Musimy skierować wzrok na siebie
Nie brakuje Panu udziału w polskiej polityce?
Bardzo. Miałem jakieś wyobrażenia, wiedzę ogólną o Unii, ale teraz, trochę jej posmakowawszy, nabrałem doświadczenia. To jest jednak całkiem inny świat. Tam wszystko jest poukładane. W Komisji Europejskiej, która jest quasi-rządem, nie ma opozycji czy koalicji. To powoduje, że temperatura tych sporów jest mniejsza, właściwie są to dyskusje. Dopiero podczas głosowań widać różne poglądy.
Mówi Pan, że w parlamencie europejskim wszystko jest poukładane, w polskiej polityce ciągle coś się dzieje. Jednak nasze społeczeństwo narzeka na polityków…
Myślę, że i Unia nie wzbudza wielkiego entuzjazmu. Zmęczenie polityką ma miejsce z różnych powodów. Ale uważam, że trzeba być samokrytycznym. Jednak to obywatele, opinia publiczna rozstrzyga o wynikach wyborów. Nas, polityków, zawsze można zmienić, a społeczeństwa nie. Swoje stanowiska zawdzięczamy ludziom i powinniśmy ich bardziej pytać, słuchać. Do takiej krytyki jestem przygotowany i na nią otwarty. Myślę jednak, że tego tonu samokrytycyzmu jest za mało.
Jeszcze przed wyborami do europarlamentu gościł w Siedlcach poseł Adam Bielan. ...
Kinga Ochnio