Sport
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Huśtawka nastrojów

Piłkarze siedleckiej Pogoni najpierw zawiedli na własnym boisku, by potem zainkasować komplet punktów w Stargardzie.

Siedlecka Pogoń w minionym tygodniu rozegrała dwa mecze o mistrzostwo II ligi. Najpierw zmierzyła się z sąsiadem w tabeli - Górnikiem Polkowice, by trzy dni potem zagrać z wyżej notowanymi w ligowej tabeli - Błękitnymi w Stargardzie. W pierwszym meczu siedlczanie ulegli 1:3, natomiast w następnym zrehabilitowali się za porażkę na własnym boisku i wygrali z groźnymi Błękitnymi 3:2. W obu spotkaniach siedlczanie grali bardzo udanie przez ok. 25 min meczu. W Siedlcach z Górnikiem grali dynamicznie, pomysłowo, dobrze operując piłką. Mimo dobrej gry i sytuacji podbramkowych, w których dwukrotnie znalazł się Maciej Firlej, nie udało się zdobyć gola. W tym dobrym okresie gry przydarzył się jednak spory błąd w defensywie gospodarzy. Na szczęście dobrze w sytuacji sam na sam z zawodnikiem gości Michałem Bednarskim zachował się bramkarz Mikołaj Smyłek. Jeszcze lepiej przez pierwsze 25 min Pogoń grała w Stargardzie.

Dobrze ustawieni siedlczanie panowali zdecydowanie na boisku i zdobyli dwie bramki w 10 i 18 min po składnych akcjach i celnych trafieniach Marcina Kozłowskiego I i Piotra Marcińca.

 

Początek problemów

W obu spotkaniach po dobrych początkach Pogoń zaczynała grać słabiej, co oczywiście wykorzystali rywale. W meczu z Górnikiem Polkowice pod koniec pierwszej połowy, w 43 min Bartłomiej Olszewski popełnił duży błąd, nie przecinając podania rywala. Piłka trafiła do Eryka Sobkowa, który precyzyjnym strzałem otworzył wynik meczu.

W Stargardzie gospodarze zdobyli kontaktowego gola wcześniej, bo w 29 min, kiedy to na listę strzelców wpisał się Sanocki. Po zmianie stron, w 54 min meczu w Stargardzie był już remis po trafieniu Fadeckiego, a gospodarze coraz bardziej atakowali bramkę siedlczan. W obu meczach zanosiło się więc na stratę punktów.

 

Chwila nadziei

W meczu z Górnikiem dla siedlczan pojawiła się nadzieja na uratowanie chociaż jednego punktu. Bartosz Olszewski dośrodkował w 69 min z rzutu wolnego, błąd przy wyjściu popełnił bramkarz Furtak, a Firlej strzelił głową do pustej bramki. Niestety 3 min później Damian Mosiejko naskoczył na Szuszkiewicza w walce o górną piłkę. Sędzia doszukał się w tym zagraniu faulu, a na domiar złego dla Pogoni sytuacja miała miejsce w polu karnym. Jedenastkę na bramkę zamienił Sobków. Po tym golu gospodarze rzucili się do ataku. Udało się jedynie postraszyć rywali strzałami: Oskara Repki głową i Mosiejki z rzutu wolnego. W ostatniej akcji meczu Sobków podprowadził piłkę pod pole karne i przymierzył nie dla obrony tuż przy prawym słupku, tym samym kompletując hat-tricka i ustalając wynik meczu na 3:1 dla Górnika.

 

Akcja na wagę wygranej

W Stargardzie po wyrównaniu na 2:2 Błękitni szli za ciosem i chcieli koniecznie zdobyć jeszcze jedną bramkę, by sięgnąć po zwycięstwo. Pogoń praktycznie broniła się, inicjując sporadyczne kontry. Wydawało się, że w tej sytuacji utrzymanie remisu będzie sukcesem zespołu z Siedlec. Kiedy minuty dłużyły się gościom, w ich szeregach błysnął pozyskany w przerwie zimowej z Legionovii Legionowo Eryk Więdłocha. W swoim stylu z lewej strony boiska zbiegł z piłką do środka i z ok. 18 m pewnym uderzeniem w dolny róg bramki Błękitnych zdobył, jak się później okazało, zwycięską bramkę dla Pogoni. W końcówce siedlczanie mogli podwyższyć rezultat, lecz okazji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystali: Jakub Romanowicz i Oskar Repka. Pogoń zdobyła zatem bardzo cenne 3 pkt.

 

Ścisk w tabeli

Po wygranej w Stargardzie Pogoń awansowała na 10 miejsce w tabeli, ale nie jest to komfortowa sytuacja, gdyż nad będącymi w strefie spadkowej, na 15 miejscu rezerwami Lecha Pogoń ma tylko 2 pkt przewagi. Zresztą w ligowej tabeli od miejsca 7 do 15 jest duży ścisk i aż dziewięć zespołów jest blisko siebie, co powoduje, że niemal po każdej kolejce następują przetasowania na miejscach. Obecnie o pozycjach w ligowej tabeli decydują punkty, a następnie różnica bramek. Na zakończenie rywalizacji też będą decydować punkty, a potem wyniki bezpośrednich spotkań między zainteresowanymi zespołami.


II liga

26 kolejka

Pogoń Siedlce – Górnik Polkowice 1:3 (0:1). Bramki: Firlej 70 – Sobków 44, 74 (k), 90+5.

Pogoń: Smyłek 5 – Sadzawicki 4, Repka 5, Očenáš 5, Olszewski 3, Więdłocha 5 (74 Kozłowski I 5), Margol 5 (46 Kozłowski II 5 ), Mosiejko 4, Wiktoruk 4 (83 Balicki), Mójta 4 (46, Wojtuszek 5), Firlej 6. Trener: Tarachulski.

27 kolejka

Błękitni Stargard – Pogoń Siedlce 2:3 (1:2). Bramki: Sanocki 29, Fadecki 54 – Kozłowski I 9, Marciniec 18, Więdłocha 80.

Pogoń: Smyłek 5 – Kozłowski I 6 (46 Krawczyk 5), Ocenas 6, Wełna 6, Olszewski 4 (68 Mójta 5), Wojtuszek 6, Repka 7, Margol 5 (61Mosiejko 5), Marciniec 6, Więdłocha 6 (85 Romanowicz), Walków 6. Trener: Tarachulski.

Andrzej Materski