20 lat sporów o porozumienie
Jako żywe widzę jeszcze obrazy sprzed dwóch dekad, kiedy na ekranie czarno-białego odbiornika telewizyjnego Polacy oglądali migawki z obrad przy okrągłym stole. Niezależnie od sympatii politycznych wszyscy śledzili codzienne relacje. Społeczeństwo wiedziało, że to przełomowa chwila w historii kraju. Nie tylko nadwiślański naród żył tym wydarzeniem. Zachodnie stacje telewizyjne i radiowe z wielkim pietyzmem realizowały przekaz do swoich krajów, co chwilę podkreślając pokojowe zakończenie walk między komunistycznymi władzami a opozycją. „Okrągły stół” w Polsce był symbolem bezkrwawej zmiany władzy i porozumienia walczących stron, które postanowiły podjąć dialog dla dobra narodu. Nadal jest uosobieniem tych wszystkich pozytywnych aspektów dla innych nacji. Jednak w naszym kraju mit porozumień zawartych w 1989 r. prysł jak bańka mydlana. Jeszcze przed rozpoczęciem rozmów z przedstawicielami rządu część opozycjonistów krytykowała próby negocjacji i „dogadywania się” z komunistami. Duża fala krytyki polała się na głowy negocjujących, kiedy w wyniku porozumień prezydentem miał zostać Wojciech Jaruzelski, a opozycja musiała startować z gorszej pozycji do wyborów parlamentarnych. ...
Magdalena Szewczuk