Historia

Miejsce pamięci i spotkań

W Nowych Iganiach powstanie Muzeum Powstania Listopadowego. Prace w zrujnowanym zabytkowym dworze rozpoczną się już wkrótce.

Skąd fundusze? Samorząd województwa mazowieckiego przekazał na ten cel blisko 2,5 mln zł, zaś w roku 2026 dołoży jeszcze 4,1 mln zł. Dwór kilka lat temu przejęły bowiem władze Mazowsza, które następnie przekazały nieruchomość siedleckiemu Muzeum Regionalnemu na podstawie umowy użyczenia. - Kupując dwór, wiedzieliśmy, że trzeba będzie go odrestaurować. Zależało nam jednak na tym, by nie tylko uratować substancję historyczną. Ale i przekształcić ją w obiekt, który będzie o historii opowiadał.

Będzie nią żył – zaznaczyła 12 maja podczas konferencji Janina Ewa Orzełowska, członek zarządu województwa. I dodała: – By przystąpić do tych prac, należało najpierw opracować dokumentację, co poprzedzone było chociażby odpowiednim przygotowaniem terenu wokół budynku. Konieczna była inwentaryzacja. Obiekt jest zabytkowy, ale był też bardzo zniszczony, wręcz zdewastowany… Gdy po szeregu prac przygotowawczych zostało wydane pozwolenie, zabezpieczyliśmy w budżecie środki na tę inwestycję. I czekamy na realizację, mając przekonanie, że siedleckie Muzeum Regionalne potrafi robić z takich obiektów perełki. Przykładem jest chociażby Muzeum Ziemiaństwa w Dąbrowie.

 

Artefakty, militaria i relikty

Jak wspominał dyrektor MR Sławomir Kordaczuk, już kiedy rozpoczynał studia, toczyły się dyskusje nad koniecznością ratowania dworu w Iganiach, który został zamieniony na budynek gospodarczy: – Dla nas jednak historia zaczęła się w kwietniu 2019 r., kiedy wójt gminy Siedlce Henryk Brodowski wręczył mi operat szacunkowy, z którego wynikało, że dwór jest zniszczony technicznie w ponad 85%.

Prace w przekazanym na zasadzie użyczenia budynku rozpoczęto od wysprzątania wnętrza z wielu przypadkowych przedmiotów, z pewnością nienależących do historii tego dworu… – Zinwentaryzowaliśmy budynek, nawet ze wszystkimi warstwami tynków. Przeprowadziliśmy też badania geologiczne, żeby przygotować obiekt do remontu, a teren wokół do zaplanowanego parku krajobrazowego. Prace archeologiczne odkryły nie tylko liczne artefakty, elementy militariów, ale również relikty obiektów już nieistniejących. I te prace nadal trwają – tłumaczył, pokazując zdjęcia S. Kordaczuk. Jeszcze w tym roku budynek powinien osiągnąć stan surowy zamknięty. W przyszłym roku zostanie wyposażony w meble, infrastrukturę i ekspozycje.

 

Turystyczna atrakcja

– W nowym obiekcie muzealnym z pewnością powstanie ekspozycja dotycząca historia miejscowości i powstania listopadowego, a także dwóch bitew z 10 kwietnia 1831 r. Pierwsza, zwycięska, miała miejsce rano pod Domanicami, gdzie wojska polskie idące od Wodyń rozgromiły część armii rosyjskiej. Zaś drugi triumf odnotowano właśnie pod Iganiami. Zorganizujemy również ośrodek naukowy badań powstań narodowych, ponieważ w naszym regionie miało miejsce wiele wydarzeń związanych z Insurekcją Kościuszkowską oraz powstaniami – listopadowym, krakowskim i styczniowym – mówił S. Kordaczuk.

Muzeum deklaruje również gotowość do działań dydaktycznych z młodzieżą w kontakcie nie tylko z materiałami zabytkowymi, ale też z umundurowaniem rekonstrukcyjnym z okresu zrywu listopadowego.

Na placu obok muzeum będą prezentowane popiersia bohaterów powstań narodowych – gen. Ignacego Prądzyńskiego czy dowódcy Tadeusza Kościuszki. – Od prywatnego dewelopera Konstantego Strusa otrzymaliśmy około 500 ton zabytkowego kamienia z rozebranego bruku nieistniejącego już dworca PKS. Zostanie on zużytkowany na wybudowanie elementów przydworskiego parku. Prowadzone są także rozmowy w sprawie dokupienia gruntu obok dworu, by móc stworzyć tam salę konferencyjną oraz większy park, w którym będzie można wyeksponować relikty budynków nieistniejących, a odkrytych przez archeologów. Zaś w przyszłości – rekonstrukcję bitwy igańskiej – informował dyrektor MR.

Nowe muzeum ma być prawdziwą turystyczną atrakcją. Liczą na to również okoliczne samorządy. – Zamierzamy zorganizować własny produkt turystyczny, który miałby swój początek w najbliższej położonym od Warszawy Muzeum Pożarnictwa w Kotuniu, następnie przechodziłby przez Muzeum Powstania Listopadowego w Nowych Iganiach, przez Muzeum Regionalne w Siedlcach, po Muzeum Ziemiaństwa w Dąbrowie – zapowiadał S. Kordaczuk.

IZU