Kwadrans w miłującej obecności Boga
Ten krótki opis dotyczy ignacjańskiego rachunku sumienia. Został on ułożony przez św. Ignacego Loyolę, założyciela Towarzystwa Jezusowego, czyli zakonu jezuitów. Składa się z pięciu elementów i powinien trwać równo 15 minut. Ignacy jako były żołnierz był bardzo konkretny.
Często określał bowiem czas, potrzebny na wypełnienie danej praktyki, a swoje rady i wskazówki formułował w postaci zwięzłych punktów. Podobnie jest z zaproponowanym przez niego rachunkiem sumienia. Znają go wszyscy, którzy odprawiali rekolekcje ignacjańskie albo są w jakiś sposób związani z tą duchowością. Dlaczego warto poznać jego założenia? Bo być może stanie się i naszą osobistą drogą do poznawania siebie przez pryzmat woli Boga. Na pewno pomoże również w zaprowadzeniu ładu w swoim życiu, szerzej otworzy oczy na to, jacy jesteśmy i da pole do konfrontacji z tym, czego doświadczamy w swoim sercu. Zapewne wspomoże też, w jakiś pośredni sposób, w przygotowaniu do sakramentu pokuty i pojednania.
Badanie, a nie rachowanie
IRS jest modlitwą wymagającą; jeśli chcemy, by przyniósł skutek dla duszy, musimy zdobyć się na systematyczność w jego odprawianiu, szczerość wobec siebie i Boga, otwartość, skupienie i odwagę, by spojrzeć w przepaści swego serca. Powinniśmy go praktykować na koniec dnia.
– Wielu jezuitów nadaje mu swoje własne nazwy. Określa go np. mianem „modlitwa życiem” albo „kwadrans miłującej uwagi”. ...
Agnieszka Wawryniuk