Kultura
Źródło: BZ
Źródło: BZ

13 artystów w Galerii ES

Na plenerze, który odbył się latem w Tęczowym Folwarku w Krzymoszycach artyści z różnych stron Polski odpoczywali i malowali. 17 października spotkali się ponownie na wystawie poplenerowej.

Na plenerze zorganizowanym przez Miejski Ośrodek Kultury w Międzyrzecu Podlaskim malarze spotkali się już po raz 15. Na przełomie lipca i sierpnia krzymoszyckimi pejzażami i międzyrzecką architekturą inspirowali się m.in. Zbigniew Bielawka z Krakowa i Michał Borys z Warszawy.

W pleneże udział wzięli też: Mariusz Drzewiński z Lublina, Małgorzata Hołówka z Krakowa, Bogna Jarzemska-Misztalska z Warszawy, Jacenty Jończyk z Działoszyna, Sylwia Kalinowska z Janowa Podlaskiego, Izabela Kita z Częstochowy, Stanisław Mazuś z Tych, Monika Skarzyńska z Warszawy, Barbara Szubińska z Warszawy, Jacek Wojciechowski z Lublina i Andrzej Szczerbicki z Międzyrzeca Podlaskiego, który był równocześnie komisarzem pleneru. Na wernisażu w Galerii „ES” stawiło się 11 artystów.

Podlaskie inspiracje

– Spośród wielu plenerów, w których uczestniczyłem w różnych miejscach Polski, ten w Krzymoszycach szczególnie zapadnie w mojej pamięci: szerokimi przestrzeniami krajobrazów z nostalgicznymi zachodami słońca, wioskami utopionymi w zieleni sadów i ogrodów, kameralną i unikalną architekturą rynku i uliczek Międzyrzeca Podlaskiego – przyznaje J. Jończyk, który po raz pierwszy gościł na plenerze. – W „Tęczowym folwarku” jest atmosfera: spokój, cisza, i ci ludzie, którzy przyjeżdżają z rożnych stron Polski, a po plenerze czują się tak, jakby znali się od dziesięciu lat – stwierdził M. Drzewiński

Międzyrzec na obrazach

Do 21 listopada w dwóch salach Galerii „ES” można podziwiać po kilka prac artystów, m.in. „Pocztówki z Międzyrzeca” oraz pracę wykonaną ołówkiem i tuszem „Międzyrzec znany i nieznany” M. Borysa, akwarele Małgorzaty Hołówki przedstawiające ul. Warszawską oraz barwne prace J. Jończyka, na których zaprezentował bramę kościoła św. Józefa i ul. Graniczną. – Bardzo dziękuję tym artystom, za zainteresowanie naszym miastem i utrwalenie go na obrazach – powiedział A. Szczerbicki podczas wernisażu. Zainteresowaniem gości cieszył się tryptyk Z. Bielawki „Inspiracje krzymoszyckie”. – To cykl o przemijaniu – tak podsumował temat trzech prac ich autor. Podziw budziły także pejzaże (emalia/blacha) wykonane przez B. Jarzemską-Misztalską, łąki i „Irysy” S. Kalinowskiej czy pejzaże w jesiennych barwach innych artystów.

BZ