Szkoły, (nie)łączcie się!
Podczas styczniowej sesji Rady Miasta okazało się, że w tegorocznym budżecie Białej Podlaskiej wydatki nie pokrywają się z dochodami. Zadłużenie osiągnęło kwotę 100 mln zł, a miejska kasa świeci pustką.
Boją się zwolnień
Prezydent Andrzej Czapski szuka oszczędności w oświacie. Zamierza połączyć sąsiadujące ze sobą placówki w zespoły szkół. Zanim jednak sprawa trafi pod obrady RM, władze chcą wysłuchać nauczycieli i poznać stanowisko kuratorium. Jeśli projekt wejdzie w życie, miasto oszczędzi ok. 1 mln zł w skali roku. Nauczyciele boją się zwolnień. W planie przewidziana jest likwidacja ok. 100 etatów nauczycielskich i administracyjnych.
– Prezydencki projekt łączenia szkół wpłynie negatywnie na jakość oświaty w naszym mieście. Klasy będą jeszcze bardziej przepełnione – ostrzega poseł A. Abramowicz.
Tymczasem A. Czapski twierdzi, że szkoły nie ucierpią w wyniku łączenia.
Zmiany dotknęłyby m.in. IV Liceum Ogólnokształcące im S. Staszica, które wraz ze Szkołą Podstawową nr 4 i Publicznym Gimnazjum nr 2 miałyby utworzyć Zespół Szkół Ogólnokształcących.
Zbierają podpisy
Absolwenci placówki rozpoczęli protest. Założyli nawet stronę internetową, na której bronią swojej szkoły. Zbierają podpisy od wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób byli związani z liceum, popularnie nazywanym przez wszystkich „Staszicem”. Pod znakiem zapytania stanęła m.in. przyszłość klas muzycznej i plastycznej, które są wielką chlubą szkoły. Czy dojdzie do łączenia, likwidacji i zwolnień, pokaże czas…
Bialscy politycy PiS-u sprzeciwiają się również wprowadzonym od 1 lutego dużym podwyżkom czynszu w mieszkaniach Zakładu Gospodarki Lokalowej. Protestują też przeciwko przewidywanemu podniesieniu opłat za wodę i ścieki oraz bronią bialskich przedsiębiorców, którym podniesiono opłaty za wieczyste użytkowanie. Poseł A. Abramowicz apeluje do prezydenta miasta, by oszczędności szukał w innych sektorach.
Agnieszka Wawryniuk