Tylko 7,2% polskiego społeczeństwa „zdecydowanie ufa” Kościołowi. A poziom nieufności wzrósł w ostatnich dziewięciu latach z 24,1 do 47,1%. Informacja wywołała lawinę komentarzy w sieci, mediach społecznościowych. Pełnych troski, ale też - tych było zdecydowanie więcej - radości i satysfakcji, że oto „główny hamulcowy” postępu cywilizacyjnego traci rację bytu. Głosy popłynęły nie tylko ze strony środowisk od lat niechętnych Kościołowi, ale też dyżurnych krytyków w jego łonie, sfrustrowanych tym, że ich modelowa „otwartość” napotyka ciągle zdecydowany opór wśród katolików.
Tylko 7,2% polskiego społeczeństwa „zdecydowanie ufa” Kościołowi. A poziom nieufności wzrósł w ostatnich dziewięciu latach z 24,1 do 47,1%. Informacja wywołała lawinę komentarzy w sieci, mediach społecznościowych. Pełnych troski, ale też - tych było zdecydowanie więcej - radości i satysfakcji, że oto „główny hamulcowy” postępu cywilizacyjnego traci rację bytu. Głosy popłynęły nie tylko ze strony środowisk od lat niechętnych Kościołowi, ale też dyżurnych krytyków w jego łonie, sfrustrowanych tym, że ich modelowa „otwartość” napotyka ciągle zdecydowany opór wśród katolików.
Nic nie trafia do nas tak bardzo, jak świadectwa innych ludzi. Doświadczenie przyjaźni z libańskim świętym opisane przez jego czcicieli zawiera książka ks. Andrzeja Sochala „Polskie cuda św. Szarbela”. Każda z historii została opatrzona cennym komentarzem. W życie i duchowość mnicha wprowadza nas bardzo rzetelnie napisany wstęp autorstwa Aleksandry Smejdy-Rosłoniec, przewodniczki po Libanie, specjalistki w tematyce Kościoła maronickiego.
Obława Augustowska, nazywana też małym Katyniem, to jedna z najcięższych zbrodni popełnionych przez komunistów na polskim narodzie. Celem zorganizowanej przez Stalina i przeprowadzonej w lipcu 1945 r. przez Armię Czerwoną, NKWD, UB i oddział LWP „operacji wojskowej” było zlikwidowanie na Suwalszczyźnie polskiego podziemia niepodległościowego.
Zwracaliśmy uwagę na znaki zodiaku otaczających nas osób. Wiedzieliśmy np., że rak z lwem nie dojdą do porozumienia - opowiada pan Krzysztof. Narodziny i niespodziewana choroba córeczki wyrwały go z wiary w astrologię i zwróciły ku Bogu.
„Gdy podniesiesz oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, i wszystkie zastępy niebios, obyś nie pozwolił się zwieść, nie oddawał im pokłonu i nie służył, bo Pan, Bóg twój, przydzielił je wszystkim narodom pod niebem” - słowa z Księgi Powtórzonego Prawa (4,19) stanowią przestrogę przed przypisywaniem gwiazdom boskiej władzy nad ludzkim życiem.
Niedawno obchodziliśmy liturgiczne wspomnienie św. o. Pio. W połowie września odbył się też kongres animatorów i moderatorów Grup Modlitwy Ojca Pio. Nie ma chyba diecezji, w której by one nie funkcjonowały. Na czym polega ich fenomen?
To prawda - właśnie zakończyliśmy 26 kongres animatorów i moderatorów GMOP. Od kilku lat odbywają się dwa takie spotkania: jedno dla Polski centralnej i południowej, a drugie - w Gdańsku - dla części północnej kraju. Ta potrzeba zrodziła się wraz z dynamicznym rozwojem grup po beatyfikacji i kanonizacji św. o. Pio.
Rozmowa z dr. hab. płk. rez. Adamem Radomyskim, pracownikiem Katedry Studiów nad Bezpieczeństwem Lotniczym Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie, prof. LAW.
Hasło: „systemy obrony przeciwlotniczej” odnosimy do słyszanych w mediach pojęć, takich jak Wisła, Narew, Pilica. Jak je właściwie rozumieć?
Są to programy obronne i pod każdym z nich kryją się odpowiednie rodzaje zestawów rakietowych. W przypadku Wisły jest to system rakietowy średniego zasięgu Patriot PAC-3.
I w aktualnej edycji też nie było gorzej. A kto wie, czy nie lepiej nawet. Wszak trzeba iść z postępem i walczyć o widza, który ma do wyboru nie tylko telewizyjne kanały. Pewnie znów ominęłyby mnie te taneczne zmagania, gdyby nie zachwyty Agaty Młynarskiej. Sprawdziłam więc, skąd i dlaczego te zachwyty. Okazało się, że jak już się gromada chętnych do walki o rozpoznawalność i 100 tys. polskich złotych zebrała, to wykonała - i zamieściła na Instagramie - coś na kształt modlitwy: prośbę do jury o życzliwość i do parkietu, żeby był tancerzom przyjazny.
Każdy, kto samodzielnie próbuje dociec prawdy, a nie - jak powiedziała ministra Zielińska - ufa temu, co słyszy w Telewizji Polskiej, np. w programie „19.30” - z automatu staje się ruską onucą. Ponieważ ja nie daję wiary temu, co mówią oficjalne media, a ruską onucą, szurem, foliarzem i płaskoziemcem jestem od chwili, gdy dołączyłem do chóru „dezinformatorów” nieufających tym samym mediom (tylko pod innymi rządami) w sprawie najpopularniejszej odmiany grypy w ostatnich dekadach, dlatego i tym razem nie zamierzam grać w drużynie nastawionej wyłącznie na sianie paniki i podtrzymywanie atmosfery grozy.
Celem tego wyjątkowego wyjazdu była modlitwa i dziękczynienie za życie oraz pasterską posługę sługi Bożego bp. Ignacego Świrskiego. Pielgrzymi rozpoczęli wspólną drogę przed katedrą siedlecką, gdzie spoczywają doczesne szczątki bp. I. Świrskiego. Pierwszym etapem pielgrzymki były Wigry - dawny pokamedulski klasztor, miejsce o niezwykłej historii i pięknie duchowym.
Parafię w południowej części Siedlec - na osiedlu Roskosz - erygowaną w 1931 r. przez bp. Henryka Przeździeckiego, reaktywował w 1981 r. bp Jan Mazur. W 1984 r. biskup poświęcił plac budowy, a rok później wmurowany został kamień węgielny. 2 października 1988 r. nową świątynię pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus przekazano parafianom.
- « Następne
- 1
- …
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- …
- 51
- Poprzednie »