Czas przeżywany z Bogiem
Zbliża się koniec roku. Dla wielu z nas oznacza on czas podsumowań i refleksji nad własnym życiem…
Pomimo tego, że skończyłem w tym roku 40 lat, nie czuję, aby był to moment przełomowy w moim życiu. Czasem klerycy pytają, czy doświadczam kryzysu wieku średniego. W moim życiu kluczowym momentem było zdiagnozowanie przed pięcioma laty nieuleczalnej choroby stawów kręgosłupa. Wiele dni, które spędziłem w przeróżnych szpitalach i sanatoriach, oraz przyjaźnie, jakie wtedy zawarłem, nauczyły mnie nowego patrzenia na dar czasu. Dla moich niepełnosprawnych przyjaciół każdy dzień jest zarazem zmaganiem się ze słabością fizyczną, jak i szansą na rozwój. Dlatego nie ilość ukończonych lat czy daty, ale doświadczenia, które nas kształtują, są przełomowymi w naszym życiu. Podsumowując ten rok, z wielką radością myślę o alumnach, którzy przyjęli w czerwcu święcenia prezbiteratu i diakonatu, a dla których przez ostatnie dwa lata byłem ojcem duchownym.
W tym szczególnym okresie mnożą się przeróżne przepowiednie dotyczące końca czasów, powstają coraz to nowe filmy o tej tematyce. ...
Monika Król