Diecezja
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Rekolekcje na rowerach

Grupa pątników z naszej diecezji liczyła ponad 90 osób. Pokonali blisko 400 km.

Wakacje są czasem odpoczynku i relaksu, ale jednocześnie czasem poznania Boga. Sprzyjają temu liczne pielgrzymki, oazy i spotkania modlitewne. Jedną z tych form była III Ogólnopolska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę, zorganizowaną pod patronatem Komisji Episkopatu Polski do Spraw Turystyki i Pielgrzymek, której przewodniczy ks. bpa. Edward Janiak. Koordynatorem tego przedsięwzięcia był ks. dziekan Jerzy Grochowski. Tegoroczna pielgrzymka, która miała miejsce między 13 a 19 lipca, okazała się wielkim sukcesem. Wzięło w niej udział prawie pół tysiąca pielgrzymów z całej Polski.

Grupa pątników z naszej diecezji liczyła ponad 90 osób. Pokonali blisko 400 km. W poniedziałek po Eucharystii w siedleckiej katedrze, ubogaceni słowem bożym i błogosławieństwem udzielonym przez bp. Jana Mazura uczestnicy pielgrzymki udali się przed pomnik Jana Pawła II, aby rozpocząć wspólne pielgrzymowanie. – Swoja obecnością zaszczycili nas prezydent Miasta Siedlce Wojciech Kudelski, zastępca prezydenta Jarosław Głowacki, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego Jacek Kobyliński i prezes PTTK Siedlce Anna Kirchner – relacjonują uczestnicy. – Ubogaceni słowem i zachętą, prowadzeni przez ks. Marka i ks. Jerzego, wyruszyliśmy na trasę. Serdecznie przyjęci przez włodarzy Domanic, dotarliśmy do Pilawy. Kolejnego dnia pokonując najdłuższy odcinek trasy, liczący blisko 130 km, dotarliśmy do Radomia. Na trasie naszej pielgrzymki przeżyliśmy duchowo spotkanie z biskupem radomskim, w Kurii Radomskiej i Skarżysku Kamiennym, podczas eucharystii. Po obejrzeniu skansenu wsi radomskiej, dotarliśmy do Końskich. Przedostatnim etapem na naszej trasie była Włoszczowa. I tak każdego dnia ubogaceni modlitwą i darem odpowiedniej pogody, dotarliśmy do celu.

Na trasie pielgrzymki prowadziła grupa z Paprotni, dzieląc się swoimi wieloletnimi doświadczeniami i darem złotych rąk i gorącego serca. – Spotkaliśmy ludzi, którzy okazali nam serce i wiele dobroci – zwierzają się. – Po dotarciu na Jasną Górę złożyliśmy swe intencje u stóp Jasnogórskiej Pani. Ta forma rekolekcji w drodze nauczyła nas wytrwałości, uwrażliwiła nas na potrzeby słabszych – kończą. I przyznają, że dzięki poczuciu wspólnoty łatwiej znosili trud pielgrzymowania.

Bartosz Szumowski