Region
8/2023 (1436) 2023-02-23
Gdzie jest mój schron? To pytanie w ciągu minionego roku zadało sobie wielu Polaków obserwujących doniesienia z Ukrainy. Odpowiedź można sformułować tak: nie wiadomo, obywatelu, radź sobie sam.

Jednym z zadań państwa w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa wobec takich zagrożeń jak awarie przemysłowe, terroryzm, broń masowego rażenia jest ochrona ludności cywilnej. Przygotowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji projekt ustawy o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej znajduje się w fazie konsultacji, a z danych resortu wynika, że obecnie w kraju mamy 62 tys. miejsc, które można uznać za schrony. Jak jest w naszym regionie? W przeciwieństwie do większości państw unijnych w Polsce brakuje odpowiednich regulacji ustawowych w kwestiach dotyczących obrony cywilnej, co nie znaczy, że nie są one poruszane na forum. Sprawy te były przedmiotem oceny Najwyższej Izby Kontroli. Raport z 2012 r. wykazał, iż obrona cywilna w Polsce „nie jest przygotowana do wykonywania żadnego ze swoich zadań”, a w przypadku wystąpienia klęski żywiołowej „nie jest w stanie przyłączyć się do sprawnego usuwania jej skutków”. W dokumencie można przeczytać, że obrona cywilna „podczas wojny nie ochroni ludności ani krytycznie ważnych obiektów, a w jej magazynach zalegają zużyte maski przeciwgazowe i sygnalizatory promieniowania z lat 70”.
10/2023 (1438) 2023-02-23
Przedsiębiorstwo Energetyczne w Siedlcach dostało 1,25 mln zł kary od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Powodem jest niedotrzymanie warunków umowy na dofinansowanie modernizacji ciepłowni.

- Nie zgadzamy się z tą decyzją i nie zapłacimy - oświadcza Marzena Komar, prezes PE, skarżąc się na brak woli porozumienia ze strony WFOŚiGW. Sprawa ma swój początek w 2016 r., kiedy to miejska spółka zawarła z funduszem umowę na preferencyjną pożyczkę na modernizację ciepłowni. W ramach przedsięwzięcia zmodyfikowano dwa z sześciu posiadanych przez PE kotłów węglowych w technologii ścian szczelnych, co umożliwiło przeprowadzenie dalszej modernizacji. W ubiegłym roku spółka zmodyfikowała dwa kotły, przerabiając je z węgla na gaz. - Przedsiębiorstwo stało przed ogromnym dylematem: czy wydatkować 80-100 mln zł na instalację odpylania, odsiarczania, odazotowania bez modernizacji źródeł, wiedząc, że takie rozwiązanie zabezpieczy egzystencję spółki tylko do 2035 r., bo od tego czasu będzie obowiązywał zakaz spalania miału węglowego w systemach ciepłowniczych, czy wydać 24 mln zł na dostosowanie się do nowych przepisów, tym samym wydłużyć funkcjonowanie kotłów, które będą pracować na innym paliwie niż miał węglowy - tłumaczyła M. Komar podczas konferencji prasowej.
8/2023 (1436) 2023-02-23
„Baby to mają super! Wstała, narysowała sobie twarz, jaką chciała, i poszła… A chłop? Chłop, z jaką mordą się urodził, z taką musi żyć”.

Ba… To, rzecz jasna żart, który w postaci memu pewnie nieraz wielu z Czytelników miało okazję spotkać w mediach społecznościowych. I wielu zadumało się… Swego czasu organizowałem w szkole dla nastolatek kursy kosmetyczne, wychodząc z założenia, że skoro i tak będą się kiedyś malować, niech to robią dobrze. Jednych to bulwersowało (No bo jakże tak? Nie można poprawiać Pana Boga!), innych cieszyło. W praktyce kosmetyczki, stylistki - tłumacząc podstawy kosmetologii - koncentrowały się na przekazie, wedle którego mając „naście” lat, nie trzeba nakładać na twarz „tapety”, nie warto ścigać się z celebrytkami i idolami z plakatów. Lico na tym etapie rozwoju ze swej natury jest piękne, wystarczy dbać o higienę, zdrowie, umieć dobrać do określonego typu urody fryzurę, kolory ubrań, styl. Będzie super! Panowie w tym czasie np. uczyli się prasowania koszul. Polecam uwadze wychowawców. Naprawdę warto.
8/2023 (1436) 2023-02-23
Do trzech razy sztuka? Nic z tych rzeczy! Prawa Murphy’ego, sprowadzające się do założenia, że rzeczy pójdą tak źle, jak to tylko możliwe? Jego bynajmniej nie dotyczą.

Za to determinacja i wytrwałość - najwyższej próby. Emeryt z Łodzi udowodnił, że wystarczy chcieć i nie odpuszczać. Nigdy! Mimo wielu przeciwności, złośliwości - nie tylko losu, a nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi. Historia 65-letniego pana Bogdana zaczyna się w 2018 r. To wtedy przyszło mu do głowy, aby zapisać się na kurs prawa jazdy. Tak zaczęła się batalia o upragniony dokument. Chciał go zdobyć przede wszystkim po to, aby móc jeździć na oddaloną o 100 km od Łodzi działkę. Senior nie zdawał chyba sobie jednak sprawy, że przez najbliższych kilka lat uzyskanie uprawnień będzie pozostawało jedynie w sferze marzeń. Z egzaminem teoretycznym nie miał zupełnie problemu - zdał za pierwszym razem. Niestety egzamin praktyczny okazał się prawdziwym wyzwaniem. Zakończył się jeszcze na placu manewrowym. Tym drobnym niepowodzeniem emeryt wcale się nie przejął.
8/2023 (1436) 2023-02-23
Rozmowa z ks. Tomaszem Koprianiukiem, dyrektorem Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży w Polsce.

Do Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie pozostało niecałe pół roku. Na jakim etapie są przygotowania do tego wydarzenia?

Wszystko, co najważniejsze, mamy już ukończone. Myślę tu np. o promocji tego wydarzenia, która miała miejsce w ubiegłym roku. Z informacjami o ŚDM dotarliśmy do setek tysięcy młodych ludzi w szkołach, na uczelniach wyższych i w parafiach. Robiliśmy to przez media społecznościowe, ale też w radiu i w prasie. Nasze działania były skuteczne, bo na dziś w polskim systemie mamy zapisanych 12 tys., a w portugalskim 9 tys. chętnych. Liczymy, że docelowo z Polski do Lizbony pojedzie ok. 15 tys. młodych ludzi. Z naszej diecezji do Portugalii wybiera się około 200 osób. Równolegle trwają też zapisy i rozmowy rekrutacyjne z tymi, którzy chcą być wolontariuszami na ŚDM. W tym celu przeprowadziliśmy już kilka spotkań, które odbyły się m.in. w Warszawie, Gdańsku, Krakowie i Częstochowie.
8/2023 (1436) 2023-02-23
Ich doświadczenie życiowe, wiedza i pomysły to skarbnica. Tylko od włodarzy zależy, czy zechcą z niej czerpać.

O ile podczas wyborów kandydaci na różne stanowiska pamiętają o każdej grupie społecznej, po zdobyciu upragnionego mandatu często się to zmienia. Senioralne rady mają być organami, które przypominają włodarzom o tym, że starsi mieszkańcy również mają swoje potrzeby, a także pomysły, jak ulepszyć życie mieszkańców. Ich powoływanie ułatwił art. 5c ustawy o samorządzie gminnym. W myśl przepisów rada seniorów to ciało o charakterze konsultacyjnym, doradczym i inicjatywnym. W jej skład powinni wchodzić przedstawiciele podmiotów działających na rzecz osób starszych, w szczególności organizacji pozarządowych oraz prowadzących uniwersytety trzeciego wieku. Mimo to w Polsce funkcjonuje zaledwie ok. 350 rad seniorów na 2477 gmin. By to zmienić, rząd uchwalił nowelizację, w myśl której samorządy mają obowiązek powoływania takich rad, jeśli z wnioskiem wystąpi odpowiednia liczba osób.
10/2023 (1438) 2023-02-23
Mam 90 lat, a czuję to samo, co czułem jako mały chłopak, gdy Niemcy odebrali mi tatę: ogromną tęsknotę i żal - mówi Ryszard Grafik.

Jest synem Stanisława - żołnierza Armii Krajowej, wieloletnim działaczem Światowego Związku Żołnierzy AK Koło Łuków. Przed oczami ma ojca cały czas - dosłownie, ponieważ z fotela spogląda na wiszący na ścianie jego portret w mundurze podporucznika, namalowany przed wojną przez Marię Majewską z majątku Niedźwiadka. Oprawiona w ramki akwarela to najważniejsza z pamiątek, które ocalały. Resztę R. Grafik nosi w sercu.  Od 1 września 1938 r. Stanisław Grafik był kierownikiem Szkoły Powszechnej w Zagoździu (gm. Stanin). Wraz z żoną Janiną oraz dziećmi - Ryszardem i Krystyną zajmował mieszkanie w szkole. Mieszkała z nimi narzeczona jego starszego brata - Bronisława Pernak ze swoim młodszym bratem Marysiem (Marianem). W szkole usytuowanej na uboczu wsi, przy rozwidleniu dróg do Jedlanki, Gozdu i Niedźwiadki był punkt kontaktowy łukowskiego okręgu AK.
8/2023 (1436) 2023-02-23
„Przystąpcie bliżej do Boga, to i On zbliży się do was” - pisał w swoim liście św. Jakub  (Jk 4,8). Wielki Post daje ku temu dobrą sposobność. Warto przeżyć go jako czas upragniony i czas zbawienia.

„Łaska, która jest dla mnie w tej godzinie, nie powtórzy się w godzinie drugiej. Będzie mi dana w godzinie drugiej, ale już nie ta sama. Czas przechodzi, a nigdy nie wraca” - pisała w swoim Dzienniczku św. s. Faustyna. Te słowa można odnieść także do okresu między Popielcem a Wielkanocą. Zazwyczaj patrzymy na niego przez pryzmat pokutnych nabożeństw, rekolekcji i wyrzeczeń. Kojarzymy go z fioletem w liturgii, melodią Gorzkich żali i krzyżem, a także z zachętą do modlitwy, jałmużny i postu. To wszystko jest dobre i piękne, ale nie wystarczy. Wielki Post warto bowiem zacząć nie tylko od posypania głowy popiołem, ale też od skierowania swego wzroku i serca na Jezusa. To jest potrzebne, bo w codzienności bywamy skupieni wyłącznie na pracy, obowiązkach i problemach. Nierzadko brakuje nam czasu nawet na krótką modlitwę. Dlatego najpierw musimy spojrzeć na Chrystusa. Jak? Na przykład przez pryzmat Jego męki i słowa Bożego, które o niej mówi.
10/2023 (1438) 2023-02-23
Doświadczyłam całego bezsensu życia bez Boga i patrzę na Kościół z trochę innej perspektywy: jak ktoś, kto z nędznej szopy ateizmu i niewiary przeprowadził się do królewskiego pałacu wiary w Boga - mówi Galina Jarowicz.

11 lutego dołączyła do stanu wdów konsekrowanych diecezji siedleckiej. Wychowała się w byłym Związku Radzieckim i wszystko, co od dzieciństwa słyszała o Bogu, to to, że Go nie ma. I choć w wieku pięciu lat została ochrzczona w Kościele prawosławnym, nie wynikało to z wiary jej rodziców. Mama Galiny ochrzciła ją i jej brata w tajemnicy i wbrew tacie, który twierdził, iż jego dzieci będą komunistami. - Zrobiła to „na wszelki wypadek, gdyby się okazało, że jednak Bóg istnieje, to niech jej dzieci nie zawisną gdzieś między niebem a ziemią”. Tymczasem Pan Bóg ma do każdego człowieka swój kluczyk. Aby wyrwać mnie z ciemności niewiary, posłużył się moim strachem przed śmiercią. Odkrycie, że kiedyś przestanę istnieć, było dla mnie największym lękiem dzieciństwa. Nie umiałam pojąć, jaki sens ma życie, jeśli pewnego dnia wszystko się skończy wraz ze śmiercią - tymi słowami zaczyna historię swojego nawrócenia G. Jarowicz.
10/2023 (1438) 2023-02-23
14 lutego w Szkole Podstawowej w Wyrykach odbyły się obchody 81 rocznicy utworzenia Armii Krajowej i 83 rocznicy śmierci ks. Marcelego Weissa.

- Jesteśmy dumni, że nasza szkoła jest kontynuatorem chlubnych tradycji Armii Krajowej - podkreśliła dyrektor placówki Marzena Trociuk. W uroczystości uczestniczyli m.in. proboszcz parafii św. Mikołaja w Lubieniu ks. Adam Haraszczuk, prezes włodawskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy AK kpt. Edmund Brożek, poseł na Sejm RP Anna Dąbrowska-Banaszek, nadleśniczy Nadleśnictwa Włodawa Jacek Jabłoński, sekretarz Urzędu Gminy Wyryki Piotr Kazanecki. - Celem dzisiejszej uroczystości jest upamiętnienie oraz przygotowanie dzieci i młodzieży do godnego przyjęcia trudnej spuścizny dziejów Polski - mówiła M. Trociuk. Szkoła w Wyrykach nosi imię Armii Krajowej, co jest zasługą dyrektor tej placówki, która we współpracy z żołnierzami AK, wśród których dużą rolę odegrał kpt. E. Brożek, czyniła starania o upamiętnienie. Podczas uroczystości szkolnej przypomniana została historia organizacji powstałej z przemianowania Związku Walki Zbrojnej rozkazem Naczelnego Wodza gen. broni Władysława Sikorskiego z 14 lutego 1942 r.