Opinie
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

e-Kościół

Ludzie pogubili się. Nawet nie dlatego, że sytuacja, z jaką mamy do czynienia, jest bezprecedensowa w najnowszej historii, ograniczenia coraz bardziej dają się we znaki, zaś perspektywa ich zakończenia jest mglista. Pozostawiam na boku sytuację gospodarczą, ekonomiczną, dylematy polityczne. Coraz bardziej zagubieni czują się ludzie wierzący.

Generalnie nie mają problemów ze zrozumieniem potrzeby ochrony siebie i innych przed zarażeniem. Bunt powodują dysproporcje w sposobie traktowania przestrzeni świątyń i np. supermarketów, środków komunikacji publicznej. Narasta żal do hierarchów, iż zbyt łatwo pozwolili sobie narzucić tak radykalne ograniczenia - tym bardziej, że np. we Włoszech, gdzie już konkretny kształt przybierają plany „odmrażania” gospodarki, nie ma ani słowa na temat otwierania kościołów dla wiernych. Obawiam się, że w Polsce może być podobne. - Ile jeszcze będzie musiało minąć czasu, zanim zostaną „odmrożone” świątynie? - pytają ludzie. - Tygodnie, miesiące, lata? Wydaje się też, że przekonując o konieczności ograniczenia liczby uczestników liturgii, jak też sposobu jej przeżywania, w swoich tłumaczeniach zbyt daleko zagalopowali się duszpasterze i teologowie. Nagle bowiem okazało się, że Msza św. w telewizji jest tak samo ważna, jak Eucharystia przeżywana „na żywo”!

– Bóg jest wszędzie, modlić można się w każdym miejscu i nie trzeba koniecznie chodzić do kościoła! – usłyszeliśmy. Jasne – okoliczności są szczególne, jedyne w swoim rodzaju. Zabrakło jednak dopowiedzenia (bądź wybrzmiało ono zbyt słabo, przykryte zostało medialnym entuzjazmem i pochwałami Kościoła, który wreszcie zrozumiał „ducha czasu”), iż zawsze będzie to tylko proteza tego, co się realnie dzieje na ołtarzu. Wielu katolikom trudno było uwierzyć w autentyczność słów wypowiedzianych przez prymasa, iż „udział w wielkanocnej Mszy jest złamaniem piątego przykazania Dekalogu”. Czyli: jesteś mordercą, gdyż każdy jest potencjalnym nosicielem wirusa! Myśl została natychmiast podjęta na forach społecznościowych. Wystarczyło tylko „przyprawić” ją złą wolą, by wyszło, że Kościół równa się śmierć. Kotwica medialna gotowa! Wedle takich reguł działa dziś świat. ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł