Pozostaje tylko poczucie

Mamy dziesięć monitorów obserwujących każdy skrawek naszego miasta, tylko… nikt tego nie obserwuje - podkreślał radny Lucjan Gasiorowski.

Temat bezpieczeństwa i czystości został wywołany podczas sesji rady miasta Włodawa.

Na nieoświetlone przejścia dla pieszych zwrócił uwagę Krzysztof Flis. – Mam prośbę do policjantów i strażników miejskich, aby zechcieli przejechać w godzinach wieczornych w miejsca, których naliczyłem ponad dziesięć. Nie ma tam żadnych latarni, przez co kompletnie nie widać pieszych – stwierdził, sugerując zainstalowanie monitoringu przy ul. Reymonta tuż przy parku miejskim. Zaapelował także do straży miejskiej o częstsze kontrole w parku i karanie tych, którzy zanieczyszczają to miejsce.

Kwestię bezpieczeństwa poruszył także Lucjan Gąsiorowski, wytykając jednocześnie nieskuteczność monitoringu. – Będąc na spacerze na promenadzie nadbużańskiej, w okolicy mostu przy dawnej kaflarni zauważyłem leżącą na chodniku jedną z dziesięciu tablic z opisem historii Włodawy. Sprawdziłem, co się stało – czy została źle umocowana, a może zerwana przez wiatr. Stwierdziłem, że została wyłamana siłą. Widocznie ktoś sprawdzał gotowość służb nadzorujących to miejsce – mówił z przekąsem. – Zadzwoniłem do straży miejskiej, bo przecież mamy dziesięć monitorów obserwujących każdy skrawek naszego miasta, tylko… nikt tego nie obserwuje. Pieniądze zostały wydane, więc może znalazłyby się i na pracownika. Tak nowoczesna inwestycja, jaką stanowi monitoring, jest dosłownie zamknięta w piwniczce. Nam pozostaje tylko poczucie bezpieczeństwa – podsumował radny.

JS