Kręci mnie Boża siła!
Kim jest Monika Ogrodnik?
To osoba, która we wszystkim szuka Boga: czy to w ludziach, czy w życiowych sytuacjach, czy też w nauce i swoich codziennych zmaganiach. Studiuje, uczy się, prowadzi konta ewangelizacyjne na mediach społecznościowych, działa w duszpasterstwie i w ogóle w Kościele. Jednocześnie ciągle odkrywa siebie i poznaje drugiego człowieka w różnych relacjach. Jaka była Twoja droga do ewangelizowania w social mediach. Co było najpierw?
Takim zapalnikiem stała się sytuacja, gdy ktoś kiedyś zaczął mnie ewangelizować na ulicy - byli to akurat protestanci - i zrozumiałam wtedy, że ja też jestem powołana do odważnego mówienia o Bogu. To jednak nie oni popchnęli mnie w stronę internetu.
Widziałam, że w sieci jest sporo chrześcijańskich filmików, choćby na TikToku, choć głównie amerykańskich. Myślałam: kurczę, szkoda, że nie ma tego u nas. Postanowiłam nagrać kilka filmików tylko dla siebie, wiedząc, że nikt mnie nie obserwuje. Z pełną świadomością tego, że nikt, poza mną, nie zobaczy tych materiałów – udostępniłam je na moim profilu. Jednak Pan Bóg miał inne plany. Już pod pierwszym filmikiem, który udostępniłam, po dziesięciu godzinach miałam 10 tys. wyświetleń. Odbiór był bardzo pozytywny. Zauważyłam w widzach głód wiary, głód Boga i tego poszukiwania, które wcześniej było też we mnie – i jest nadal. Każdy dzień zaczynałam od podjęcia decyzji, by nagrać coś nowego, powiedzieć o Bogu, zachęcić innych do szukania Go i do zrobienia choćby małego kroku w stronę nawrócenia.
Bycie tiktokerem katolickim jest charyzmatem?
W jakimś sensie tak, bo jest to specyficzna forma ewangelizacji, która może nie być dla każdego. ...
Monika Lipińska