Chcesz się modlić? Walcz
Trzeba przycisnąć siebie i powalczyć z własnymi słabościami, lenistwem, rozproszeniami o modlitwę, która - jak mówił św. Augustyn - jest kluczem do nieba. Czytając Pismo Święte zauważymy, że Jezus często udaje się w miejsce ustronne i modli. Czyni to nieustannie, nawet konając na krzyżu. Pokazuje nam w ten sposób, że mamy się modlić w każdej chwili życia. Tylko jak to zrobić, kiedy obowiązki zajmują większość dnia i na wszystko brakuje czasu? Wplecione pospiesznie i niedbale między codzienne zadania „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Maryjo, szybkie przeżegnanie się rano i wieczorem, wytrzymanie trzech minut na modlitwie, sprowadzenie jej do garści próśb lub odkładanie na tak zwany lepszy czas, który często nigdy nie przychodzi - to dla wielu z nas chleb powszedni. Najlepszym sposobem na znalezienie czasu na modlitwę jest… modlitwa.
Jeśli czekasz na moment, w którym będziesz miał go więcej, to nigdy nie zaczniesz się modlić. Św. Teresa z Ávila mówiła, że modlitwa zaczyna się od podjęcia osobistej, pełnej determinacji decyzji o codziennej modlitwie, niezależnie od zewnętrznych okoliczności. Z kolei św. s. Faustyna podkreślała: „(…) Niech dusza wie, że aby się modlić i wytrwać w modlitwie, musi się uzbroić w cierpliwość i mężnie pokonywać trudności zewnętrzne i wewnętrzne – trudności wewnętrzne: zniechęcenie, oschłości, ociężałość, pokusy; zewnętrzne: wzgląd ludzki – i uszanować chwile, które są przeznaczone na modlitwę” (Dz 147).
Najpierw zdjąć sandały
Warto mieć swoje miejsce do modlitwy. I wcale nie musi to być ołtarzyk czy klęcznik. Zdaniem św. Jana Chryzostoma „Bóg nie wstydzi się żadnego miejsca, wymaga tylko jednego: żarliwego umysłu i skromnej duszy. (…) Swój ołtarz postawisz sobie, gdzie zechcesz, jest to sprawa dobrej woli. Nie potrzebujesz klękać, nie musisz bić się w piersi; nie wznoś ku niebu rąk, lecz ochoczą myśl. Nic ci wtedy nie zabraknie do modlitwy”. Jezuita o. Stanisław Biel w książce „Jak modlić się w codzienności” przyznaje, że często spotyka się z pytaniem, czy można się modlić w samochodzie, w drodze do pracy, np. w tramwaju. „Starsi i osoby schorowane pytają, czy można modlić się w łóżku. Oczywiście, że tak. ...
DY