Języki już mniej obce
Przepustka do lepszej pracy i swobodnego poruszania się poza granicami kraju – to podstawowe powody, dla których nasi rodacy skwapliwej przykładają się do nauki języków obcych. Pomogło nam w tym również wstąpienie Polski do Unii Europejskiej, czego konsekwencją było otwarcie granic. To spowodowało, że w wielu krajach możemy się bez większych problemów osiedlać i podejmować pracę. Aby jednak czuć się komfortowo na obcej ziemi, trzeba poznać język, w którym porozumiewają się obywatele danego kraju.
– Przed dwoma laty przebojem na rynku okazały się języki skandynawskie, takie jak norweski czy szwedzki. Norweski prześcignął w rankingu popularności język francuski i prawie dogonił hiszpański. Wzrost popytu na te języki był związany z pojawieniem się w tamtym czasie możliwości legalnej pracy w Skandynawii – wyjaśnia Jerzy Gorzeń, dyrektor marketingu Europejskiej Szkoły Kształcenia Korespondencyjnego (ESKK). Bez znajomości obcego języka trudno też marzyć o karierze w prestiżowych instytucjach finansowych w krajach Unii. ...
Kinga Ochnio