Opinie
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

A podejdź no do płota…

Skąd się biorą schematy? Choć częściej o funkcjonowanie według nich oskarżane są osoby o konserwatywnych poglądach, to po głębszej analizie należy stwierdzić, iż skostnienie, dogmatyzm bardziej dotykają środowiska „lewoskrętne”, ludzi podkreślających brak przywiązania do „balastu” przeszłości. Deklarujących swoją otwartość, a jednocześnie obudowujących się nowymi dogmatami.

Czy postępująca cenzura, jak też autocenzura, zapowiadają kolejny totalitaryzm? Niestety tak. Skąd się biorą schematy, dogmatyzm, fanatyzm? Z lęku przed konfrontacją, obnażeniem słabości posiadanych (bądź nie) argumentów? Z ignorancji, niezdolności do logicznego myślenia? Z przywiązania do wygodnego, niewymagającego życia? Może to przypadłość pokolenia wychowanego na tabloidach, karmionego gotowcami, odpowiednio przetworzonymi i zmanipulowanymi tekstami zamieszczanymi na rozlicznych portalach internetowych i platformach społecznościowych? Chęcią bycia za wszelką cenę nowoczesnym albo dokładnie odwrotnie - efektem strachu, że otwarcie (porzucenie tezy „bo tak było zawsze”) pociągnie za sobą konieczność zmiany życia, a co za tym idzie, podjęcia określonego wysiłku, metanoi. A tego nie lubimy. Zapewne wszystkiego po trochu.

Na spotkaniu koła gospodyń wiejskich panie prezentowały placki wykonane według starych przepisów. Ogłoszono konkurs. Ba! Zaproszono nawet lokalne media, które relacjonowały wydarzenie. Jury ogłosiło zwyciężczynię.

– Czy może nam pani zdradzić przepis na swoje ciasto? Co jest najistotniejsze w recepturze? Bez czego nie byłoby ono tak dobre? – dziennikarka zapytała panią Barbarę, która zdobyła pierwsze miejsce w konkursie.

– Oczywiście! Zasada jest prosta: koniecznie trzeba zagniatać lewą ręką! – odpowiedziała.

– Dlaczego? – zaciekawia się reporterka.

– Nie wiem. Tak robiła moja mama. Proszę ją zapytać…

Zadanie nie było trudne. Okazało się, że pani Wanda jest na spotkaniu.

– Cóż, tak zawsze robiła i moja matka… – zaczęła tłumaczyć. I dodała: – Nie wiem, dlaczego tak jest. Ale przepis – święta rzecz! Jeśli chcecie ją odwiedzić, mieszka niedaleko. Ma już osiemdziesiąt wiosen, ale umysł trzeźwy. Na pewno chętnie z panią porozmawia.

Po zakończeniu konkursu dziennikarka poszła do domu pani Zofii. ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł