Dla mnie i ciebie święci orędują w niebie
Kiedy czytamy fragmenty Ewangelii mówiące o cudach dokonanych przez Pana Jezusa, bardzo często słyszymy słowa: „Idź, twoja wiara cię uzdrowiła” (Łk 17,19). Bez wiary nigdy nie dokonał się żaden cud. O Chrystusie przemierzającym swoje rodzinne strony ewangelista napisał: „niewiele zdziałał tam cudów z powodu ich niedowiarstwa” (Mt 13,58). Liczne uzdrowienia, o których dowiadujemy się z kart Pisma Świętego, poprzedzone były pokorną prośbą i zaufaniem w moc Boga. Trzeba też pamiętać, że cud to uzdrowienie całego człowieka: jego ciała i ducha. Czasem nawet większym cudem jest uzdrowienie ducha – uświadomił to Jezus, uzdrawiając paralityka, a jednocześnie odpuszczając mu grzechy (zob. Mk 2, 1-12).
Dziś w dalszym ciągu możemy prosić Chrystusa o udzielenie potrzebnej nam łaski, gdyż On żyje i działa w Kościele. W naszych błaganiach nie jesteśmy sami. Modląc się, pamiętajmy o Matce Bożej i wstawiennictwie świętych, którzy, jeśli tylko ich poprosimy, będą za nami orędować.
Obietnice świętych
Niepokalana, ukazując się św. Katarzynie Laboure, mówiła: „Promienie, które widzisz spływające z mych dłoni, są symbolem łask, jakie zlewam na tych, którzy mnie o nie proszą”. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus obiecywała, że po śmierci spuści na ziemię deszcz róż, że będzie wstawiać się za każdym, kto się do niej zwróci. Liczne świadectwa potwierdziły prawdziwość słów młodej zakonnicy.
Święci przebywający w niebie nie tylko wielbią Boga, oglądając Jego Oblicze, ale są łącznikiem pomiędzy ziemią i Królestwem Niebieskim. Nie zapominajmy, że wielu świętych i błogosławionych jeszcze podczas życia, na „dolinie łez”, mocą Boga czyniło znaki. Należeli do nich m.in. św. ...
Agnieszka Wawryniuk