeszedł jako autor publikacji „Martyrologium czyli Męczeństwo Unii na Podlasiu”. Jest to do dziś podstawowe źródło, i w zasadzie niezastąpione, do odtworzenia wydarzeń lat 1867-1915. Autor poznał z autopsji dramatyczne wydarzenia kasaty unii, gdyż w Janowie Podlaskim w 1874 i 1875 r. na jego oczach odbywało się katowanie unitów przed kościołem Świętej Trójcy. Szereg informacji uzyskał także od innych księży z terenu guberni siedleckiej i od informatorów z ludu. Zbierał ich relacje w ścisłej tajemnicy, w każdej chwili mógł spodziewać się rewizji i aresztowania.

Swoją historię ma też wydanie „Martyrologium”, gdyż rękopis przesłał potajemnie w 1883 r. przyjacielowi ks. Ignacemu Polkowskiemu, dyrektorowi Archiwum Kapituły Katedralnej w Krakowie. W 1888 r. Polkowski niespodziewanie zmarł, rękopis zaginął, a przypadkowo odnaleziony został w 1905 r. Dopiero wtedy, pod pseudonimem „P.J.K. Podlasiak”, ukazała się w Krakowie pierwsza część „Martyrologium” (została ona uzupełniona w drugim wydaniu z 1921 r.; wtedy też wydana została druga część, dotycząca lat 1882-1915). Pruszkowski opublikował także kilka prac historycznych poświęconych kościołom w Kodniu, Leśnej i Janowie Podlaskim; w obliczu utraty danych źródłowych prace te są dzisiaj bardzo cenne.

 

Związki z Podlasiem

Ks. J. Pruszkowski nigdy nie stracił kontaktu z rodzinnym Podlasiem. W 1918 r. z entuzjazmem przyjął wieść o reaktywowaniu diecezji podlaskiej. Szybko otrzymał wtedy tytuł honorowego profesora seminarium w Janowie Podlaskim.

Obecnie, w 100 rocznicę jego śmierci, diecezja siedlecka podtrzymuje pamięć o tym wybitnym kapłanie i historyku, czego dowodem jest zaplanowana na 30 maja uroczystość odsłonięcia w bazylice w Janowie Podlaskim tablicy poświęconej ks. J. Pruszkowskiemu.

Bogusław Niemirka