Bohaterom bitwy pod Maciejowicami i Bitwy Warszawskiej
Wyjątkowe - ponieważ organizowane w trudnym czasie pandemii, niecodzienne - bo odsłonięto tablicę upamiętniającą miejsce walki w 1920 r., a patronat nad obchodami objęli Prezydent RP Andrzej Duda oraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Proboszcza parafii ks. kan. Stanisława Marczuka uhonorowano złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju. Uroczystości rozpoczęły się tradycyjnie Mszą św. koncelebrowaną w maciejowickiej świątyni pod przewodnictwem proboszcza parafii Wniebowzięcia NMP ks. kan. Stanisława Marczuka, który w homilii wiele mówił o patriotyzmie, walce o niepodległość Polski w różnych okresach jej historii, zdrajcach i bohaterach. - Polska - choć niedoskonała, daleka od ideału, pochłonięta waśniami, niejednoznaczna w wyborach - to jest naszą ojczyzną, jest moją matką, a matkę się szanuje. Nie zachęca się obcych państw, polityków do „zagłodzenia - podkreślił kapłan.
W liście do uczestników uroczystości M. Błaszczak napisał m.in.: „Dziś, żyjąc w bezpiecznej, niepodległej Polsce, z szacunkiem wspominamy tych, którzy 226 lat temu stanęli do walki o naszą ojczyznę. Dziękuję wszystkim obecnym na maciejowickich uroczystościach za pamięć o tamtych wydarzeniach i godne uczczenie naszych bohaterów. Osobom zaangażowanym w odkrywanie tajemnic historii życzę zaś rozwikłania zagadki braku grobów żołnierzy poległych w bitwie pod Maciejowicami”. Starosta powiatu garwolińskiego Mirosław Walicki przypomniał, że Tadeusz Kościuszko na krakowskim rynku wzbudził w sercach Polaków nadzieję na wolne i suwerenne państwo, nadzieję, która nagle zgasła na maciejowickich polach. – Wynik tej bitwy był wielkim narodowym dramatem. Jednak mimo klęski militarnej powstania naczelnik T. Kościuszko zostawił w sercach i umysłach Polaków testament polityczny, którego głównym hasłem była walka o suwerenność ojczyzny przy wysiłku całego narodu polskiego – zwrócił uwagę gospodarz powiatu.
W swoich przemówieniach posłowie Henryk Kowalczyk i Grzegorz Woźniak, wicewojewoda Sylwester Dąbrowski, radny mazowiecki Krzysztof Żochowski, dyrektor siedleckiej delegatury Mazowieckiego Kuratorium Oświaty Adam Skup i wójt maciejowckiej gminy Tomasz Kwiatkowski mówili o trudnej drodze Polski do niepodległości, o sile, jaką insurekcja kościuszkowska dała polskiemu narodowi na 120 lat niewoli do tego, by pielęgnować poczucie dumy narodowej, wartości, wytrwałość dążenia do niepodległości. W podobnym tonie pisali w listach parlamentarzyści Maria Koc, Adam Bielan i Daniel Milewski.
Odsłonięcie tablicy
Po nabożeństwie na odsłonięto tablicę upamiętniającą zmagania polskich żołnierzy na ziemi maciejowickiej w wojnie polsko – bolszewickiej 1920 r. „Dla uczczenia naczelnika insurekcji Tadeusza Kościuszki, dla uhonorowania wszystkich żołnierzy, którzy dla ratowania niepodległości ojczyzny w 1974 i 1920 r. z determinacją stawili tutaj czoła przeważającym oddziałom wroga” – napisał prezydent Andrzej Duda. Aktu odsłonięcia tablicy dokonali proboszcz parafii, ks. kan. S. Marczuk, dyrektor gabinetu politycznego ministra obrony narodowej Łukasz Kudlicki, starosta M. Walicki i wójt T. Kwiatkowski. Następnie złożono kwiaty i zapalono znicze przed pomnikiem Obrońców Ojczyzny, gdzie zamocowana została odsłonięta tablica.
Apel poległych przy pomniku Kościuszki
W asyście kompanii honorowej 1 Warszawskiej Brygady Pancernej im. Tadeusza Kościuszki z Wesołej i wojskowej orkiestry dętej z Dęblina, przemaszerowano na znajdujący się na rynku pomnik T. Kościuszki, gdzie przypomniano fragment bitwy pod Maciejowicami wg opisu Juliana Ursyna. Niemcewicza. Odczytano też apel pamięci i oddano salwę honorową, a delegacje złożyły pod pomnikiem wiązanki kwiatów. Na placu przed ośrodkiem kultury wojsko zaprezentowało najnowszy sprzęt, który jest na wyposażeniu polskiej armii. Była też prezentacja militariów z czasów insurekcji kościuszkowskiej i Bitwy Warszawskiej.
Organizatorami wzorowo przygotowanej uroczystości było starostwo powiatowe w Garwolinie, urząd gminy w Maciejowicach i parafia w Maciejowicach, a prowadził je wicestarosta, historyk Marek Ziędalski.
Waldemar Jaroń