Jest nas za mało
Znacznie młodsza formacja od bliźniaczej policji ma podobne zadania, choć w Siedlcach niewystarczającą liczbę funkcjonariuszy. To jednak nie przeszkadza pełnić służby dla dobra mieszkańców miasta. Straż Miejska została powołana w 1997 r. W Siedlcach tę formację utworzono 4 lata wcześniej.
Ochrona spokoju i czuwanie nad porządkiem to główne zadania wynikające z ustawy o strażach. Zadania stojące przed Strażą Miejską w Siedlcach wymuszają niemal całodobowe dyżury. Niestety, jak zauważa komendant formacji Sławomir Garucki, zapewnienie całodobowych patroli jest fizycznie niemożliwe. Tylko od początku roku strażnicy zanotowali ponad 10 tysięcy interwencji. Wychodzi na to, że wyjeżdżają do zdarzeń średnio co 16 minut, czyli kończąc jedną interwencję, natychmiast udają sie do kolejnego wezwania. Dlaczego tak jest? – Obecnie w straży miejskiej pracuje tylko 23 funkcjonariuszy. Porównując do innych miast, gdzie na tysiąc mieszkańców przypada jeden strażnik, w Siedlcach powinno być ich 80 – tłumaczy Sławomir Garucki. Jak twierdzi, w Siedlcach wystarczyłoby ich 40. Teraz, z różnych powodów, pracuje 21 funkcjonariuszy: trzech obsługuje monitoring wizyjny, do pracy w terenie pozostaje więc osiemnastu. Mimo tej liczby muszą zapewnić dwie zmiany – trzy patrole w pierwszej i dwa patrole w drugiej. Obostrzenia prawa pracy stawiają straż w takiej sytuacji, że jeden patrol ma 15 km2 obszaru do objazdu. ...
Marcin Mazurek
Marcin Mazurek