Diecezja
Źródło: xMCZ
Źródło: xMCZ

Trwać w synowskim poddaniu woli Ojca

21 lutego, w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, bp Zbigniew Kiernikowski przewodniczył Mszy św. w katedrze siedleckiej, połączonej z obrzędami przedstawienia i wybrania katechumenów.

Na początku Adwentu siedmioro katechumenów z rąk biskupa siedleckiego otrzymało znak krzyża. Wielki Post to okres oczyszczenia i oświecenia. Katechumeni na podstawie świadectwa poręczycieli zostają uznani za godnych do dalszego wtajemniczenia w misterium Chrystusa. Od tego momentu stają się „wybranymi” (electi), „ubiegającymi się o chrzest” (competentes) i „dążącymi do oświecenia” (illuminandi). Obrzęd przedstawienia i wybrania jest kolejnym etapem w przygotowaniu katechumenów do przyjęcia sakramentów inicjacji chrześcijańskiej. Polega na wpisaniu ich imion do księgi wybranych. Obrzęd ten nawiązuje do księgi życia Baranka zawierającej imiona wybranych, o której mówi Apokalipsa św. Jana (por. Ap 21, 27).

W homilii pasterz diecezji wyjaśnił ewangeliczną scenę kuszenia Jezusa oraz podkreślił moc chrztu w walce chrześcijanina z pokusami. – Jezus Chrystus przyszedł na świat, aby wpisać się w historię ludzką. Izraelici mieli świadomość, że ich ojcowie zbłądzili, zstąpili do Egiptu i stali się niewolnikami faraona. Egipt w Biblii wyobraża miejsce schronienia, gdzie człowiek podąża, by ratować swoje życie, ale mimo woli popada w niewolę. Człowiek, który prosi o chrzest, nie chce już dłużej być niewolnikiem samego siebie. Przychodzi do Kościoła, gdyż pragnie dostępu do Chrystusa i życia wiecznego – mówił.

Biskup siedlecki zwrócił też uwagę, że przyjęcie chrztu nie oznacza rozwiązania wszystkich naszych ziemskich trudności i problemów. Jezus, odpowiadając diabłu, że „nie samym chlebem żyje człowiek” (Pwt 8,3), zapewnił, że nie szuka życia dla siebie, lecz życia w relacji z Ojcem. Jezusa nie interesują żadne inne potęgi, inna władza czy posiadanie. On nie zamierza być kimś innym, niż jest. Zaś ostatnia pokusa dotyczy sposobu przeżywania życia: podporządkowania Boga człowiekowi dla jego wygody, dla realizacji własnych celów.

– Drodzy katechumeni, oczekując na chrzest, zostaniecie oświeceni i zobaczycie, że krzyż w waszym życiu ma sens. Idźcie ku Chrystusowi, pamiętając, że On jest jedynym Bogiem i może nadać sens waszemu życiu. Niech obrzęd wpisania imion będzie waszym przylgnięciem do Chrystusa na zawsze – zakończył pasterz Kościoła siedleckiego.

Po homilii ks. Eugeniusz Filipiuk, proboszcz katedry, przedstawił kandydatów biskupowi siedleckiemu: „Czcigodny Ojcze, wkrótce nadejdą uroczystości paschalne i dlatego obecni katechumeni, ufający łasce Bożej oraz wspomagani modlitwami i przykładem wspólnoty, pokornie proszą, aby po odpowiednim przygotowaniu i odbyciu skrutyniów dopuszczono ich do uczestnictwa w sakramentach chrztu, bierzmowania i Eucharystii”.

Następnie ksiądz biskup zwrócił się do chrzestnych i poręczycieli, prosząc, by dali świadectwo o kandydatach: Czy wiernie słuchali Słowa Bożego, które głosi Kościół? Czy zaczęli służyć Bogu, zachowując przyjęte Słowo? Czy włączyli się w braterską wspólnotę i uczestniczyli w modlitwach?

Po uzyskaniu twierdzącej odpowiedzi, zwrócił się do katechumenów, aby wobec Kościoła wyjawili swoje pragnienia przystąpienia do sakramentów Jezusa Chrystusa: chrztu, bierzmowania i Eucharystii. Następnie katechumeni wpisali swoje imiona do księgi wybranych. Biskup zaś z wyciągniętymi rękami modlił się nad wybranymi: „Boże, Stwórco i Odkupicielu rodzaju ludzkiego, okaż się łaskawy wobec przybranych dzieci i przyjmij tych wybranych do ludu nowego przymierza, aby stając się dziećmi obietnicy, przez łaskę otrzymali to, czego nie mogli osiągnąć mocą sił przyrodzonych”.

Obrzęd zakończyło odesłanie wybranych.

ks. Mateusz Czubak