Region
21/2019 (1244) 2019-05-22
Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny obchodzi w tym roku jubileusz 50-lecia istnienia. - Nie sposób w krótkich słowach wyrazić wdzięczność za tę drogę, którą przeszła uczelnia od 1969 r., czyli Wyższej Szkoły Nauczycielskiej, aż do dziś, do Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego - powiedziała rektor Tamara Zacharuk podczas święta uczelni.

Głównym punktem jubileuszowych obchodów było uroczyste posiedzenie senatu UPH, które odbyło się 15 maja w gmachu wydziału humanistycznego. W swoim wystąpieniu rektor podkreślała fakt dynamicznego rozwoju na przestrzeni 50 lat. - Napawa mnie prawdziwą radością, gdyż wśród państwa widzę osoby, dzięki którym nasza uczelnia miała szansę na tak niezwykły rozwój. Nie sposób w krótkich słowach wyrazić wdzięczność za tę drogę, którą przeszła nasza uczelnia od 1969 r., czyli Wyższej Szkoły Nauczycielskiej, aż do dziś, do Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach. Czy ktoś marzył o uniwersytecie, gdy zabrzmiało pierwsze Gaudeamus w siedleckiej uczelni? Jakże śmiałe wydawały się nawet w latach 90 słowa prof. Lesława Szczerby, ówczesnego rektora uczelni, który mówił: „Uniwersytet mój widzę ogromny…”.
21/2019 (1244) 2019-05-22
Powiat garwoliński nie jest przygotowany na warunki postawione przez miasto w sprawie wspólnego organizowania Dni Garwolina i Powiatu Garwolińskiego. Dlatego w tym roku sztandarową do tej pory imprezę obu samorządów zorganizuje jedynie miasto.

To zaskoczenie, bo od 18 lat urodziny miasta i powiatu obchodzone były wspólnie. Po raz pierwszy w 2002 r., a więc trzy lata po przywróceniu w 1999 r. powiatów. Przez lata różnie dzielono odpowiedzialność za organizację tego święta. Przeważnie podejmowało się jej Centrum Sportu i Kultury, zaś powiat opłacał gwiazdę wieczoru. W tym roku będzie inaczej, ponieważ samorządy nie doszły do porozumienia w kwestiach finansowych. - Miasto Garwolin zwróciło się do nas z ofertą zupełnie innego finansowania niż było to dotychczas przyjęte. To propozycja, która nas zaskoczyła, i propozycja, której jako powiat nie możemy przyjąć - mówi Iwona Kurowska, wicestarosta powiatu. - Do tej pory powiat garwoliński występował do urzędu marszałkowskiego o środki na organizację takich imprez i z tych środków, dokładając oczywiście z kasy powiatu, był współfinansowany występ gwiazdy wieczoru.
21/2019 (1244) 2019-05-22
„Kupuj POLSKIE”, „Wybierając POLSKIE produkty, wspierasz POLSKICH przedsiębiorców!”. - Celem promowanej przez nas akcji Patriotyzm Gospodarczy jest budzenie świadomości wspólnoty społecznej - mówi Bogdan Hałucha z organizacji Nasz Świadomy Rozwój.

Inicjatywa - jak tłumaczy - wyszła od środowisk patriotycznych i katolickich działających w Siedlcach. Myśl o wspieraniu rodzimych produktów i producentów to efekt współdziałania wielu organizacji, m.in.: Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych, Młodzieży Wszechpolskiej, Naszego Świadomego Rozwoju, ugrupowania Ruch Narodowy, Federacji dla Rzeczypospolitej czy Stowarzyszenia Patriotyczne Siedlce. - Naszym zadaniem jest pomoc ludziom w budzeniu świadomości wspólnoty społecznej. A współtworzenie społeczeństwa, o czym dobrze wiemy, obejmuje wiele płaszczyzn, m.in. patriotyzm gospodarczy - tłumaczy B. Hałucha. - Innymi słowy: wspierając siebie i swoich, pomagamy sobie wzajemnie. Wybierając polskie towary, przyczyniamy się do poprawy kondycji gospodarki. Ten mały gest w rzeczywistości ma wielkie znaczenie także dla nas - przekonuje.
21/2019 (1244) 2019-05-22
Macierzyństwo to mnóstwo miłości, radości, szczęścia. Ale nie tylko… Rachunek „zysków i strat” rozkłada się różnie. Co robić, by był na plus?

Pojawienie się dzieci na świecie to coś nieodwracalnego. Odpowiedzialność za nie spoczywa na rodzicu do końca. Każdy etap rodzicielstwa, a macierzyństwa szczególnie, przynosi nowe wyzwania. Małe dzieci - mały problem, duże dzieci - duży problem. Choć nie każdy zgadza się z tym porzekadłem, jedno jest pewne: wychowywanie potomstwa nie jest usłane różami. Wiedzą o tym psycholodzy i doradcy rodzinni, do których coraz częściej zgłaszają się rodzice, by szukać wsparcia. Świat pędzi, dookoła piętrzą się wyzwania codzienności i - niestety - także sfera macierzyństwa została wpisana w kategorię „mieć” a nie „być”. Pojawiła się matka supermenka, która uśmiechała się z okładek czasopism w ubraniach z najnowszej kolekcji, reklamowała super wózek dla dzieci czy podpowiadała, którą suszarkę do ubrań koniecznie trzeba wybrać. Każda uśmiechnięta, wypoczęta… I wielu mamom wydawało się, że właśnie takie powinny być. Efekt? Brak wiary we własne umiejętności w sferze rodzicielstwa.
21/2019 (1244) 2019-05-22
​Spotkania autorskie, amnestia kar za przetrzymanie książek, pogadanki i inne atrakcje czekały na uczestników tegorocznego Tygodnia Bibliotek organizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Rykach.

Akcja trwała od 8 do 15 maja pod hasłem „#Biblioteka”. Uśmiech na twarzach pracowników ryckiej książnicy wywołał już pierwszy dzień świętowania. Z okazji Dnia Bibliotekarza wielu czytelników złożyło im życzenia, a Dyskusyjny Klub Książki wręczył upominki. Tymi jednak, którzy najwięcej skorzystali na Tygodniu Bibliotek, byli odwiedzający placówkę mieszkańcy gminy. Z dużym odzewem spotkał się chociażby wieczór z autorką kryminałów Hanną Greń. Pochodząca z Wisły pisarka opowiedziała o swojej pasji tworzenia dzieł opisujących krwawe zbrodnie. Jak sama przyznała, od dzieciństwa chciała zostać pisarką, a o wydaniu pierwszej powieści zadecydowała zachęta ze strony bratanka.
21/2019 (1244) 2019-05-22
Pod hasłem „Duch, który umacnia miłość” 15 maja w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Stoku Lackim odbył się II Festiwal Piosenki Religijnej zorganizowany przez Szkolne Koło Caritas działające w placówce.

Zaproszenie do udziału w muzycznym spotkaniu skierowane zostało do dzieci, młodzieży i dorosłych ze szkół specjalnych, specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych oraz do uczestników warsztatów terapii zajęciowej. A że podopieczni tych placówek kochają śpiew, główny cel, jaki przyświecał organizatorom muzycznego spotkania, tj. wspieranie integralnego rozwoju uczestników poprzez umożliwienie im zaprezentowania umiejętności wokalnych i muzycznych, udało się zrealizować. Patronat honorowy nad festiwalem sprawował dyrektor Caritas Diecezji Siedleckiej ks. Marek Bieńkowski oraz starosta siedlecki Karol Tchórzewski.
21/2019 (1244) 2019-05-22
Nie ma innej drogi do dobrego ojcostwa jak poprzez małżeństwo - tę kwestię rozważali panowie z klubów ojca diecezji siedleckiej, jak też pielgrzymi spoza jej granic, w sobotę 18 maja, podczas Ojcowskiego Poligonu Duchowego w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Górkach.

Konferencja, świadectwo, wspólna modlitwa i Eucharystia zjednoczyły kilkuset facetów, którzy ramię w ramię pochylili się nad motywem przewodnim. To był dobry czas - mówili po zakończeniu poligonu, który - jak to w męskim świecie - był okazją do głębokiej refleksji, poważnych rozmów, ale też szczerego śmiechu. Poza tym w gościnnych progach góreckiego sanktuarium każdy czuje się dobrze. Na wstępie swoich rozważań diecezjalny duszpasterz harcerzy ks. dr Tomasz Kostecki zaznaczył, że zajmując się formacją młodzieży, coraz wyraźniej widzi konieczność otoczenia duszpasterską opieką ich rodziców. Co z tego, że ludziom młodym pokazuje się świat wartości, który chętnie przyjęliby jako swój, skoro po powrocie do domu widzą rozdźwięk między ideałem a życiem rodziców...
21/2019 (1244) 2019-05-22
Mówimy o sobie z dumą: pokolenie św. Jana Pawła II. I zawsze wtedy, gdy w stosunku do papieża z Polski używamy określenia „ojciec”, nie chodzi tylko o zwyczajową nazwę Namiestnika Chrystusowego (Ojciec Święty), ale o znaczenie słowa w wymiarze najbardziej podstawowym, najbliższym - takim, które wynosi się z rodzinnego domu, z doświadczenia obecności biologicznego ojca.

Dziś wiele się zmieniło. W dorosłość wchodzi generacja, która św. Jana Pawła II zna jedynie z podręczników historii i archiwalnych filmów, postrzega go bardziej jako bohatera niż świętego. Pomniki szarzeją, mosiądz pokrywa się patyną, a potężne duchowe i intelektualne dziedzictwo długiego pontyfikatu, owszem, zdobi półki poważnych bibliotek domowych, ale mało już kto doń sięga. Taki los. Świat pierwszej ćwierci XXI w. też wydaje się inny: jeszcze bardziej rozchwiany, płynny, a Europa, pomimo braku żelaznych kurtyn, coraz mocniej podzielona. Ludzie, im bardziej deklarujący niezależność, wolność od dogmatów - tym mocniej spragnieni autorytetów, przewodników. Tęskniący za duchowym ojcostwem.
21/2019 (1244) 2019-05-22
Co to był za aktor! Piękny, przystojny, utalentowany. Zresztą nie tylko aktor, bo też producent, reżyser i scenarzysta w jednej osobie. Ot, taki człowiek orkiestra.

Alain Delon. Starsza młodzież może go jeszcze pamięta, młodsza pewnie prędzej skojarzy Daniela Radcliffe’a albo Roberta Pattinsona. Jeśli tak, to niech czym prędzej obejrzy „Zaćmienie”, „Lamparta” albo „W kręgu zła”. Albo cokolwiek z ponad 80 filmów znanego na całym świecie(!) Francuza. Jak to mówią: naprawdę warto. No i na skutek tego, że i dzisiaj, czyli po latach, warto, organizatorzy tegorocznego Festiwalu Filmowego w Cannes postanowili obdarować Delona Honorową Złotą Palmą. Za tzw. całokształt. Oczywiście - twórczości. Jak postanowili, tak i ogłosili. W okolicach połowy kwietnia. I wtedy się zaczęło! Miłośnicy politycznej poprawności przypomnieli sobie, że Delon myśli i - o zgrozo! - wypowiada się nie w tę stronę, co trzeba. Czyli - nawiązując do klasyka - propaguje myślozbrodnię.
21/2019 (1244) 2019-05-22
Oczyszczanie Kościoła, pomoc Kościołowi, troska o Kościół etc., etc., etc. Jak mantra brzmią dzisiaj te słowa w ustach osób atakujących bezpardonowo dotkniętą grzechem i złem wspólnotę katolicką.

Wydawać by się mogło, że są to słowa współczujące i wyrażające wielkie uznanie dla roli Kościoła, a zarazem troskę o jego jak najlepsze funkcjonowanie w społeczeństwie polskim. Propozycje tzw. „niezależnej komisji badawczej i sądzącej” są jednym z postulatów owych „zatroskanych”, a czerwony płaszczyk pewnej posłanki, w którym wręczała ona cokolwiek słabo wykonany raport papieżowi, zdaje się być relikwią narodową i symbolem słusznej pomocy Kościołowi. Przynajmniej w spotach wyborczych. Przyznam się, że jestem zaszokowany taką falą „dobrotliwości”. I byłbym nią nawet zauroczony, gdyby nie pewien dysonans wynikający z dokładnego prześledzenia propozycji kierowanych pod adresem Kościoła.