Bez rozmachu
Ponad 50-letni stadion czasy świetności ma dawno za sobą i dziś wymaga wielu nakładów i remontów. Ogólnego wyglądu nie zmieniły znacząco inwestycje ostatnich lat, jak choćby wymiana trybun. Działacze sportowi i samorządowcy postanowili zawalczyć o zmianę wizerunku obiektu.
Inwestycja jest na razie w sferze planów. Ale nie znaczy to, że w sprawie nic się nie dzieje. Za działaczami sportowymi i władzami samorządowymi pierwsze spotkanie w tej sprawie. – Nawet tzw. gołym okiem widać, że stadion wymaga modernizacji. Chcemy, by po wybudowaniu hali, którą oddano wiosną, był to kolejny krok do poprawy infrastruktury sportowej w Rykach – oznajmia burmistrz Jarosław Żaczek.
Podczas spotkania zaprezentowano kilka przykładowych zmodernizowanych w ostatnich latach stadionów. Z analizy wynikało, że obiekty odpowiadające wielkością potrzebom Ryk jeszcze parę lat temu kosztowały ok. 7 mln zł, teraz trzeba za nie zapłacić nawet o kilka milionów więcej. Wprawdzie ceny nie przerażają, ale dają jasny sygnał: to nie będzie zadanie z rozmachem. – Stadion posiada ok. 800 miejsc dla kibiców i taka pojemność trybun pozostanie. Na pewno trzeba też będzie je zadaszyć, zbudować nową bieżnię, zamontować oświetlenie i wymienić płytę samego boiska – wylicza J. Żaczek. W planach są też czterotorowa bieżnia o długości 400 m, skocznia w dal i rzutnia do pchnięcia kulą.
Więcej w bieżącym wydaniu ECHA.
Tomasz Kępka