Egzamin z uczciwości
Czas szkoły niejednemu z nas kojarzy się z niezapomnianymi przyjaciółmi ze szkolnej ławy i charyzmatycznymi pedagogami, których samo wspomnienie do dziś wywołuje gęsią skórkę. W pamięć wielu osób wryły się również chwile, gdy udało im się zdać egzamin, uznawany za najtrudniejszy na świecie. Oddzielną kategorię stanowią wspomnienia na temat metod „walki” z nadmiernie wymagającym nauczycielem bądź wyjątkowo niewyuczalnym materiałem. Mała kartka zawierająca wszystkie niezbędne informacje lub życzliwy kolega i wyboista droga do sukcesu stawała się nagle prosta. Któż nie ucieszyłby się ze zwycięstwa w walce z algebrą lub geometrią? Radość mąci tylko nieco fakt, iż taka „pomoc” jest, delikatnie mówiąc, nieuczciwa. Ale kto, stojąc przed pytaniem: zdany egzamin lub uczciwość, skorzysta z tej drugiej możliwości? Jeszcze niedawno ściąganie było wręcz modne wśród uczniów i studentów. Dziś stosunek do korzystania z „pomocy naukowych” trochę się zmienia, ale czy ściąganie zniknie z naszych placówek oświatowych?
Ksero – najlepszy przyjaciel studenta?
Studenci niedawno zakończyli sesję. To z pewnością czas egzaminów i wytężonej nauki. Ale nie dla wszystkich. Studenci, jak wiadomo, muszą znaleźć czas na inne zajęcia: spotkania przy „browarku”, wyjście na dyskotekę. ...
Magdalena Szewczuk