Rozmaitości
48/2019 (1271) 2019-11-27
Przez cztery dni w Zakładzie Aktywności Zawodowej Caritas Diecezji Siedleckiej trwały warsztaty kulinarne. Pod okiem ekspertów, m.in. znanej z programu „Top Chef” Inessy Kim, osoby niepełnosprawne uczyły się innego spojrzenia na gotowanie.

ZAZ już od dekady zajmuje się gastronomią, słynąc na siedleckim rynku z tradycyjnej polskiej kuchni domowej. Oprócz obiadów zakład oferuje także słodkie wypieki. W ramach doskonalenia umiejętności pracowników sekcji cukierniczej od 18 do 21 listopada odbywało się szkolenie „Nowoczesne cukiernictwo”. - Pomysł warsztatów nie jest nowy. To kontynuacja cyklu, który rozpoczął się kilka lat temu, a jednocześnie współpracy z naszym mentorem kulinarnym - Inessą Kim - mówi Katarzyna Rola-Skorupska, kierownik Zakładu Aktywności Zawodowej Caritas Diecezji Siedleckiej. - W pierwszych warsztatach, które organizowaliśmy, skupialiśmy się na kuchni tradycyjnej, daniach obiadowych, przystawkach. Natomiast teraz, w związku z tym, że od kilku lat w naszym zakładzie funkcjonuje cukiernia, chcieliśmy podnieść umiejętności naszych pracowników z sekcji cukierniczej - dodaje K. Rola-Skorupska.
48/2019 (1271) 2019-11-27
25 listopada rada miasta Białej Podlaskiej zadecydowała o likwidacji zespołu żłobków miejskich i utworzeniu z nich odrębnych jednostek budżetowych. Z pomysłem nie zgadzają się rodzice i opozycja.

Zespół został powołany ponad rok temu, gdy prezydentem Białej Podlaskiej był Dariusz Stefaniuk. W skład instytucji wchodziły Skarbiec Skrzata przy ul. Janowskiej i Akademia Małego Odkrywcy przy ul. Leszczynowej. Zespołem zarządzały dyrektor Agnieszka Kulicka i jej zastępca Karolina Lubaszewska. Pomysł likwidacji zespołu został zaproponowany przez obecnego włodarza Michała Litwiniuka. - Nie likwidujemy żłobków, ale formułę, w jakiej ostatnio funkcjonowały. Doświadczenia ostatniego roku pokazują, że zarządzanie zespołem odległych od siebie o 3,5 km żłobków nie realizujezakładanej efektywności. Przeprowadzone niedawno kontrole pokazały uchybienia w skuteczności prowadzenia jednostki i jakości sprawowanej opieki, a także czytelności działań obu placówek. Reorganizacja nie przyniesie zmian. Dzieci pozostaną w tych samych grupach, opiekę nad nimi będą sprawować ci sami pracownicy.
48/2019 (1271) 2019-11-27
Prawie 100% dotychczasowej stawki wynosi proponowana podwyżka opłat za śmieci segregowane. Ma to związek zarówno ze wzrostem cen przetwarzania odpadów przez ZUO, jak i z rosnącymi kosztami usług ich wywozu.

Zamiast dotychczasowych 12,5 zł opłata ma wynosić 21 zł od osoby za śmieci segregowane. Temat podwyżek wzbudza tak duże emocje, że prezydent miasta postanowił 25 listopada spotkać się w tej sprawie z mieszkańcami. Andrzej Sitnik stwierdził, że nie zgadza się z krążącym w przestrzeni publicznej stwierdzeniem, że „drenuje kieszenie mieszkańców”, a także informacjami dotyczącymi tego, co dzieje się z pieniędzmi z opłat za śmieci. - Ustalone składki są tylko i wyłącznie na pokrycie kosztów zabezpieczenia wywozu i zagospodarowania śmieci wyprodukowanych przez mieszkańców. Jeśli zdarzy się nadwyżka, nie może być przeznaczona na inny cel. Niestety, w drugą stronę to nie działa. Jeśli okaże się, że ze składek zebraliśmy 9 mln zł, a faktury do zapłacenia są na 10,6 mln zł, to brakujące 1,6 mln zł musimy zapłacić z ogólnego budżetu.
48/2019 (1271) 2019-11-27
Zwrócenie dziś komuś uwagi, że jego zachowanie - nawet delikatnie mówiąc - odrobinę nam przeszkadza, często bywa odbierane źle. Ale czy musimy się z tym godzić?

Nie o manierach przy stole mowa, bo wytykanie sąsiadowi, iż nie w tej ręce trzyma widelec, to już nietakt, ale o zwykłej, szarej codzienności w sklepie, pociągu czy pod blokową klatką. Jeśli zwracając komuś uwagę, chcemy wyegzekwować przestrzeganie prawa czy zadbać o swoje bezpieczeństwo, mamy do tego prawo. „Ruszże się ty leniwa babo!”. To chyba najgrzeczniejsze z określeń, jakie słychać było przy kasie w jednym ze sklepów w bialskim centrum handlowym. W ten sposób pewien klient wyrażał swoje niezadowolenie z powodu zbyt długiego - jego zdaniem - oczekiwania w kolejce. Odezwać się czy przemilczeć? Chyba wszyscy byli zgodni i wybrali drugą opcję, bo nikt w obronie kasjerki nie stanął. - Podobną sytuację miałam w pociągu - opowiada Kasia, której z wakacyjnych wojaży przyszło wracać ostatnim połączeniem do Łukowa.
48/2019 (1271) 2019-11-27
W PRL postanowiono wymazać ją ze świadomości Polaków. Powodem tej nagonki była niewątpliwie wyznawana przez pisarkę zasada, że „są dwie potęgi, którym trzeba dać wszystko, a w zamian nie brać nic - to Bóg i Ojczyzna”.

Kiedy, lata temu, mój ojciec podzielił się ze swoją świeżo poślubioną żoną radosną nowiną, że dostał propozycję intratnej posady w Warszawie, ta podniosła na niego przerażone oczy i zapytała: „A nasza ziemia?”. Była świeżo po lekturze „Dewajtis” Marii Rodziewiczówny. Pisarki nazwanej „strażniczką kresowych stanic”, dla której ziemia rodzinna, trwanie na niej i pielęgnowanie tradycji stanowiły wartość nadrzędną. Która bohaterów swoich powieści oceniała przez pryzmat ich stosunku do tej właśnie ziemi. Urodziła się we wsi Pieniuha na Grodzieńszczyźnie na początku 1864 r. (różne źródła podają datę 30 stycznia, 2 albo 3 lutego) jako czwarte dziecko w ziemiańskiej rodzinie Henryka Rodziewicza i Amelii z Kurzenieckich. Jej rodzice - za przechowywanie broni dla oddziałów powstańczych - zostali skazani na dziesięć lat syberyjskiej zsyłki, zaś rodzinny majątek władze carskie skonfiskowały.
48/2019 (1271) 2019-11-27
Najpiękniejsze kolędy i pastorałki znalazły się na płycie nagranej przez Chór Młodzieżowy parafii pw. św. Jana Pawła II w Siedlcach. Dochody z jej sprzedaży zostaną przeznaczone na budowę parafialnego kościoła.

Chór powstał w 2017 r. z inicjatywy ks. Mariusza Rompy, który jest jednocześnie jego dyrygentem. - Po doświadczeniu powołania do życia i prowadzenia chóru w parafii w Mordach, gdzie byłem wikariuszem, chciałem, aby podobna inicjatywa powstała również w parafii pw. św. Jana Pawła II w Siedlcach, gdzie trafiłem dwa lata temu - wspomina kapłan. Chór skupia młodych ludzi, którzy, poświęcając swój wolny czas, swoimi umiejętnościami, wzbogacają śpiewem uroczystości religijne. Należą do niego także chórzyści z Mordów. Obecnie grupa liczy 23 osoby i składa się w połowie z dziewcząt i chłopców. - To jest pewien ewenement. Kiedy rozmawiam z zawodowymi dyrygentami, zawsze skarżą się na brak mężczyzn w chórach. To jest bolączka każdego chóru. U nas jest pół na pół - zwraca uwagę ks. Mariusz.
48/2019 (1271) 2019-11-27
Wielu środowiskom zależy, aby Kościół stał się „litościwą organizacją pozarządową, a nie oblubienicą Pana”. Aby w kąt poszły modlitwa, życie sakramentalne - byśmy tak bardzo zafiksowali się w działaniu, strategiach, uwierzyli, że sami ten świat możemy uczynić lepszym i w którymś momencie uznali, że Pan Bóg i Jego łaska, miłosierdzie nie są nam tak naprawdę do niczego potrzebne.

Główna bohaterka filmu „Nieplanowane” Abby Johnson, „pracownik roku”, dyrektor jednego z amerykańskich oddziałów Planned Parenthood, po tym, jak na ekranie monitora aparatu USG zobaczyła dziecko w łonie matki rozpaczliwie walczące o życie, porzuca pracę w organizacji i przechodzi na stronę obrońców życia. Zaprzyjaźnia się z małżeństwem znanym jej już wcześniej - zanim się pobrali, widziała ich wielokrotnie modlących się przed kliniką. Kiedy młodzi ludzie zaczynają podawać w wątpliwość, czy ich modlitwa miała sens, słyszą od niej: „Miała sens! Gdy się modliliście, liczba kobiet zgłaszających się do zabiegu aborcji spadała o 70%”. Tak było w całych Stanach! Jest to jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic Planned Parenthood!
48/2019 (1271) 2019-11-27
„Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w nim żyje. Bądź wrażliwy na drugiego człowieka, twojego brata (siostrę)” - kard. Stefan Wyszyński

Tegoroczny Adwent chcemy przeżyć razem z Prymasem Tysiąclecia. Z jego bogatego nauczania wybraliśmy słynne „ABC Społecznej Krucjaty Miłości”. Przez wielu nazywane jest ono „Dekalogiem kardynała Wyszyńskiego”. Składa się z dziesięciu krótkich wskazówek dotyczących miłości względem człowieka. Ten prymasowski dekalog śmiało można wykorzystać do rachunku sumienia. Efekty? Grozi wstrząsem wewnętrznym i mocnym ponagleniem o przemianę, bo nikt z nas, niezależnie od wieku, nie wydoskonalił się w miłości. Łatwo powtarzać w pacierzu, że mamy kochać drugiego człowieka, ale co to oznacza w rzeczywistości? Miłość jest kwestią skomplikowaną i bardzo złożoną, szczególnie gdy dotyczy praktyki. Owszem, w teorii zazwyczaj wiemy, jak mamy postępować, gorzej z realizacją w codzienności. Program Społecznej Krucjaty Miłości został ogłoszony w 1967 r.
48/2019 (1271) 2019-11-27
Zimno się zrobiło, nieprzyjemnie, brrr. Może i temperatura nie jest jeszcze jakaś bardzo-bardzo niska, ale przecież wiadomo, że nie ma się na lepsze.

Ten listopad taki straszny w tym roku znowu jest. O, jak wieje. Niedługo czapki będzie pewnie z głowy ludziom zrywać. Na dodatek jeszcze ten czas wymienili, specjalnie, żeby życie zakłócić. To ile teraz można uszczknąć tego dnia?! Ledwie, człowieku, wstaniesz, a już zaraz noc. Niczego się nie chce. I jeszcze przewidują, że zima ciężka ma być. Jak zawieje, to nigdzie nie dojedziesz. Albo mróz, ślizgawica jaka… Na pewno nie da się wyjść na ulicę, bo zaraz rrrym jak długi - i nieszczęście gotowe. A jak się ręka tobie albo i noga złamie, to ohohohohoho! Jaki cię doktor przyjmie, skoro kolejki wszędzie? A niechby nawet i przyjął, to który się nad twoim losem choć ciuteczek zlituje? I te święta jeszcze. Znowu sprzątaj, lataj, gotuj, usługuj - tak w koło Macieju. A na ulicach, a w sklepach?! Nie przejdziesz, żeby nie zahaczyć o kogo, nie przejedziesz, żeby się w korku nie nastać.
48/2019 (1271) 2019-11-27
Tak czasem w życiu bywa, że marzenia rozjeżdżają się z rzeczywistością niemiłosiernie.

Zastosowany w tytule fragment epopei o Pawlakach i Kargulach odnosi się wprawdzie do konia podarowanego w ramach pomocy międzynarodowej, ale poprzez wejście w świat polskiej mowy odnosić się może właśnie do wszystkiego, co zaplanowane jako świetlana przyszłość nagle okazuje się spaloną na panewce mrzonką. Szczególnie bolesną, gdy zadawać by się mogło, iż zainwestowane wysiłki miały dać fenomenalny sukces, a okazały się zwykłym przeinwestowaniem. Pierwszy z brzegu to przykład pewnej gwiazdki telewizyjnej, co to rozstawszy się z jedną stacją postanowiła, iż jej zwycięstwo w programie konkurencyjnego nadawcy będzie pokazem siły i zemstą na dotychczasowym pracodawcy. Plany pokrzyżowało oczywiście głosowanie widzów, którzy jakoś nie pojęli owego detalicznie określonego planu i wyrazili swoje zdanie nie tak, jak decydenci postanowili.