Sport
3 cm od pudła

3 cm od pudła

Tomasz Jaszczuk z Pogoni Siedlce o krok od zdobycia medalu podczas mistrzostw świata.

Utalentowany skoczek w dal MKS Pogoni Siedlce był dosłownie o krok od zdobycia medalu podczas rozegranych we włoskiej miejscowości Bressanone mistrzostw świata juniorów młodszych (do lat 17) w lekkiej atletyce. Po bardzo ciekawym konkursie siedlczanin zajął ostatecznie IV lokatę, przegrywając miejsce na podium z reprezentantem Niemiec Yanickiem Roggatzem.

Obaj zawodnicy ustanowili nowe rekordy życiowe. Tomek skoczył 7,5 m, a Niemiec o trzy centymetry dalej. Zanim miał miejsce finał konkursu skoku w dal, odbyły się eliminacje. Siedlczanin nie miał problemu z zakwalifikowaniem się do finału, skacząc 7,38 m. Sam finał stał na dobrym poziomie i był bardzo ciekawy. Oprócz T. Jaszczuka i Niemca, rekord życiowy pobił też zwycięzca konkursu – reprezentant Tajlandii – Supanara, skacząc na odległość 7,65 m.

Duży wpływ na ostateczne wyniki konkursu miały warunki atmosferyczne. Tylko dwie pierwsze kolejki rozegrane zostały w sprzyjającej aurze, potem rozpętała się burza, zaczął padać deszcz i wiać wiatr z różnym natężeniem, co nie pozostawało bez wpływu na wyniki skoczków. Zawodnicy mieli problemy z odbiciem. W trzeciej próbie – najlepszej, jak się okazało – Tomek skoczył 7,5 m, ale licząc od miejsca odbicia – aż 7,67 m; w czwartej – 7,57 m. Najlepsze wyniki jego konkurentów wynosiły odpowiednio: Supanara – 7,70 m, Brits – 7,68 m, Roggatz – 5,55 m.

To zestawienie pokazuje, jak blisko medalu był Tomek. Sukces podopiecznego Winicjusza Nowosielskiego jest jednak bezsporny. Wywalczyć IV miejsce na zawodach rangi mistrzowskiej w popularnej i uznanej konkurencji, to naprawdę duży wyczyn. Swoim występem siedlczanin pokazał, że ma talent i możliwości, a do tego posiada znakomite warunki fizyczne (195 cm wzrostu), jest ambitny i odporny psychicznie. Jak nam powiedział przed mistrzostwami, zawody wyraźnie mobilizują go, co zresztą udowodnił w Bressanone. Gdy nadal będzie się tak rozwijał i miał odpowiednią opiekę szkoleniową (trener Nowosielski bardzo staranie opiekuje się nim i dogląda) oraz warunki szkoleniowe (baza treningowa), a także finansowe, to może stać się przyszłym medalistą igrzysk olimpijskich oraz mistrzostw świata i Europy. Taki talent wymaga odpowiedniej opieki i zapewnienia warunków, a wówczas możemy doczekać się zawodnika naprawdę światowej klasy, o ile wcześniej ktoś nie zaproponuje mu przejścia do innego klubu w Polsce lub zagranicą.

Mówi trener Wincjusz Nowosielski: – Uważam, że Tomek dobrze się spisał na mistrzostwach. Przysporzył mi wiele radości i satysfakcji. Kto wie, jakby skończył się konkurs, gdyby w całości został przeprowadzony w dobrych warunkach atmosferycznych. Ponadto należy dodać, że był to pierwszy zagraniczny występ Tomka, i to na zawodach takiej rangi. Tomek jest bardzo utalentowany i pełnię swoich możliwości powinien pokazać w seniorach. Minione mistrzostwa były tylko etapem w jego karierze. Najbliższym docelowym etapem powinny stać się dla niego igrzyska w Londynie, o ile będzie miał odpowiednie warunki do rozwoju talentu.

Wyniki: 1. Supanara S.N.A (Tajlandia) – 7,65 (rekord życiowy), 2. Stefan Brits (Rosja) – 7,57, 3. Yannick Roggatz (Niemcy) – 7,53 (rekord życiowy), 3. Tomasz Jaszczuk (Polska) – 7,53 (rekord życiowy), Ankit Sharama (Indonezja) – 7,47, 5. Leon Samuels (USA) – 7,35.

Andrzej Materski