Region

O szpitalu na sesji

Stały wzrost kosztów był powodem decyzji o opracowaniu szczegółowego planu działań naprawczych szpitala we Włodawie. Został on przyjęty podczas sesji rady powiatu 28 listopada.

- Musimy odejść od koncepcji wielosektorowego szpitala, a raczej myśleć o powiatowym centrum medycznym - przyznał starosta Mariusz Zańko. Na przełomie sierpnia i września 2024 r. przeprowadzono w placówce audyt. Pod lupę wzięto okres od 31 grudnia 2022 r. do 31 maja 2024 r. Wyniki pokazały, że mimo oferowanej szerokiej gamy usług medycznych oraz wzrostu liczby hospitalizacji w ostatnich latach sytuacja szpitala jest wyjątkowo trudna. Analiza wykazała, że dużym obciążeniem są rosnące wynagrodzenia personelu oraz wyższe koszty usług zewnętrznych - przekraczające te zaplanowane.

Jednym z problemów jest m.in. niskie – bo tylko w 20% – wykorzystanie bloku operacyjnego. Wpływa to nie tylko na finanse, ale również ogranicza możliwości świadczenia usług zdrowotnych. Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej stracił również na przekazaniu w czerwcu 2023 r. transportu medycznego prywatnej firmie z Lublina, która bazowała na szpitalnej karetce. Decyzja ta doprowadziła do strat sięgających kilkadziesięciu tysięcy złotych miesięcznie. Liczne problemy, z jakimi zmaga się placówka, wymagają podjęcia przez zarząd powiatu oraz dyrekcję SP ZOZ konkretnych działań.

 

Tragiczny wynik

Podczas ostatniej sesji dyskusję na temat szpitala rozpoczął radny Mariusz Czuj, który pytał o rekomendacje, tj. wskazówki i wytyczne wynikające z audytu. – Jest duży problem finansowy, 30 lat zaniedbań trudno naprawić w ciągu roku czy nawet jednej kadencji. Rozumiem, że audyt był po to, aby znalazły się w programie wnioski i rekomendacje, których nie widzę – zaznaczył.

Następnie głos zabrał starosta Mariusz Zańko, który podkreślił, że sytuacja szpitala to nie tyle efekt zaniedbań, co skutek problemów systemowych. – Jestem świadomy tego, że nie poradzimy sobie bez wsparcia Ministerstwa Zdrowia. Niestety brakuje środków finansowych z Narodowego Funduszu Zdrowia, a pogłębiająca się różnica między kosztami a przychodami sprawia, iż placówkę trudno utrzymać – wskazał, dodając, że zadłużenie i kredyt w parabanku w wysokości 43 mln zł oraz pochłaniające 8% przychodów odsetki są tragicznym wynikiem. – W porównaniu z innymi powiatami przekraczamy koszty obsługi zadłużenia. Mam dobrą wolę współpracy z resortem zdrowia, ale z przykrością otrzymałem informację o odroczeniu transformacji służby zdrowia oraz szpitali powiatowych, a tym samym rezygnacji z podjęcia tematu oddłużania tych placówek. Musimy odejść od koncepcji wielosektorowego szpitala, a raczej myśleć o powiatowym centrum medycznym – podkreślił starosta.

Obecnie SP ZOZ prowadzi działalność obejmującą m.in. leczenie szpitalne, rehabilitację, specjalistyczną opiekę ambulatoryjną oraz nocną i świąteczną opiekę zdrowotną. W obszarze diagnostyki placówka oferuje usługi laboratoryjne, obrazowe oraz endoskopowe. Ta szeroka oferta medyczna jest jednym z mocnych punktów zakładu. Z kolei, co wykazał audyt, w sposób niewystarczający wykorzystana jest infrastruktura SP ZOZ-u. Kwestia ta została ujęta w programie naprawczym.

 

Realistyczny plan dyrekcji

Program przedstawiła dyrektor SP ZOZ Elżbieta Korszla. Odniosła się do pytań radnego M. Czuja w kwestii uwzględnionych w audycie rekomendacji. – Trzy z nich dotyczą likwidacji oddziałów: ginekologiczno-położniczego z salą porodową, neonatologicznego oraz pediatrycznego – poinformowała, zaznaczając, że gdyby do tego doszło, ma pewne rozwiązania. – Zdaję sobie sprawę, że ten zakres usług medycznych powinien być realizowany, stąd w ramach chirurgii ogólnej lub chirurgii jednego dnia wskazuję w programie naprawczym na utworzenie profilu ginekologicznego. Proponuję zaproszenie lekarzy z Chełma do naszej poradni położniczej, umożliwiając kobietom z terenu powiatu włodawskiego kontakt ze specjalistą oraz miejsce do porodu. Inna propozycja to zorganizowanie własnego transportu przy izbie przyjęć, ale wnioskuję o jego finansowanie przez NFZ – wskazała E. Korszla.

W przypadku oddziału pediatrycznego, który jest zawieszony, a ma zostać zlikwidowany, przedłożyła pomysł utworzenia izby przyjęć z trzema lub czterema łóżkami obserwacyjnymi dla małych pacjentów, ewentualnie wydzielenie miejsca na internie. – Patrząc na potrzeby mieszkańców oraz położenie szpitala, gdzie do najbliższego podmiotu leczniczego mamy 50 km, w moim programie naprawczym nie uwzględniłam trzech rekomendacji: likwidacji oddziału chirurgicznego, działu anestezjologii, bloku operacyjnego oraz utworzenia oddziału reumatologicznego, który jest realizowany na internie – stwierdziła.

Dyrektor zaznaczyła, że zakres udzielanych świadczeń nie ulega istotnym zmianom. – Oprócz działań naprawczych program zawiera również te o charakterze rozwojowym – zwróciła uwagę. Znalazło się w nim m.in. doposażenie w sprzęt poradni lekarza rodzinnego oraz pracowni endoskopowej. W. Korszla zaproponowała też projekt z udziałem środków z Krajowego Planu Odbudowy związany z rozwojem opieki długoterminowej. Chodzi o modernizację budynku, gdzie obecnie mieszczą się geriatria i interna, i unowocześnienie zakładu pielęgnacyjno-opiekuńczego. – Przebywa tam 30 pacjentów, ale w kolejce jest już 20 następnych. Widzę tu duże zapotrzebowanie – zauważyła dyrektor, informując, że planuje zwiększenie liczby łóżek do 60. Mówiła również o wybudowaniu łącznika między budynkiem, w którym są chirurgia i izba przyjęć, a rehabilitacją. – Taką mam wizję, program naprawczy SP ZOZ-u oparty jest na realistycznych działaniach i obliczeniach – zapewniła.

Został on przyjęty dziewięcioma głosami „za” przy sześciu wstrzymujących się.

JS