Idźcie i nauczajcie wszystkie narody
Wszyscy jubilaci urodzili się przed wojną. Drugą wojnę światową przeżywali jako dzieci w trudnych warunkach; dość dużo pamiętają z tego okresu. Szkołę podstawową i średnią kończyli w czasie powojennym. Po ukończeniu szkoły średniej była realna szansa na studia wyższe. Wielu mogło otrzymać dom akademicki i stypendium. Realne były również studia zagraniczne, zwłaszcza na Wschodzie i w krajach obozu socjalistycznego. Dzisiejsi jubilaci mogli zostać: lekarzami, inżynierami, profesorami; mogli ukończyć WAT czy inną wojskową uczelnię i zdobyć stopień oficerski. Później mogli pełnić funkcje dyrektorów i piastować wysokie stanowiska. Trzeba było jednak spełnić zasadnicze warunki: przynależność do partii i prawie zawsze wyrzeczenie się praktyk religijnych. A oni przy sakramencie Bierzmowania przyrzekali: wiarę nie tylko znać, ale według niej żyć, mężnie wyznawać i bronić.
Początek drogi
Moi koledzy usłyszeli, jak św. Piotr i inni Apostołowie, głos Pana: „Pójdź za Mną” (Mk 2,14). Kiedy to było i ile razy, nie zawsze pamiętają. Poszli za tym głosem. Powiedzieli o tym ks. biskupowi Ignacemu Świrskiemu i ks. biskupowi Marianowi Jankowskiemu, ówczesnemu rektorowi Wyższego Seminarium Duchownego, niektórzy natomiast Administratorowi Apostolskiemu w Drohiczynie. ...
ks. Mieczysław Skrodziuk