Rozmowy
Źródło: DREAMSTIME
Źródło: DREAMSTIME

Drodzy Bracia i Siostry…

Nagłaśniano w TV swego czasu kazania księdza spod Białegostoku - zaledwie kilkuminutowe wypowiedzi. Wierni byli zachwyceni! Nie w długości jednak rzecz. Kazanie to nie SMS. Liturgia domaga się powagi, bogactwo treści jest czasem tak wielkie, że nie sposób go ogarnąć w ciągu trzech minut. Nie chodzi, aby „odhaczyć” Mszę. Trzeba najpierw dobrze zrozumieć, co Pan Bóg ma mi do zaoferowania, wgryźć się w ten przekaz.

Ludzie mylą często homilię z kazaniem, ewentualnie używają obu pojęć zamiennie    

Istnieje zasadnicza różnica: homilia to rodzaj przepowiadania polegającego na wyjaśnianiu, komentowaniu, aktualizacji i praktycznym zastosowaniu tekstu Pisma św. – w kontekście okresu liturgicznego, hagiografii. Może zawierać wskazówki moralne dotyczące konkretnych życiowych sytuacji. Mówi się, że jej wzorem jest rozmowa Jezusa z uczniami w drodze do Emaus (Łk 24, 13-33). Kazanie natomiast to forma głoszenia słowa Bożego pokrewna homilii, ale mającą szerszą formułę. Może też dotyczyć konkretnego zagadnienia dogmatycznego, eklezjologicznego, tłumaczyć zagadnienia katechizmowe, odnosić prawdy Ewangelii do wartości, np. patriotyzmu, wprowadzać do liturgii.

Jak dziś mówić do ludzi, aby podczas kazania nie ziewali i nie spoglądali dyskretnie na zegarki?

Nie jest to proste. Przyzwyczailiśmy się do krótkich komunikatów. Tekst w gazecie ma mieć maksymalnie kilka akapitów i wielki, krzyczący tytuł. W przestrzeni medialnej toczy się walka o to, kto będzie bardziej słyszalny, czyje słowo mocniej zapadnie w pamięć. Język staje się coraz bardziej brutalny, bywa, że i wulgarny, wartością samą w sobie jest news. W tym kontekście słowo Boże może wydawać się nudne i statyczne. Nic bardziej błędnego! Koniecznie trzeba jednak spełnić kilka warunków. ...

Agnieszka Warecka

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł