Z ekstraklasy spadamy do drugiej ligi
Rok kończymy z nowym rządem w Polsce. Czego możemy się spodziewać?
Podczas expose Donalda Tuska dało się wychwycić dwie charakterystyczne rzeczy: z jednej strony to kwestia rozliczeń, czyli pewnej zemsty w stosunku do poprzedników, a z drugiej - radykalny skręt w lewo, o czym świadczy sam dobór ministrów. Przemówienie symbolizowało to, co wydarzyło się przy Okrągłym Stole i było po nim dotrzymywane.
Stąd obecność prezydentów: Lecha Wałęsy i Aleksandra Kwaśniewskiego – postaci charakterystycznych dla tamtego układu końca lat 80 i początku 90 ubiegłego wieku. Odwzorowano zresztą cały układ: jest tam W. Czarzasty reprezentujący linię dawnego PZPR, W. Kosiniak-Kamysz, który reprezentuje w pewnym sensie tradycję dawnego Stronnictwa Ludowego, z kolei D. Tusk – układy Unii Wolności, Unii Demokratycznej.
Ostatnie osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości jest dla nich czymś nieuprawnionym, bo wykraczającym poza układ Okrągłego Stołu. Zwłaszcza że niektórzy politycy mający tworzyć rząd Tuska to postacie mocno ideologiczne, jak Barbara Nowacka, bądź znane m.in. z taśm od „Sowy”, jak Radosław Sikorski czy Bartłomiej Sienkiewicz. W tym środowisku jest ogromna chęć zemszczenia się na PiS, które przy wszystkich swoich błędach, bo te również były, rozwinęło Polskę niepomiernie. ...
HAH