Aktualności
O światowym i błogosławionym

O światowym i błogosławionym

W Starym Testamencie podkreślano, że wyrazem Bożego błogosławieństwa są m.in. zdrowie, długie życie, majętność, pomyślność i wysoka pozycja społeczna.

Tego, kto był ich pozbawiony, uważano za kogoś gorszego, za okrytego hańbą, za wielkiego grzesznika. Liczyła się tylko wielkość i siła. Sofoniasz, mimo iż jest starotestamentalnym prorokiem, rzuca nowe światło na izraelską mentalność. Podkreśla, że na końcu czasów, podczas przyjścia Pana, ludzi uratuje nie to, co wielkie w oczach świata, ale pokora i sprawiedliwość, które w ziemskim życiu tak często są pogardzane.

Św. Paweł wskazuje na zaskakującą logikę Boga, który patrzy inaczej niż człowiek. Pan stawia na tych, którzy w oczach świata są do niczego. On przygarnia tych, którzy dla innych są skreśleni i nic niewarci. Dlaczego? Bo tylko człowiek pokorny umie uznać majestat Boga, tylko ten, kto jest świadomy swojej pustki i niemocy, pozwala napełnić się łaską, tylko ktoś, kto zdaje sobie sprawę z własnej małości i kruchości, jest gotowy przyjąć uświęcenie płynące od Pana. Ten, kto jest kimś wielkim na tym świecie, chwali się sobą i swoimi osiągnięciami; ten, kto przyjął Najwyższego i pozwolił Mu działać w swoim życiu, wychwala nie siebie, ale Boga. Jeśli więc czujesz się wybrakowany, jeśli ktoś powiedział ci, że się do niczego nie nadajesz, jeśli ktoś uznał, że jesteś niewystarczający, by coś osiągnąć, to idź do Pana. On uwielbia działać przez tych, którzy są „nikim” i „niczym” w oczach świata. On najlepiej wie, jak zrobić „coś z niczego”.

W błogosławieństwach wygłoszonych przez Jezusa warto zauważyć dwa aspekty. Po pierwsze, każde z owych błogosławieństw odnosi się do tych, którzy w opinii świata, ale i wielu ludzi, są pogardzani i pomijani. Po drugie, zawierają one obietnice, bo wskazują, że przeżywane trudy, ucisk i przeciwności kiedyś się skończą i że ci, którzy je cierpią, otrzymają nagrodę, że doczekają się tego, za czym tęsknią. Jezus nie przemawia z katedry w synagodze, ale ze wzniesienia i robi to w obecności swoich uczniów. Zobacz dziś takiego Mistrza w swoim życiu. Przyjdź do Niego ze swoimi niezawinionymi cierpieniami, z tym, czego podejmujesz się dla własnego uświęcenia i dla dobra innych, z niezrozumieniem, którego doświadczasz. Opowiedz Mu o tym wszystkim i zasłuchaj się w Jego odpowiedź. Niech On ci błogosławi!

Agnieszka Wawryniuk