
Objazdem do końca życia?
Zgromadzonych przywitał prezydent Michał Litwiniuk. Już na wstępie przypominał, że projekt budowy przejazdu w przedłużeniu al. Jana Pawła II, który został złożony wraz z wnioskiem o dofinansowanie w konkursie ogłoszonym przez PKP, został przygotowany przez fachowców i spełnia wszystkie wymagania. Naczelnik wydziału dróg Renata Tychmanowicz podkreślała, iż miasto musi podjąć jakieś kroki w kierunku likwidacji przejazdów kolizyjnych.
Po uruchomieniu portu w Małaszewiczach – jak zauważa – przez tutejsze tory kolejowe co osiem minut będzie przejeżdżał jakiś pociąg.Bez budowy bezkolizyjnego przejazdu ruch w mieście zostanie sparaliżowany. Odnosząc się do alternatywnej koncepcji, przygotowanej przez społeczny komitet, zaznaczyła, że nie ma możliwości finansowych, by budować dwa tunele w jednym czasie.
Wiceprezydent Justyna Gorczyca zarzuciła komitetowi, iż jego koncepcja zawiera wiele nieścisłości. – Mamy też potwierdzenie, że w sprawie budowy tunelu na przedłużeniu ul. Długiej nie macie uzgodnień ani z PKP, ani z właścicielami CH „Karuzela”, a także z salonem meblowym. Kontaktowaliśmy się z nimi i powiedzieli nam, że nie zgadzają się z zaproponowanym przez was przebiegiem. Nie rozmawialiście również z mieszkańcami, których posesje znajdują się bezpośrednio na trasie przebiegu tunelu. Jak mamy analizować przedstawioną przez komitet koncepcję, skoro nie jest ona społecznie zaakceptowana? – pytała J. Gorczyca.
Nie naszym kosztem!
– Chcieliśmy spotkać się z prezydentem, ale on nie wyraził chęci. Mamy też dowody na rozmowy przeprowadzone z właścicielem wspomnianych sklepów, m.in. SMS-y, maile. Były trzy spotkania. Dlaczego mówicie, że to nieprawda? – ripostował Marek Forsztek z komitetu. Prezydent M. Litwiniuk powtarzał, że alternatywna koncepcja nie spełnia warunków konkursowych i dlatego nie może być rozwiązaniem zamiennym dla tej złożonej do PKP przez miasto. Nie zgadza się z nią konserwator zabytków, a jego opinia jest tu wiążąca. Budowa tunelu w przedłużeniu al. Jana Pawła II sprawi, że część mieszkańców osiedla Za Torami, aby dostać się do pobliskiej przychodni, szkoły, czy sklepów, będzie musiała jeździć naokoło. – Nie chcemy mieć objazdu do końca życia. Nie chcemy jechać aż tak daleko do al. Jana Pawła II. Nie przyszliśmy tu, by po raz któryś słuchać, jak wspaniała jest koncepcja miasta. Być może taka jest, ale dla kogo? Na pewno nie dla mnie. Zależy nam na rozwoju miasta, ale dlaczego naszym kosztem? Nie jesteśmy teraz traktowani jak jego obywatele – mówiła jedna z mieszkanek osiedla, której posesja – według miejskiej koncepcji – może zostać zlikwidowana, o czym nikt nie poinformował jej oficjalnie.
Urzędnicze półprawdy?
Projektu przygotowanego przez magistrat bronił przewodniczący rady miasta Robert Woźniak. – Ta koncepcja gwarantuje bezpieczeństwo. Tak, trzeba będzie jechać dłużej, ale odbędzie się to płynniej i bezpieczniej – przekonywał.
Ks. dziekan Andrzej Biernat, który działa w społecznym komitecie, zaprzeczał jakoby tenże komitet był przeciwny budowie tunelu w al. Jana Pawła II. Zaznaczył, że to, co padło podczas spotkania z ust urzędników, to półprawdy. Przypominał o potrzebie wdrożenia rozwiązania, które usprawni ruch na osiedlu Za Torami, gdy powstanie nowy planowany przejazd. Po półtoragodzinnej dyskusji dopuszczono do głosu autora alternatywnej koncepcji inż. Sławomira Denisiuka. On również mówił o konieczności przejazdu dla ruchu lokalnego w przedłużeniu ul. Długiej. W czasie spotkania wspominano o tym, że jakiekolwiek przebudowy powinny uwzględniać także wymogi związane z przejazdem wielkogabarytowych pojazdów wojskowych.
Mocne zarzuty
Naczelnik R. Tychmanowicz powtarzała, że projekt zaproponowany przez miasto jest na razie w sferze koncepcji i jeszcze wiele może się zmienić. – Rozstrzygnięcie konkursu odbędzie się w tym roku. Prace dokumentacyjne potrwają dwa lata, a sama realizacja inwestycji kolejne trzy. Dopuszczamy realizację przejazdu na ul. Długiej, lecz w innym kształcie. Skłaniamy się ku temu tunelowi, ale jak on ostatecznie będzie wglądał i jakie będą jego źródła finansowania, jeszcze nie wiemy. Teraz mamy w perspektywie pięć lat do zamknięcia przejazdu na ul. Łomaskiej. Postaramy się poszukać dofinansowania na tunel przy ul. Długiej – deklarowała.
Gdy mieszkańcy przypominali władzom, że pod ich petycją podpisało się ponad dwa tysiące mieszkańców, Wojciech Sosnowski, naczelnik gabinetu prezydenta, podniesionym głosem zarzucił: „Ci, którzy podpisali się pod petycją, nie wiedzieli do końca, co podpisują”. – Można byłoby tego wszystkiego uniknąć, gdyby przeprowadzono normalne konsultacje społeczne i gdyby dotarła do nas informacja przed złożeniem wniosku do PKP – podsumowywał dziekan.
AWAW