Święty ze Szpaków
„Trzeba tylko mocno wierzyć i ufać!” – dają wyraz przywiązania do Patrona. Początek kultu w świadomości parafian nierozerwalnie wiąże się z duszpasterzowaniem ks. Karola Harazina. „Idźcie do Józefa! On was wysłucha” – wpajał im przez lata posługiwania, przekonując, iż nie jest to czcza obietnica.
Oddolny kult
Kiedy na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych wykańczano wnętrze budowanej w Szpakach świątyni, znajdujący się w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej Częstochowskiej przesłaniała zasłona św. Józefa Robotnika – dar mieszkańców (imienników Świętego) z całej wioski. A marzeniem pierwszego proboszcza było, aby wizerunek Opiekuna zdobił każde domostwo. I właśnie zawierzeniem poszczególnych rodzin Jego wstawiennictwu, jak również odprawianą już wówczas przed uroczystością 19 marca nowenną, ks. Harazin argumentował prośbę do biskupa o wydanie dekretu przyznającego parafii odpust ku czci św. Józefa. Był rok 1980. ...
Agnieszka Warecka