Rozmowy
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Polska na pierwszym miejscu

Bycie niezależnym kandydatem na premiera nie jest łatwe. Nie może Pan nawet wystąpić w sejmie i przedstawić swoich pomysłów, bo nie jest Pan posłem lub senatorem. Dlaczego podjął się Pan tak trudnej misji?

Tego, że nie będę mógł wystąpić w sejmie, nie wiedziałem. To taka twórcza interpretacja zasad demokracji przez obecną władzę. A podjąłem się tej misji, ponieważ mi ją zaproponowano. Zawsze byłem w jakiś sposób zaangażowany w życie publiczne, stale interesowałem się tymi kwestiami. Jako socjolog mam wieloletnie doświadczenia badawcze, które wskazują, że diagnoza stanu naszego społeczeństwa i kondycji państwa jest jednoznaczna. Docierają do mnie bardzo krytyczne opinie na temat tego, co się dzieje w Polsce. A obecna władza, sprawując rządy ponad pięć lat, już nie daje sobie rady. Poza tym są także dość przekonujące diagnozy, które mówią o tym, że racja stanu Polski w obecnej sytuacji nie jest realizowana. Mam – podobnie jak wielu Polaków – obawy i dlatego podjąłem się tej misji.

Co Panem kieruje? Przecież poświęca Pan swoją karierę naukową, otwarcie krytykuje rząd…

Czym jest kariera pojedynczego człowieka wobec tego rodzaju wyzwań? To rzecz dla mnie zupełnie nieistotna w porównaniu z potrzebami Polski. Moje sprawy osobiste nie odgrywają tutaj żadnej roli. To, co dzieje się z naszą wspólnotą polityczną, jest bardziej istotne. Jedyny problem to kwestia rodziny. ...

JAG

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł