Rozmaitości
Źródło: XAA
Źródło: XAA

Pisankowy zawrót głowy

Jajko jest głównym atrybutem Wielkanocy - symbolem nowego życia. Na świątecznych stołach nie może zabraknąć pisanek, które są nieodłącznym elementem nie tylko polskiej tradycji. Te niewielkie dzieła sztuki doczekały się nawet swojego muzeum.

Technik dekorowania jej jest bardzo wiele, można się o tym przekonać odwiedzając Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu. W jego obrębie w kwietniu 2004 r. zostało otwarte Muzeum Pisanki, które obecnie liczy 1700 eksponatów. Zbiory pochodzą z prywatnej kolekcji Ireny i Jerzego Jasiuków, którzy często odwiedzali ciechanowiecką placówkę i byli zaprzyjaźnieni z jej ówczesnym dyrektorem Kazimierzem Uszyńskim.

Irena Stasiewicz-Jasiukowa jest profesorem Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Warszawskiego, zaś jej mąż od wielu lat pełni funkcję dyrektora Muzeum Techniki w Warszawie. Kiedy dyrektor K. Uszyński dowiedział się o ich kolekcji, poprosił, by pokazali ją w ciechanowieckim muzeum. Państwo Jasiukowie mieszkają w bloku i trudno im było przechowywać ciągle rosnące zbiory. Dlatego też ostatecznie zdecydowali się podarować je muzeum. Pisanki umieszczono w salach dworku myśliwskiego, który niegdyś był własnością rodziny Potockich. W chwili przekazania kolekcja liczyła ponad 1000 eksponatów.

Paleta możliwości

Ciechanowieckie Muzeum Pisanki to jedyna w Polsce i druga w Europie stała ekspozycja dekoracyjnych jaj. Podobna znajduje się w Kołomyi na Ukrainie. W naszej możemy obejrzeć wszystkie możliwe techniki ozdabiania. Są tutaj pisanki malowane, pisane woskiem, oklejane kolorowym papierem, włóczką, sitowiem i tkaniną oraz rytowane (wzór wyżłobiony w drewnianym klocku i odbity na wydmuszce). Zachwyt wzbudzają pisanki Magdaleny Kuprjanowicz z Warszawy, która tworzy na wydmuszkach z jaj gęsich i kurzych. Artystka robi dzieła wręcz jubilerskie, okleja bowiem wydmuszki pokruszonym bursztynem, perełkami, cekinami i koralikami. Jest również autorką tzw. pisanek ekologicznych, oklejanych nasionami ogórka, pestkami słonecznika, grochem, siemieniem lnianym, kaszą gryczaną, makiem i ryżem. Jednymi z najbardziej misternych są ażurowe jajka, w których precyzyjne otworki wykonano dentystycznym wiertłem.

Zgromadzone w muzeum cudeńka pochodzą nie tylko z różnych regionów Polski, ale też z Ukrainy, Białorusi, Rosji, Czech, Chin, Japonii, Kenii, Brazylii, Palestyny, Grecji, Chin, Kuby… i wielu innych krajów. W zbiorze znajdują się pisanki z jajeczek kolibra, papugi, zięby afrykańskiej, z jaj kurzych, gęsich, strusich i z jaja emu. Oprócz wydmuszek znajdziemy tu pisanki porcelanowe, ze szkła, metalu, drewna i szlachetnych kamieni (alabastru, agatu, marmuru, bazaltu, onyksu, jaspisu, malachitu, bursztynu) oraz wielu innych materiałów. Wszystkie eksponaty umieszczone są w gablotach, podzielonych według regionu pochodzenia, wielkości i rodzaju ornamentów.

Namaluj mi…

Na pisankach można przedstawić wszystko. Zazwyczaj kojarzą się nam one z dekoracyjnymi wzorami przedstawianymi na barwnym tle, ale to tylko część prawdy. Na jajach maluje się (wyskrobuje, nakleja) palmy, kwiaty i sceny z życia polskiej wsi. Do jednych z ciekawszych eksponatów należą te, które przedstawiają nietypowe jak na Wielkanoc wzory: śnieżnobiałe konie w zaprzęgu czy wielkiego afrykańskiego słonia spoglądającego ze strusiego jaja.

Na ciechanowieckich okazach widnieją też elementy i symbole religijne. Są tu pisanki przedstawiające Chrystusa, Maryję, aniołów i świętych. Na kilku z nich jest portret Jana Pawła II. Kilkanaście dni temu do zbioru dołączyła pisanka wykonana metodą rylcową z ks. Jerzym Popiełuszką. Jej autorem jest Wojciech Bogucki, który na co dzień pełni funkcję kustosza Muzeum Pisanki. To miniaturzysta portretów, zdobi pisanki techniką rytowniczą, jest znany i ceniony nie tylko na Podlasiu. Wykonał wiele pisanek z wizerunkami uczonych czy o tematyce religijnej, m.in. z Matką Boską Fatimską, św. Faustyną, Mojżeszem, Janem Pawłem II i Benedyktem XVI. Na eksponatach zgromadzonych w muzeum widnieją również portrety ludzi nauki i sławnych Polaków.

Liczy się talent

Dla prawdziwego artysty pisankarza owalny kształt jajka, jego wielkość i kruchość materiału nie są żadnym ograniczeniem. – Tu liczy się talent, cierpliwość oraz opanowanie sztuki rysunku. Teraz malowaniem pisanek zajmują się nie tylko wiejskie kobiety, ale także profesjonalni artyści. Pisanka stała się obiektem pamiątkarskim, ich produkcją trudnią się zakłady rzemieślnicze, a nawet małe wytwórnie – tłumaczy Wojciech Bogucki.

Tradycją już niemal stało się, że przed świętami Wielkiej Nocy Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu wydaje kolejną publikację poświęconą zbiorom Muzeum Pisanki. Autorką każdej z nich jest prof. Irena Stasiewicz-Jasiukowa, która gromadzi dekoracyjne jaja i na ich temat wie chyba wszystko. Osobiście zna wielu twórców pisanek i ciągle odwiedza miejsca, w których tradycja ich wykonywania jest szczególnie żywa.

Do tej pory ukazały się m.in. książeczki o pisankach religijnych, „uczonych” i kresowych. W tym roku ambasadorka polskiej pisanki opracowała publikację pt. „Pisanki aplikacyjne rehabilitacji służące”. Na spotkanie promocyjne przybyły m.in. panie z okolic Siemiatycz, które przywiozły ze sobą pisanki prawosławne, i architekt z Włocławka, która podarowała
20 lwowskich dekoracyjnych jaj, oklejonych materiałem.

– Zbiory muzeum rosną z roku na rok, ciągle napływają do nas nowe eksponaty. Myślę, że tradycja wykonywania pisanek będzie kultywowana. Zmieniają się co prawda techniki i materiały dekoracyjne, naturalne farby coraz częściej zamieniamy na chemiczne, produkowane przez przemysł, ale tradycja na pewno nie zaniknie – mówi kustosz muzeum.

W placówce obejrzymy też narzędzia pracy służące do ozdabiania jaj. Na tablicach pokazane są ruchy ręki pisankarki oraz wszelkiego rodzaju barwniki.

Kiedy ogląda się zbiory ciechanowieckiego muzeum, trudno uwierzyć, że tą ogromną kolekcję zapoczątkowała pisanka opoczyńska kupiona w Cepelii przez przyszłego męża pani profesor – Jerzego Jasiuka. Podarował ją następnie narzeczonej w prezencie na Wielkanoc w 1969 r. Dziś, po wielu latach, kolekcja znalazła godne miejsce, a portrety obojga hojnych darczyńców znajdują się na jajach umieszczonych na honorowym miejscu.

Agnieszka Wawryniuk