Pogoda – sprzymierzeniec rowerzystów
Wiosna to pora roku, kiedy częściej korzystamy z tego środka transportu, szczególnie kiedy chcemy wybrać się na wycieczkę do lasu czy parku. A warto, bo piękna przyroda zachęca do odpoczynku. Bardzo dobre warunki mają rowerzyści np. w okolicach Włodawy. Przygotowano szlaki dla mniej i bardziej wymagających amatorów dwóch kółek, spragnionych aktywnego spędzania wolnego czasu na łonie natury. Można na nich nie tylko zażywać spacerów i kąpieli w jeziorach, ale i zwiedzać zabytki, przy okazji podziwiając naturę. A do tego przydaje się najbardziej rower. Wycieczkę można rozpocząć we Włodawie - mieście trzech kultur. Przebiega tamtędy rowerowy szlak Green Velo, którego początek wyznaczono przy barokowym kościele pw. św. Ludwika. Niedaleko, nad brzegiem granicznej rzeki Bug, znajduje się klasycystyczna cerkiew pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, a trochę dalej - budynki synagog, w których obecnie mieści się Muzeum-Zespół Synagogalny.
Opuszczając Włodawę, można udać się w kierunku Okuninki, tzn. do jednej z najpopularniejszych miejscowości wypoczynkowych w regionie. Kolejny odcinek szlaku prowadzi drogą asfaltową przez tereny Sobiborskiego Parku Krajobrazowego – przez krainę bagien, torfowisk i lasów łęgowych. Następnym punktem na rowerowym szlaku Green Velo jest rezerwat Żółwiowe Błota. Z ustawionej wieży widokowej rozciąga się widok na najważniejsze w Polsce lęgowisko żółwia błotnego. Kolejny odcinek biegnie wzdłuż Bugu do wsi Orchówek. Przy tzw. trójstyku granic Polski, Białorusi i Ukrainy warto zwiedzić barokowy poaugustiański kościół pw. św. Jana Jałmużnika, by potem wrócić do Włodawy.
Typowo leśnym jest szlak „Lasy Sobiborskie”, prowadzący przez chroniony park krajobrazowy. Trasa z Włodawy do Woli Uhruskiej, licząca 36 kilometrów, jest dość trudna, głównie z powodu odcinków piaszczystych i leśnych dróg. Rowerzyści jadą po płaskim terenie, a jedynym wzniesieniem jest krawędź doliny Bugu niedaleko Woli Uhruskiej. Na szlaku znajdują się m.in. rezerwaty „Jezioro Brudzieniec” czy „Trzy Jeziora”, zamieszkałe przez liczne i rzadkie gatunki roślin i zwierząt.
Z kolei z miejscowości Urszulin w powiecie włodawskim, gdzie mieści się siedziba Poleskiego Parku Narodowego, można przejechać rowerem 22,5-kilometrową trasę przez Dębowiec, Stare Załucze, Zawadówkę, Babsk, Wolę Wereszczyńską, Jamniki, Lipinki, do okolic Pieszowoli. Ten tzw. Eko-szlak „Urszulin-Perehod” łączy wszystkie ścieżki przyrodnicze Poleskiego Parku Narodowego.
Kiedy przemierzamy rowerem tereny leśne w okresie pandemii, nie musimy zakładać maseczek ochronnych, natomiast gdy zjedziemy już z traktów w obszary miejskie, trzeba je obowiązkowo założyć. Niektórzy zamiast maseczki zakładają rowerowe chustki, które lepiej się sprawdzą podczas wysiłku fizycznego.
Rowerzyści w miastach
Jak przygotować się, zanim wsiądziemy na rower? Przed wyjściem z domu należy dokładnie umyć ręce. Na czyste dłonie nałożyć rękawiczki rowerowe i osłonić twarz. Trzeba zabrać ze sobą płyn do dezynfekcji, a przed każdą jazdą spryskać nim rower, szczególnie chwyty kierownicy, dźwignie hamulców i manetki, siodełko, bagażnik i zapięcie do roweru.
Jeśli poruszając się po mieście, korzystamy ze spoczników przy przejazdach, nie powinniśmy ich dotykać dłońmi, a opierać się o nie tylko nogą. Jeżeli podczas jazdy zdarzy nam się, że musimy dojechać do samoobsługowej stacji naprawczej, należy pamiętać o zachowaniu odpowiednich środków ostrożności. Po skorzystaniu ze stacji zawsze dokładnie wymyć lub zdezynfekować ręce. Dobrze jest używać jednorazowych rękawiczek. Do tych samych zasad stosować się należy, kiedy przypinamy rower do stojaków podczas postoju np. gdy udajemy się na zakupy.
Jazda powinna odbywać się z zachowaniem jak największych odstępów między rowerzystami. Omijanie pieszych oraz rowerzystów to także dystans min. 2 m. Przed skrzyżowaniami należy zmniejszyć prędkość, a jeśli ktoś przed nami zatrzyma się już przed przejazdem, należy zachować odpowiednią odległość.
Ciepłe wiosenne i letnie dni to sprzymierzeńcy rowerzystów. Warto przesiąść się z autobusu czy samochodu na rower, stosując środki ostrożności i zasady dezynfekcji. Na świeżym powietrzu i otwartej przestrzeni ryzyko zakażenia jest znacznie mniejsze niż wtedy, gdy przebywamy w zamkniętym pomieszczeniu.
Rajdy i wyprawy
O dobroczynnym wpływie jazdy rowerem wiedzą osoby zrzeszone w kołach, klubach czy grupach rowerowych w regionie, które praktycznie nie rozstają się ze swoimi jednośladami. W okresie, kiedy są utrudnienia w grupowym spędzaniu czasu i organizacjach wypraw, jeżdżą samotnie lub w towarzystwie kilku znajomych.
Wyjazdów w okolice nie odmówili sobie miłośnicy rowerów z Białej Podlaskiej zrzeszeni w Towarzystwie Krzewienia Kultury Fizycznej – Klubie Rekreacyjno-Sportowym „Krzna”. Rowerzyści należący do organizacji w maju jeździli do Rokitna, a podczas kolejnego, niemal czterogodzinnego rajdu, odwiedzili Ortel Królewski i Zalesie. Z kolei 17 maja wyruszyli na 130-kilometrową trasę do Świętej Góry w Grabarce.
Włodawska Grupa Rowerowa, organizująca nie tylko rekreacyjne wycieczki, ale także dołączająca każdego roku do rowerowej pielgrzymki na Jasną Górę – jak przyznaje jej prezes Arkadiusz Rubacha – aktualnie nie planuje wyjazdów zorganizowanych. Podobnie „Rowerowy Łuków”, którego członkowie, czekając na rozpoczęcie sezonu, jeżdżą solo. Z kolei „Rowerowy Parczew” zaprasza do zapisywania się na rajd „Podlaskim szlakiem czterech kultur i religii”, który ma odbyć się w dniach 10-16 czerwca. Na szlaku m.in. Bohotniki, Kruszyniany, Supraśl, Góra Krzyży i Tykocin.
Mimo utrudnień w czasie pandemii nie trzeba rezygnować z wakacji, a wręcz przeciwnie – wyruszać na wycieczki na rowerach i cieszyć się wolnością.
Joanna Szubstarska