Pogoń się sypie?
Moim zdaniem klub powinien być 1-sekcyjny, bo to stwarza jasność działalności i sytuacji sekcji. W takiej sytuacji ci, którzy w nim są, pracują na wyniki i wizerunek Nie ma niedomówień, że ktoś komuś przeszkadza i coś zabiera.
A co w tej sytuacji z innym sekcjami klubu?
Powinny też się usamodzielnić. Moim zdaniem to jedyne prawidłowe rozwiązanie.
Póki co Pogoń funkcjonuje jako klub wielosekcyjny, a piłka nożna ma poważne kłopoty organizacyjne i finansowe. Jak z tego wyjść?
Jak powiedziałem wcześniej, rozwiązaniem jest powołanie klubu 1-sekcyjnego i przejście sekcji od istniejącej Pogoni, oczywiście z zachowaniem miejsca w lidze, przejęcia piłkarzy, tradycji, historii, barw i tego wszystkiego, co łączy się z dotychczasową działalnością piłkarską klubu.
Twój pogląd na taką działalność nie jest odosobniony w środowisku piłkarskim?
Tak, wiele osób postrzega w ten sposób działalność piłkarską w mieście. Nie wiem tylko, dlaczego przez klub i miasto nie są podejmowane stosowne decyzje.
Mówimy o problemach, a tymczasem awansowaliście do IV ligi…
Zgadza się, ale była to niejako konieczność. Takie miasto jak Siedlce powinno mieć zespół przynajmniej w III lidze z poukładaną strukturą, źródłami finansowania, szkoleniem młodzieży i bazą sportową. W kontekście budowy w mieście stadionu wraz z bazą treningową na poziomie europejskim sytuacja piłki nożnej będzie niedługo wyglądała trochę dziwnie.
Co obecnie dzieje się z pierwszym zespołem?
Piłkarze odpoczywają, ale poza tym nic się nie dzieje. Nie ma planu przygotowań, nie wiadomo, co z kadrą zespołu i kto będzie szkoleniowcem.
Proszę o konkrety.
Część piłkarzy oraz ja mieliśmy podpisane kontrakty do końca czerwca. Nikt z nami na temat ich przedłużenia jak dotychczas nie rozmawiał. Kilkoma piłkarzami interesują się inne kluby. Przykładowo Sylwek Buga przebywał na testach w II – ligowym Zniczu Pruszków, kilkoma naszym młodymi piłkarzami interesuje się Korona Kielce, kolejnymi starszymi Orlęta Łuków, Amur Wilga, Promnik Łaskarzew.
Gdyby Tobie zaproponowano przedłużenie kontraktu na prowadzenie zespołu, wyraził byś zgodę?
Na dotychczasowych warunkach i w obecnej sytuacji – nie. Bo zamiast się zajmować tylko szkoleniem i prowadzeniem drużyny musiałem załatwiać transport, rozwozić plakaty i angażować się inne przedsięwzięcia organizacyjne.
Co w tej sytuacji może czekać zespół?
Widzę wszystko w czarnych kolorach. Zespół po prostu może nie przystąpić do rozgrywek, bo nie będzie komu grać. Ponadto nie wiemy, czy otrzymany licencję na grę w IV lidze. Klub o nią jak dotychczas nie wystąpił, a ponadto mogą być duże problemy z jej otrzymaniem. Jest więc źle.
Dziękuję za rozmowę.
Andrzej Materski