Jesteśmy na swoim
Pierwsza Eucharystia sprawowana w nowej świątyni zgromadziła wielu parafian i gości. - Myśl o stworzeniu nowej parafii w Białej Podlaskiej pojawiła się już kilka lat temu. Rada kapłańska podjęła taką decyzję w październiku 2021 r. Od tego czasu plany nabierały kształtów. 7 grudnia 2021 r. na placu, gdzie znajduje się kaplica, został postawiony krzyż. Inicjatywa zaczęła się rozwijać przy współpracy i pomocy dziekana dekanatu bialskiego ks. kan. Mariana Daniluka, przychylności pana prezydenta i rady miasta. 30 grudnia 2022 r. został ogłoszony dekret o powstaniu parafii pw. bł. Stefana Wyszyńskiego, a od 6 stycznia br. zaczęła funkcjonować parafia, której proboszczem został ks. Andrzej Ciok - wspominał biskup siedlecki. Dziękował też wszystkim, którzy przyczynili się do powstania nowej wspólnoty parafialnej.
– Jestem bardzo wdzięczny Panu Bogu, przez wstawiennictwo bł. Stefana Wyszyńskiego, za was wszystkich. Dziękuję księdzu proboszczowi za podjęcie się tego niełatwego zadania oraz ks. Pawłowi Bieleckiemu, który zgodził się pomagać mu w pracy duszpasterskiej. Dzięki temu wiernym, którzy do tej parafii należą i będą należeć, zostaje dana szansa na spotkanie z Chrystusem, Zbawicielem człowieka, aby wszyscy, którzy w Niego wierzą, mieli możliwość umocnienia swojej wary, a ci, którzy nie wierzą, by mogli w Jezusa i w Jego Ewangelię uwierzyć – mówił ordynariusz.
Potem tłumaczył, dlaczego na patrona parafii wybrano Prymasa Tysiąclecia.
– Kiedy powstał zamiar erygowania tutejszej parafii, kard. S. Wyszyński został ogłoszony błogosławionym. Kolejnym argumentem przemawiającym „za” jest fakt, iż Prymas Tysiąclecia był związany z ziemią podlaską i historią naszej diecezji – podkreślał hierarcha.
Z historii
Bp K. Gurda przypominał, że bł. S. Wyszyński urodził się na Podlasiu, w Zuzeli nad Bugiem, w diecezji łomżyńskiej. – Kiedy został biskupem warszawskim i prymasem Polski, diecezja siedlecka należała do archidiecezji warszawskiej, był więc naszym metropolitą. Często uczestniczył w naszych uroczystościach diecezjalnych. Przewodniczył uroczystości peregrynacji obrazu MB Częstochowskiej w kwietniu 1959 r. Z kolei w 1963 r. konsekrował w Siedlcach biskupa pomocniczego Wacława Skomoruchę. (…) Od 17 do 18 września 1966 r. przewodniczył w Siedlcach obchodom 1000-lecia Chrztu Polski, a 28 marca 1968 r. celebrował Mszę św. i wygłosił kazanie na pogrzebie sługi Bożego bp Ignacego Świrskiego. W 1969 r. przewodniczył w Kodniu uroczystościom jubileuszu 150-lecia naszej diecezji – wyliczał biskup siedlecki.
Wyznać wiarę
Ordynariusz zaznaczał, że bł. S. Wyszyński znał i kochał podlaską ziemię, a jego słowa i dzieła stanowią świadectwo miłości do Boga, Maryi i Kościoła dla wszystkich Polaków. – Był tym, który wiele dla Chrystusa i Kościoła przecierpiał. W trudnych sytuacjach swojego życia polegał zawsze na Chrystusie i na Matce Bożej. W ten sposób umacniała się jego wiara. Tę wiarę i mądrość prymasa podziwiał św. Jana Paweł II, który sam przyznał: „Gdyby nie było Prymasa Tysiąclecia, nie byłoby też Jana Pawła II” – głosił bp K. Gurda.
Potem odniósł się do Ewangelii. Podkreślał, że łatwo jest uwierzyć w Jezusa, który uzdrawia, rozmnaża chleb, wskrzesza umarłych i odnosi sukcesy.
– Nam także, tak jak uzdrowionemu z Ewangelii, zostaje postawione pytanie o wiarę. Jezus pyta nas dzisiaj: Czy będziesz trwał przy Mnie, gdy będę odrzucony, wykpiony i wzgardzony? Czy uznasz Mnie wówczas za swojego Pana i Boga? Dziś Jezus jest odrzucony i wyśmiany; kwestionuje się Jego naukę. Czy ty będziesz miał odwagę przyznać się do Niego? (…) Benedykt XVI zachęcał do wyznawania wiary, bo jak mówił: „Dzięki temu nasza wiara się umacnia. Kto nie wyznaje swojej wiary ustami, kto nie mówi swoim bliskim o wierze w Jezusa, tego wiara nie może się umocnić, ani nie może wzrastać” – głosił hierarcha.
Parafia z przyszłością
Po homilii biskup poświęcił ołtarz i tabernakulum. Potem dokonał okadzenia świątyni.
Na koniec Mszy ks. A. Ciok zapraszał wiernych do przychodzenia na wspólną Eucharystię w nowej kaplicy. W zwykłe dni będzie ona sprawowana o 18.00, a w niedziele i święta o 8.00, 10.00, 12.00 i 18.00. Proboszcz zachęcał też swoich parafian do udziału w nabożeństwach i rekolekcjach wielkopostnych.
Kaplica mieści się przy ul. A. Wereszki 23. Tereny wokół świątyni przypominają wielki plac budowy, ponieważ w pobliżu powstaje osiedle mieszkaniowe. Parafianie cieszą się z nowej kaplicy. Swojego proboszcza mieli okazję poznać już w czasie kolędy. Czynnie zaangażowali się w posługę podczas pierwszej Mszy odprawianej w kaplicy, co zauważył nawet ksiądz biskup.
– Już widzę, że ta parafia ma przyszłość. Są ministranci, jest służba liturgiczna, lektorzy, jest komu zaśpiewać psalm, przeczytać czytanie i poprowadzić śpiewy na Mszy, a to bardzo ważne. Mam nadzieję, że ta grupa będzie coraz większa, że z czasem powstaną tu wspólnoty modlitewne, że będą koła Żywego Różańca, Domowy Kościół, Oaza – podsumował biskup. Po liturgii hierarcha pobłogosławił dzieci obecne na uroczystości. Na wychodzących z kaplicy czekały pamiątkowe obrazki z bł. S. Wyszyńskim i słodki poczęstunek przygotowany przez parafian.
Miesiąc cudów
– Parafian, którzy z życzliwością otwierali mi drzwi swoich mieszkań, poznałem w czasie wizyty duszpasterskiej. Dziś cieszymy się już nową kaplicą. Zakończyliśmy etap prac koniecznych do tego, by instytucje państwowe wydały zgodę na wykorzystanie jej do użytku publicznego. Przed nami jeszcze m.in. położenie posadzki i malowanie ścian. Kaplica już teraz jest funkcjonalna i w pełni wyposażona na potrzeby sprawowania liturgii. Ławki otrzymaliśmy od innych parafii. Są w dość dobrym stanie i na pewno posłużą nam jeszcze kilka lat. Od parafii w Jedlance dostaliśmy dębowy ołtarz i ambonkę, garwolińska parafia MB Częstochowskiej przekazała fisharmonię. Jeszcze miesiąc temu nie wierzyłem, że uda się nam dopiąć tyle technicznych spraw. Znajomi kapłani pomogli w zgromadzeniu poszczególnych elementów wyposażenia. To naprawdę był miesiąc cudów – przekonuje ks. A. Ciok.
Dodaje jednak, że w parafii najważniejsi są ludzie. – Bez nich byłyby tylko mury i przedmioty. Żywotność tej parafii od początku jest olbrzymia! Mamy ludzi, dzięki którym liturgia żyje: ministrantów, służbę muzyczną i liturgiczną. Bazujemy na osobach z Domowego Kościoła, bo ta wspólnota już u nas funkcjonuje. Naszą kaplicę przygotowywaliśmy na uroczystości poświęcenia od ponad dwóch tygodni. W sprzątanie i przygotowania włączyła się duża grupa parafian. Oni czują się tu jak u siebie. Po poświęceniu mówili: w końcu jesteśmy na swoim, mamy swoje miejsce modlitwy. Ich zaangażowanie jest dla mnie wielką radością, wynagradzającą wszystkie trudy. Wiem, że mogę na nich liczyć. Nie zawiodłem się na moich parafianach, pomogli ponad miarę moich oczekiwań. Czuję ich serdeczność i widzę ogromny potencjał. Życzliwość, z jaką spotykam się z wielu stron, jest przeolbrzymia. Kardynał S. Wyszyński ma moc! – podsumowuje z radością ksiądz proboszcz.