Kościół
Źródło: M
Źródło: M

Mit o zwycięstwie?

Nadzieja jest matką głupich - utrzymują. A wyrozumiałość dla niej bywa tłumaczona tym, że każde dziecko pragnie miłości. Są też tacy, którzy twierdzą, że ufność umiera ostatnia. „Ale ja was zapewniam, że ona nigdy nie umiera. Jest jak powiew poranka” - przekonywała.

Po chwili korygowała porównanie, zestawiając nadzieję z krajobrazem po burzy. „Ufność, żeby być prawdziwą, musi zostać wystawiona na próbę. Pamiętasz strach, że wszystko się kończy; poddajesz się, ale serce rzadko idzie w parze z rozumem. Wewnątrz tli się iskierka pewności, że jeśli tylko bardzo czegoś pragniesz… No co?! Prawdziwa wiara góry przenosi. A wiara jest siostrą nadziei.

Ale kiedy wszystko zamiera, gdy wydaje się, że panującej ciszy nie zmąci najmniejszy szelest, a i serce przestaje już walczyć z przeznaczeniem, wtedy pojawia się promień. Chwytasz go i łapiesz kolejne. Odradzasz się w nich niejako i wstajesz mocniejsza. Życie potrafi docenić tylko ten, kto się z nim zmaga. Branie wszystkiego bez refleksji na niewiele się zdaje. Ale trzeba próbować!” – przekonywała.

Opoka i przystań

Do pisania dziennika namówiła Justynę babcia. – Święta kobieta – wspomina po latach. Miała tylko ją, gdy ojciec zniknął, a macierzyńska miłość przegrała z żalem i wściekłością. Dziewczyna wie, że w człowieku tkwi skłonność do idealizowania tego, co dawniej. Upiera się jednak, że czasem lepiej nie wiedzieć. – Mama, tata i ja – pokazuje zdjęcie sprzed 20 lat. Młodzi i uśmiechnięci. – To były nasze ostatnie wspólne święta – wyjaśnia. ...

Agnieszka Warecka

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł