Czuwajcie jak odźwierny
„Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie!” (Mk 13,33-37).
Oczekujemy Twego przyjścia w chwale?
Chrześcijaństwo czyni nas zatem ludźmi skierowanymi ku nieśmiertelności, która dopiero ma się objawić w pełni o zmierzchu świata wśród trąb anielskich i pogorzeliska zła. Tyle „oficjalna wersja” obowiązująca w liturgii adwentowej, zwłaszcza w czytaniach biblijnych, które w ostatnich tygodniach poprzedzających Adwent i w czasie jego trwania akcentują nasze „oczekiwania Jego przyjścia w chwale”.
Kościół od swego zarania, czego świadkiem jest św. Paweł, żył w niespokojnym oczekiwaniu powrotu Chrystusa. ...
ks. Zbigniew Sobolewski