Region
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Nieznajomość prawa to nie wytłumaczenie

Czy Bogusław Broniewicz i Henryk Grodecki będą nadal radnymi?
2 sierpnia 2007 r. na walnym zgromadzeniu klubu sportowego MKS Podlasie Bogusław Broniewicz i Henryk Grodecki zostali wybrani na wiceprezesów. Zgodnie z przepisami, nie mieli prawa objąć tych stanowisk, ponieważ MKS Podlasie gospodaruje na mieniu gminy miejskiej. Mimo to 11 września dokonali wpisu w Krajowym Rejestrze Sądowym. Przez prawie 2 miesiące sprawowali funkcje radnego i wiceprezesów klubu. Potem do wojewody wpłynął w tej sprawie anonim i rozpoczęło się postępowanie wyjaśniające. 2 października radni zrezygnowali z funkcji w Podlasiu. – Jednak zgodnie z Ustawą o samorządzie gminnym i ordynacja wyborczą do rad gmin, w momencie przyjęcia funkcji wiceprezesów automatycznie utracili mandaty radnych – wyjaśnia Rudolf Somerlik, rzecznik Urzędu Miasta. – Zgodnie z przepisami Rada Miasta, w ciągu 3 miesięcy od zaistnienia tej sytuacji, była zobowiązana uchwałą stwierdzić wygaśnięcie mandatów – dodaje. RM, mimo że wiedziała o sytuacji, nie zrobiła tego. Postępowanie wyjaśniające podjął więc Wojewoda Lubelski i 12 lutego wezwał Radę Miasta do podjęcia uchwał sprawie wygaśnięcia mandatów Broniewicza i Grodeckiego. – Rada będzie się nad tym zastanawiać 3 marca, podczas najbliższej sesji – wyjaśnia R. Sommerlik. – Jeżeli nie podejmie uchwały, to Wojewoda ma prawo wydać w ciągu 30 dni rozporządzenie zastępcze, stwierdzające wygaśnięcie tych mandatów. Od tego rozporządzenia można odwołać się do sądu administracyjnego – dodaje.
Grodecki i Broniewicz mandaty najprawdopodobniej utracą, bo złamali prawo. Jednak oni widzą to w zupełnie innym świetle. – To próba spacyfikowania radnych, którzy myślą inaczej niż prezydent Czapski – stwierdza Bogusław Broniewicz. – Zostałem wpuszczony w maliny, bo na walnym zgromadzeniu MKS Podlasie obecny był prawnik, zastępca prezydenta Waldemar Godlewski i Janusz Wilczek z Referatu Sportu. Zgodziłem się objąć funkcję wiceprezesa warunkowo, o ile nie koliduje to z moimi obowiązkami – podkreśla. Henryk Grodecki podziela zdanie Broniewicza. – MKS Podlasie funkcjonował przez kilka lat na przedziwnych zasadach, bez kontroli miasta. Kiedy Zarząd podał się do dymisji, nie było chętnych, którzy by w tym klubie pracowali. Pan Broniewicz i ja podjęliśmy się tego zdania i nie braliśmy za to żadnych pieniędzy. Wtedy nie było sprzeciwu, że kandydujemy do Zarządu. Problem pojawił się, kiedy zaczęliśmy mieć inne zdanie niż prezydent. Pismo od pana Czapskiego wpłynęło do wojewody 21 stycznia, a 18 stycznia na sesji powiedziałem, że będę przeciwko udzieleniu absolutorium prezydentowi. Odczytuję to jako walkę polityczną.
Z zarzutami walki politycznej nie zgadza się Andrzej Czapski: – Zupełnie nie rozumiem takiej postawy – mówi. – Miałbym nieczyste sumienie, gdybym nie złożył pisma do wojewody, bo moim obowiązkiem jest przestrzeganie prawa. Dlaczego radny ma być traktowany inaczej niż zwykły obywatel? – dodaje. Na pytanie, dlaczego decyzję podjął dopiero w styczniu, odpowiada: – Zbierałem materiały, które by poświadczały moją wersję na temat złamania prawa przez tych radnych, bo nie miałem pewności. Nie rozumiem zarzutów tych panów, bo to nie ja podjąłem decyzję o ich wykluczeniu. Nie może mówić o szykanie człowiek, który, świadomie czy nie, ale złamał prawo.
W protokole z posiedzenia Zarządu klubu nie ma wzmianki o obecności prawnika, na co powołują się radni. Uważają, że nie popełnili przestępstwa, bo nie znali prawa. Tylko że nieznajomość prawa nie jest wytłumaczeniem dla zwykłego obywatela, a co dopiero osoby na stanowisku.


ROZMOWA
Cezary Widomski, Wydział Nadzoru i Kontroli Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego
 
Co mówią o łączeniu mandatu radnego z innymi funkcjami przepisy?
Zgodnie z art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności.
 
Co się dzieje, gdy radny złamie prawo, i kto powinien tego dopilnować?
W tej sytuacji Rada Gminy powinna podjąć uchwałę o wygaśnięciu mandatu radnego. Jeżeli nie wywiąże się z tego ustawowego obowiązku, Wojewoda wzywa do podjęcia takie uchwały w terminie 30 dni.
 
W tym przypadku Wojewoda Lubelski tak postąpił?

Tak, na podstawie art. 98 a ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym działający z upoważnienia wojewody kierownik Delegatury LUW w Białej Podlaskiej wezwał Radę Miasta do podjęcia uchwał w sprawie wygaśnięcia mandatów radnych Bogusława Broniewicza i Henryka Grodeckiego, w terminie 30 dni od dnia otrzymania wezwania. Wezwanie to zostało doręczone Radzie Miasta 12 lutego.

JAG