Rozmaitości
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Oddaj krew, uratuj życie

W szpitalach chorzy i potrzebujący czekają na ten niezwykły dar życia. Krew podarowana przez jedną osobę może uratować życie trzech innych ludzi - czytamy w komunikacie lubelskiego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.

Krwi brakuje zawsze, także w czasie pandemii. Krew może oddać tylko zdrowa osoba. Ci, którzy znajdują się pod nadzorem epidemiologicznym, krew lub jej składniki mogą oddać najwcześniej po 14 dniach od kontaktu z osobą zarażoną. Jeśli przebywaliśmy za granicą, do centrum krwiodawstwa powinniśmy udać się nie szybciej niż po 14 dniach od powrotu do Polski. Jeśli natomiast oddaliśmy krew i w ciągu dwóch tygodni otrzymamy pozytywny wynik na Covid-19, powinniśmy to koniecznie zgłosić do RCKiK. Nie musimy rezygnować z oddawania krwi po szczepieniu przeciwko koronawirusowi. Krew można oddać zarówno przed, jak i po przyjęciu preparatu.

Trzeba jednak pamiętać, że przy szczepionce Pfizer/BioNTech oraz Moderna można zgłosić się do oddania krwi lub jej składników najwcześniej po 48 godzinach od iniekcji. Przy szczepionce Astra Zeneca oraz Johnson&Johnson – po 14 dniach. Natomiast w przypadku wystąpienia jakichkolwiek objawów po przyjęciu preparatu dyskwalifikacja ulega wydłużeniu do siedmiu dni od ustąpienia objawów reakcji poszczepiennej.

 

Dwa dni urlopu

Każdemu honorowemu dawcy krwi, który oddał krew lub jej składnik w czasie epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego, przysługują dwa dni zwolnienia od pracy oraz zwolnienie od wykonywania czynności służbowych. – Te dwa dni urlopu na pewno są dla krwiodawców zachętą – uważa Monika Gręda, kierownik oddziału terenowego RCKiK w Garwolinie, która zaznacza, że w miejscowym szpitalu powiatowym nie brakuje krwi.

Na wzrost liczby dawców zwraca uwagę szefowa oddziału w Białej Podlaskiej. – Pobieramy również osocze od ozdrowieńców, co na pewno ma, poza wprowadzonymi dwoma dniami wolnymi dla dawców, wpływ na wyższą frekwencję – przyznaje Małgorzata Bielecka. Krwiodawców, mimo pandemii i wprowadzonego stanu wyjątkowego, nie ubyło także we włodawskim oddziale terenowym. – Na początku wprowadzenia na terenach przygranicznych stanu wyjątkowego była obawa, że nie będzie można do nas przyjechać – stwierdza Janusz Tajchert, kierownik oddziału we Włodawie. – Na szczęście policjanci i wojsko kontrolujący wjeżdżających do strefy są wyrozumiali dla honorowych dawców krwi. Ich liczba utrzymuje się na stałym poziomie i jest to ok. 3 tys. osób rocznie. Dodatkowo przyjeżdżają górnicy, na co dzień pracujący w kopalni Bogdanka.

Działający we Włodawie od 2016 r. Klub Honorowego Dawcy Krwi, który przed pandemią wyznaczył sobie szczytny cel promowania krwiodawstwa wśród młodzieży, nie mógł zrealizować tego zadania. – Mieliśmy w planach zorganizowanie kilku spotkań w szkołach w Jabłoniu, Korolówce i innych miejscach. Niestety, akcje nie doszły do skutku – mówi J. Tajchert. Klub prowadzi stronę na FB, gdzie zamieszczane są informacje o jego działalności. – Można tam znaleźć ciekawostki i porady związane z krwiodawstwem, informacje o zniżkach, które oferują dawcom lokalni przedsiębiorcy oraz o aktualnych akcjach poboru krwi – wyjaśnia Tomasz Orzeszko, prezes KHDK. – Od początku listopada zachęcamy osoby chętne do promowania krwiodawstwa na terenie województwa lubelskiego do włączenie się do wolontariatu dorosłych. Szczegóły znaleźć można na naszej stronie FB.

 

Każda donacja niezwykle potrzebna

Aktualnie w magazynach Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lublinie są niskie zapasy krwi wszystkich grup. – Niezmiennie największe zapotrzebowanie jest zawsze na krew grup 0 oraz wszystkie grupy o Rh ujemnym, a także A Rh + – informuje Agnieszka Ogrodnik z RCKIK w Lublinie. – Obecnie obserwujemy duży spadek zapasów w naszym banku krwi, a co za tym idzie każda donacja jest niezwykle potrzebna do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania placówek medycznych w naszym województwie.

W okresie pandemii liczba dawców w lubelskim nie zmniejszyła się i pozostaje cały czas na podobnym poziomie. – Może jest lekko większa niż wcześniej – mówi A. Ogrodnik. – Wzrosło natomiast zapotrzebowanie placówek medycznych na krew i jej składniki do przeprowadzania różnego rodzaju procedur, np. operacji. Zapraszamy wszystkich ozdrowieńców do oddawania osocza, które następnie podawane jest osobom walczących z Covid-19.

Oddać krew można w najbliższej placówce RCKiK oraz podczas akcji terenowych. – Każda z nich jest inna i odbywa się w innym miejscu. Niezmiennie jednak, im więcej mówi się o naszych przedsięwzięciach i im bardziej są one promowane wśród mieszkańców, tym większe prawdopodobieństwo, że weźmie w nich udział większa liczba osób – stwierdza pracownik RCKIK.

 

Zachęcić młodzież

Od 20 do 30 osób mniej w miesiącu zgłasza się do oddziału terenowego RCKiK w Łukowie. – Od początku pandemii znacznie zmniejszyła się liczba krwiodawców, szczególnie jeśli chodzi o młodych dawców – informuje Anna Bogusz, kierownik oddziału. – Wprawdzie od początku wybuchu pandemii obserwujemy powrót dawnych dawców, to zmniejszyła się wśród nich liczba młodych osób, nawet w trakcie akcji terenowych. A liczymy na młodych, bo ich krwi potrzeba – podkreśla A. Bogusz.

Na niepokojące zjawisko niskiej frekwencji wśród młodzieży oddającej krew zwraca uwagę kierownik oddziału terenowego RCKiK w Siedlcach dr n. med. Agnieszka Hawrylewicz-Łuka. – Podczas akcji terenowej 9 listopada w Łosicach zgłosiły się tylko 23 osoby, a byliśmy przygotowani na 40-50 dawców. Niski udział młodych krwiodawców związany był z tym, co zdarza się coraz częściej, że kilka klas było na kwarantannie – stwierdza A. Hawrylewicz-Łuka. Jednocześnie podkreśla rolę placówek oświatowych, m.in. w Sokołowie Podlaskim czy w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Siedlcach, które angażują młodych ludzi. W siedleckim „Elektryku” prowadzone są akcje informacyjne. – Zarówno w szkole, jak i w internacie organizujemy pogadanki i wykłady. Rozdajemy ulotki związane z honorowym krwiodawstwem – mówi Rafał Toczyski, nauczyciel ZSP nr 1, szkolny koordynator ds. krwiodawstwa i opiekun szkolnego koła PCK. – Po wybuchu pandemii cały czas działaliśmy poprzez stronę internetową szkoły i własne profile na FB. Po przełamaniu strachu, który towarzyszył pandemii, oraz w związku z informacjami w mediach o braku krwi, akcja w naszej szkole powoli nabierała tempa. Wiosną wzięliśmy udział w Ogólnopolskiej Akcji Krwiodawstwa zorganizowanej przez Wojsko Polskie. Uczniowie chętnie włączają się w tego typu przedsięwzięcia – podsumowuje R. Toczyski.


25 stycznia weszły w życie nowe przepisy, które mają zachęcić do donacji, szczególnie po przechorowaniu zakażenia koronawirusem. W czasie trwania pandemii honorowi dawcy krwi, którzy oddali krew lub jej składniki, w tym osocze po przechorowaniu COVID-19, będą mieli prawo do dwóch dni wolnego – dzień, w którym nastąpiła donacja oraz dzień następny. Ponadto, nie tylko zasłużony dawca, ale każdy, kto oddał co najmniej trzy donacje krwi lub jej składników, w tym osocze po chorobie Covid-19, będzie mógł skorzystać poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej oraz z usług farmaceutycznych udzielanych w aptekach. Z przywileju można skorzystać na podstawie zaświadczenia, które wydają placówki publicznej służby krwi. Zaświadczenie jest ważne przez 12 miesięcy od daty wystawienia. Obowiązuje także ulga w wysokości 33% na przejazdy w komunikacji krajowej środkami publicznego transportu zbiorowego. Przysługuje ona honorowemu dawcy krwi, który oddał co najmniej trzy donacje ciągu sześciu miesięcy.

 

JS