Świadectwo wiary
14-15 września – Siedlce
14 września na placu przed siedlecką katedrą odbyło się powitanie świętych znaków. Biskup siedlecki pobłogosławił krzyż. Następnie uczestnicy wyruszyli do sanktuarium św. Józefa. W czasie drogi miało miejsce nabożeństwo Drogi Krzyżowej. Krzyż nieśli: kolejarze, strażacy, przedstawiciele Akcji Katolickiej, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, pracownicy oświaty, służby zdrowia, przedstawiciele „Polimexu-Mostostal”, pracownicy Zakładu „Fenes”, harcerze oraz delegacje z dekanatu grębkowskiego, suchożebrskiego i zbuczyńskiego. Rozważania przygotowane przez ks. Pawła Siedlanowskiego czytała młodzież z Duszpasterstwa Akademickiego.
Po zakończeniu Drogi Krzyżowej w sanktuarium św. Józefa była sprawowana Liturgia Słowa, której przewodniczył bp Zbigniew Kiernikowski. W homilii, nawiązując do słów bł. ks. Jerzego, wyjaśnił, jak należy rozumieć prawdę, wolność i miłość, o których ks. Jerzy mówił wielokrotnie. – Prawda, którą objawił Jezus Chrystus, jest prawdą Krzyża. Jak długo człowiek używa Krzyża dla obrony siebie, ten Krzyż będzie niszczył drugiego i pozostanie narzędziem zbrodni. Na szczęście w Jezusie Chrystusie stał się on narzędziem zbawienia. Zrozumiał to bł. ks. Jerzy, który nie bał się przyjąć Krzyża i skierować go przeciwko sobie. Tylko taka prawda wyzwala i rodzi nowe życie. Tej prawdy można się nauczyć słuchając Ewangelii i wpatrując w ukrzyżowanego Jezusa. Niech ks. Jerzy nam pomaga, byśmy tej prawdy nie zniekształcali – ppodkreślał. – Wolność, o której mówił bł. ks. Jerzy Popiełuszko, jest w naszym wnętrzu. Człowiek wolny nie musi niczego bronić, bo nie boi się tracić – kontynuował biskup.
Po homilii rozpoczęła się adoracja krzyża i relikwii. Śpiewy wykonała schola katedralna. Można było usłyszeć rozważania o tajemnicy krzyża zaczerpnięte z pism Ojców Kościoła, nauczania Jana Pawła II oraz homilii bł. ks. Jerzego. Teksty recytował Dariusz Kowalski, aktor znany z serialu „Plebania”.
15-16 września – Biała Podlaska
Relikwie witało wielu bialczan. Mszy św., celebrowanej przez proboszczów bialskich parafii i kapłanów z okolicznych dekanatów, przewodniczył ks. dziekan Marian Daniluk, zaś słowo Boże wygłosił ks. Stanisław Chodźko, diecezjalny kapelan Solidarności. W okolicznościowej homilii podkreślał fakt, że wraz z relikwiami, w kościele w sposób duchowy, w tajemnicy świętych obcowania, przebywa ks. Jerzy. Co dziś chciałby nam powiedzieć? Czy jego nauka jest nadal aktualna? Tak, ta odwaga, którą głosił, jest nam jeszcze bardziej potrzebna niż za czasów komuny i stanu wojennego. Kaznodzieja mówił, że żyjemy w czasach pozornej i wypaczonej wolności. Dawniej naród polski masowo przychodził do Boga, dziś tłumnie od Niego odchodzi. Dziś także trzeba wykazywać się odwagą, niezależnie od wieku i statusu społecznego. Wiara jest wyśmiewana, brakuje sprawiedliwości społecznej oraz prawdy o małżeństwie i rodzinie. Nauka ks. Jerzego powinna dziś budzić uśpione sumienia narodu. Z wolności uczyniliśmy samowolę, wykorzystujemy ją przeciwko człowiekowi. Na koniec kapłan zachęcał wszystkich wiernych do postanowień, do zaangażowania się w życie społeczne i religijne. Wzywał, by ta peregrynacja nie pozostała bez echa.
Po Eucharystii odprawiona została Droga Krzyżowa. Potem przyszedł czas na adorację przygotowaną przez młodzież i Akcję Katolicką. Środa upłynęła na indywidualnych modlitwach. Do kościoła na Brzeskiej przychodziło wielu bialczan. W ciszy modlono się, oddawano cześć relikwiom, czyniono rachunek sumienia. Uroczystości zakończyła popołudniowa Msza św., której przewodniczył ks. kan. Janusz Onufryjuk, proboszcz parafii bł. Honorata w Białej Podlaskiej. Tego dnia homilię wygłosił ks. Wojciech Hackiewicz.
– Peregrynacja była wielkim wydarzeniem dla całego miasta. W ludziach przychodzących do naszego kościoła widać było niezwykłą głębię modlitwy. W rozmowach wiele razy padało pytanie „Co my zrobiliśmy z tą Polską?” Wierni szli podziękować za osobę ks. Jerzego, ale także po to, by się ukorzyć i przepraszać za to, co dzieje się w naszej ojczyźnie. Obserwujemy brak poczucia więzi, upadek wartości i brak wierności. Ta peregrynacja była bardzo potrzebna, pozwoliła zatrzymać się i przemyśleć wiele spraw – podsumowuje ks. Marian Daniluk.
16 września – Międzyrzec Podlaski
W uroczystym powitaniu relikwii i nabożeństwie Drogi Krzyżowej uczestniczyli kapłani oraz wierni z dekanatów międzyrzeckiego, parczewskiego, komarowskiego i łosickiego. Harcerze wspominali kazania głoszone przez Kapelana Solidarności i Służby Zdrowia. Poprosili Błogosławionego o orędownictwo i obiecali mężnie wyznawać wiarę, bronić jej i według niej żyć. Młodzi ludzie modlili się też o pomoc w poznaniu prawdy, o wsparcie w zachowaniu czystości moralnej i wolności od używek oraz zniewoleń współczesnych czasów. Przedstawiciele NSZZ Solidarność Ziemi Międzyrzeckiej i Akcji Katolickiej podziękowali ks. Jerzemu za to, że jest nowym patronem naszych czasów i wzorem świętości dla ludzi.
– Stajemy dzisiaj w obliczu cudu, gdyż na naszym pokoleniu spełniają się słowa psalmu. Odrzucony kamień – ksiądz Jerzy, stał się fundamentem wyzwolonego narodu i odnowionej Polski. Krew męczeńska po raz kolejny w dziejach Kościoła i narodu stała się posiewem nowego życia, wolnego od nieludzkiego systemu – mówił ks. kanonik Tadeusz Karwowski, proboszcz parafii Św. Józefa. – Żyjemy w wolnej Polsce, świadomi, że nasza wolność została okupiona męczeńską daniną krwi i cierpienia. Cena naszej wolności zobowiązuje do właściwego i roztropnego gospodarowania nią w życiu osobistym, rodzinnym, społecznym i politycznym – podkreślał.
Tłumy ludzi szły za świętymi znakami podczas Drogi Krzyżowej ulicami: Pl. Jana Pawła II, Lubelską, Warszawską i Nassuta. Krzyż, Relikwie i wizerunek bł. ks. Jerzego Popiełuszki, były niesione kolejno przez przedstawicieli Solidarności, Akcji Katolickiej, służby zdrowia, harcerzy oraz poszczególnych parafii ze wszystkich czterech dekanatów.
Wierni zgromadzeni w świątyni przy relikwiach, wysłuchali katechezy bp. Zbigniewa Kiernikowskiego, w której podkreślił moc przebaczenia wypływającą z Krzyża Zbawiciela. – To właśnie Krzyż Jezusa uczy życia, które można tracić przebaczając tym, którzy nas krzyżują. Potrzeba nam dzisiaj przylgnięcia do Krzyża, który jest narzędziem zbawienia. Wokół Krzyża jednoczą się zawsze ci, którzy wierzą w przebaczenie – kontynuował, zaś na zakończenie powiedział: – Adorując Krzyż chciejmy patrzeć na wszystkie przejawy bólu i cierpienia, których doświadczyliśmy. Te trudne doświadczenia mają sens. Chrześcijanin nie popada w depresję, bo przez chrzest wszedł w największą depresję – zszedł z Chrystusem na same dno. Kto zaakceptuję w sobie tę logikę, może już tylko oczekiwać wywyższenia. Depresje psychiczne najczęściej pojawiają się wtedy, gdy nie akceptujemy naszych poniżeń i zranień. Stanąć przed Krzyżem Jezusa to zadać sobie gwałt podobnie jak św. Cyprian, który usłyszał „będziesz ścięty” i odpowiedział „Bogu niech będą dzięki”.
Adoracji krzyża przewodniczył chór parafii Chrystusa Króla. Wielu wiernych o północy uczestniczyło we Mszy św. z udziałem chóru parafii św. Mikołaja. Przy relikwiach i krzyżu, przez cały czas czuwała młodzież, członkowie Solidarności, Akcji Katolickiej, harcerze, gimnazjaliści i indywidualni mieszkańcy. 17 września, o 11.00, mieszkańcy miasta i okolic, spotkali się na uroczystej Mszy św. za Ojczyznę, po której modlono się przy pomniku bł. ks. Jerzego Popiełuszki, a na Apelu przy Golgocie Wschodu zebrały się poczty sztandarowe. O 14.30, Koronką do Miłosierdzia Bożego, wierni pożegnali święte znaki.
Uroczystościom nawiedzenia znaków patronowała Akcja Katolicka, której członkowie czuwali nad przebiegiem uroczystości.
17 września – Łuków
Uroczystości peregrynacji w Łukowie były połączone z obchodami 13. rocznicy ustawienia Krzyża Katyńskiego oraz z odsłonięciem pomnika ku czci ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem.
Do Łukowa relikwie przybyły o 16.00. Po Drodze Krzyżowej, która przeszła ulicami miasta, na cmentarzu sprawowana była Eucharystia, podczas której homilię wygłosił ks. Michał Chromiński. Po niej relikwie przeniesiono do Kolegiaty p.w. Przemieniania Pańskiego, gdzie odbyło się nocne czuwanie.
18-19 września – Garwolin
– To wydarzenie miało ogromne znaczenie dla parafii. Przygotowywaliśmy się do niego dziewięciodniową nowenną. Bardzo cieszymy się, że mieliśmy okazję ku temu, by w naszej parafii gościć relikwie błogosławionego ks. Jerzego. Uroczystości rozpoczęły się w sobotę. O 20.00 przywitaliśmy relikwie w kościele, odbyło się krótkie nabożeństwo, a potem wyszliśmy na ulice naszego miasta, gdzie odprawiono Drogę Krzyżową. Około 22.30 rozpoczęło się natomiast modlitewne czuwanie, które zakończone zostało o 24.00 uroczystą Eucharystią. Mszę św. koncelebrowało dziewięciu kapłanów, którzy zjechali się z ościennych dekanatów – mówi proboszcz garwolińskiej parafii pw. Przemienia Pańskiego, ks. prałat Ryszard Andruszczak.
W niedzielę adoracja relikwii wkomponowana została w porządek Mszy św. Każda z Eucharystii zgromadziła mnóstwo wiernych. Było uroczyście i podniośle.
– Sobotnio-niedzielne wydarzenie zmobilizowało wiernych, a zwłaszcza tych, którzy dokładnie pamiętają ks. Popiełuszkę oraz wydarzenia ze stanu wojennego i okresu zniewolenia do tego, by być na wszystkich uroczystościach związanych z peregrynacją relikwii. „Spotkanie” to odświeżyło bowiem w pamięci ludzi postać ks. Jerzego, głoszone przez niego ideały. Powróciła również w pamięci sprawa wydarzeń w Miętnem i łączności ks. Jerzego z nimi. Do naszej parafii bowiem dotarł słynny wówczas list od ks. Popiełuszki, dodający otuchy młodzieży gromadzącej się w kościele – podkreśla proboszcz, dodając: – Dlatego też Garwolin tak szczególnie przeżywał ową uroczystość, która była uzewnętrznieniem szczególnej więzi z błogosławionym męczennikiem. Pięknie poprowadził rozważania ks. Wojciech Hackiewicz, jego myśli mobilizowały bowiem do głębszej refleksji i zadumy. Jako duszpasterze jesteśmy ogromnie zadowoleni z faktu, że bardzo wielu wiernych zechciało przystąpić do sakramentu pojednania i przyjąć do serca Komunię św.
Po Mszy św. o 18.00 nastąpiło pożegnanie świętych znaków krzyża i relikwii, które zostały przewiezione do siedleckiej katedry. – Jesteśmy ogromnie wdzięczni bp. Zbigniewowi Kiernikowskiemu za to, że relikwie mogły gościć w naszej parafii. Wydarzenie to pomogło nam bowiem odświeżyć głoszone przed laty treści, które powróciły w naszych sercach – wyjaśnia ks. Andruszczak. Ponadto z inicjatywy Akcji Katolickiej przez całą niedzielę przed kościołem Przemienienia Pańskiego ustawiony był ambulans, w którym można było honorowo oddawać krew.
20 września – Instalacja relikwii w katedrze
20 września uroczyste nieszpory pod przewodnictwem biskupa siedleckiego Z. Kiernikowskiego zakończyły peregrynację krzyża i relikwii bł. ks. Jerzego Popiełuszki w diecezji siedleckiej. Celebracja nieszporów w siedleckiej katedrze zgromadziła kapłanów i kanoników z kapituły katedralnej, osoby życia konsekrowanego i wiernych świeckich. Asystę przygotowali klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego, a śpiewy podczas liturgii wykonała schola katedralna.
W homilii bp Kiernikowski zwrócił uwagę na chrześcijańską wartość męczeństwa. -Peregrynacja krzyża i relikwii błogosławionego ks. Jerzego dla tych, którzy w niej uczestniczyli, była czasem modlitwy i refleksji nad własnym życiem w świetle tajemnicy Jezusa Chrystusa. Świadectwo błogosławionego ks. Jerzego wciąż do nas przemawia i wskazuje na chrześcijańską moc męczeństwa – mówił. Podkreślał, że to świadectwo wprowadza nas w inne rozumienie rzeczywistości niż ta, którą proponuje świat. – Możemy powiedzieć, że świat poniekąd wyżywa się na wierzących w Chrystusa. Tak było w czasach ks. Popiełuszki, podobnie jest również dzisiaj – podkreślał hierarcha. – Gdyby byli w Polsce chrześcijanie gotowi cierpieć z Chrystusem, nie byłoby w naszym społeczeństwie tylu sporów i podziałów. Chrześcijanin wierzy, że Bóg jest większy niż wszelka przemoc, bo w swoim Synu stracił moc na oczach ludzi, pozwolił się przybić do krzyża i zmartwychwstał. Bez tej perspektywy broniąc krzyża, będziemy się mijać z owocami krzyża, jakimi są przebaczenie i jedność. Musimy się więc nieustannie pytać w życiu osobistym, rodzinnym, społecznym, czy potrafimy cierpieć jako chrześcijanie. Wielu ludzi narzeka dzisiaj na trudne warunki życia. Tymczasem do dawania świadectwa wiary każde warunki są dobre. Dla męczenników trudne warunki są najbardziej sprzyjające – zakończył pasterz Kościoła siedleckiego.
Po zakończonych nieszporach krzyż i relikwie błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki zostały zainstalowane w katedrze siedleckiej. Podczas tygodniowej peregrynacji święte znaki nawiedziły Siedlce, Międzyrzec Podlaski, Białą Podlaskę, Łuków i Garwolin. Peregrynacja krzyża i relikwii Kapłana Męczennika została zorganizowana przez Wydział Duszpasterski Kurii, Instytut Akcji Katolickiej i Siedlecki Oddział NSZZ „Solidarność”.
Ks. Mateusz Czubak, Agnieszka Wawryniuk, Beata Zgorzałek, Iwona Zduniak-Urban
Skąd wzięła się idea Krzyża upamiętniającego męczeństwo bł. ks. Jerzego? Jak wyjaśnia ks. Wojciech Hackiewicz – zrodziła się ona 16 października 1994 r. w dziesiątą rocznicę śmierci błogosławionego Męczennika. W żoliborskim kościele św. Stanisława Kostki powstał pomysł, by na słynnej Górze Krzyży koło Szawli postawić krzyż jako znak i wezwanie do pojednania polsko-litewskiego. Bezpośrednią inspiracją stała się pielgrzymka Jana Pawła II na Litwę w 1993 r. Krzyż wykonali czuwający przy grobie ks. Jerzego przedstawiciele Kościelnej Służby Porządkowej. 24 kwietnia, w dniu patrona błogosławionego Męczennika, wyruszyła z Warszawy na Litwę piesza pielgrzymka z krzyżem, upamiętniającym świadectwo życia i męczeństwa bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Na czterometrowym krzyżu, poświęconym przez ks. bp. Władysława Miziołka, umieszczono dwa mniejsze. Całość miała symbolizować Golgotę. Najmniejszy krzyż, wykonany z sosnowego drewna, pochodzi z desek katafalku, na którym spoczywała trumna bł. Męczennika. Bezpośrednio po pogrzebie ks. prałat Teofil Bogucki, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki w latach 1974-1987, zarządził, by z desek katafalku wykonać małe krzyżyki i ofiarować tym, którzy byli najbliżej ks. Jerzego, w sposób szczególny bractwu „Totus Tuus”, trzymającemu od niespełna 26 lat straż przy grobie bł. ks. Jerzego. Spośród tego grona, do dziś, 42 osoby ofiarowały swoje krzyżyki, umieszczając je na czterometrowych krzyżach, które znajdują się w różnych miejscach Polski i świata. Pierwszy krzyż stanął w Szawłach na Litwie z intencją pojednania polsko-litewskiego. Podczas Eucharystii sprawowanej przy tym krzyżu doszło do symbolicznego pojednania.
Na krzyżu umieszczony został napis: „Zło dobrem zwyciężaj” – przesłanie zamordowanego kapłana. Bo – jak napisał Jan Paweł II do pielgrzymów w Wilnie w swoim telegramie z 11 października 1994 r. – „Krzyż Chrystusowy był dla księdza Jerzego Popiełuszki drogą i przewodnikiem jego chrześcijańskiego i kapłańskiego życia; z tego krzyża czerpał siłę nieustraszonego głoszenia prawdy i dawania o niej świadectwa. W pamiętnej pielgrzymce brała udział Matka Ks. Jerzego, która z typową dla siebie pokorą poddała myśl, by takie krzyże stawiać również w innych miejscach i w ten sposób głosić Chrystusowe wezwanie do zwyciężania zła tego świata dobrem, miłosierdziem i ofiarą z siebie, czego symbolem jest krzyż. Siedlecki Krzyż jest już 42. Podobne krzyże stanęły w Oslo i Paryżu. W niedługim czasie zawędrują za ocean i do Brukseli.
(xaa)